Zdaniem wiceprezydenta Krakowa Andrzeja Kuliga, wariant nowej, wschodniej A4, czyli wariant bliższy miastu, jest nie do przyjęcia.
"Mówimy o zachodniej autostradowej obwodnicy Krakowa i opcji jej rozbudowy w kierunku Liszek, lub przesunięciu na wschód w kierunku Bielan krakowskich. Tam jest rezerwa terenowa pod przeniesienie drogi wojewódzkiej 774 z Kryspinowa do Balic i dalej do Zabierzowa. Droga od ronda na wysokości ulicy Olszanickiej ma być wewnętrzną drogą dla rozwoju portu lotniczego Balice. Ulica ma być przeniesiona na drugą stronę autostrady. W planach miejscowych Rada Miasta Krakowa konsekwentnie te rezerwy zabezpiecza na tę drogę. Uchwalaliśmy ostatni plan dla Przegorzał 3-4 miesiące temu. Nie było tam mowy, że ma być autostrada. To coś nowego. Jednocześnie GDDKiA zażyczyła sobie znaczącego poszerzenia rezerwy pod budowę trzeciego i czwartego pasa autostrady. Nie rozumiem szamotania GDDKiA" - mówił radny Grzegorz Stawowy z PO.
Jak mówił radny Michał Drewnicki z PiS, poprowadzenie nowej A4 wschodnim wariantem miałoby dwa skutki.
"Pierwsza rzecz dotyczy dobudowania trzeciego pasa. Wreszcie ograniczyłyby się zatory, które mamy. To wpływa też na ruch w mieście. Gdy zachodnia obwodnica stoi, samochody wjeżdżają do miasta, próbują objeżdżać. Drugi wariant jest taki, że będzie duża ingerencja. Czy jest możliwy taki wariant, żeby mieszkańcom nie burzyć domów, żeby nie było zagrożenia dla przyrody? Nie wiem. GDDKiA od początku mówiła, że przez próg wodny nie ma możliwości dobudowy trzeciego pasa na obecnym moście, żeby go poszerzyć. Jestem za kontynuowaniem tego, ale ze sprawdzeniem wszystkich wariantów. Tu nie potrzebujemy takiej awantury jak przy nowej Zakopiance Kraków-Myślenice. Przed GDDKiA duże wyzwanie, żeby to dobrze zakomunikować i wybrać wariant najmniej szkodliwy dla mieszkańców" - dodał.