Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Kraina mlekiem i miodem płynąca? Polityczna propaganda i PR w biblijnym Pięcioksięgu

„Jeżeli ktoś to napisał, wymyślił w Babilonie, to jest to śmiech historii. Babilon jest bogaty, zamożny, szczęśliwy, świetna medycyna, astronomia i tak dalej. Ktoś teraz mówi, że gdzieś tam na zachodzie, jest mlekiem miodem płynąca kraina, ale wszyscy wiedzą, że ona jest niespecjalnie żyzna, że uprawa roli jest tam trudna i kosztowna. To jest propaganda” – tak profesor Łukasz Niesiołowski-Spanò, dziekan Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego, mówi o biblijnym Exodusie, historii wyjścia Izraelitów z… no właśnie, nie z Egiptu a z Babilonii, nie w piętnastym, a w piątym wieku przed naszą erą, nie z własnej woli, a na rozkaz Persów, którzy Babilonię przejęli i relokowali Izraelitów na ziemie ich przodków.

Pięcioksiąg, choć od niego rozpoczyna się zarówno chrześcijańska, jak i hebrajska Biblia, nie jest wcale najstarszą częścią Starego Testamentu, nie mają co do tego wątpliwości współcześni bibliści ani historycy. Niektórzy badacze datują Księgę Powtórzonego Prawa, kluczową dla określenia, kiedy Pięcioksiąg został spisany na VII wiek p.n.e., na czasy panowania w Jerozolimie króla Jozjasza.

Prof. Niesiołowski-Spanò: „Ta tradycja jest bardzo silna, choć przekonanie, że Jozjasz zobaczył tekst Deuteronomium [Księga Powtórzonego Prawa] i zaczął wprowadzać to w życie, jest raczej naiwne. W Deuteronomium są przepisy prawa dotyczące czynności religijnych, ale również jest tam coś o ustroju państwa, są wytyczne, co powołany w przyszłości król ma robić, a czego ma nie robić. Na przykład nie wolno będzie mu mieć wielu żon. Nie będzie mu wolno sprowadzać koni z Egiptu, to przykład monarszego przepychu. Ma za to zajmować się studiowaniem prawa. Gdyby tego rodzaju przepis wpadł do głowy komuś w czasie istnienia monarchii, to myślę, że nie upłynąłby 15 minut, a zostałby wbity na pal i ślad po nim by zniknął. To jest pomysł z punktu widzenia ustroju królewskiego w starożytnym Bliskim Wschodzie heretycki. Pomysł, że król ma być skromny, pobożny, nie otaczać się przepychem, jest niezgodne w ogóle z myśleniem nie tylko samego monarchy, jego otoczenia, ale całego społeczeństwa”.

Co innego, gdy króla nie ma. Gdy tworzone są nowe prawa przez elitę jakiegoś ludu, który zasiedla niezamieszkane, opuszczone tereny.

Prof. Niesiołowski-Spanò: „Należę do szybko powiększającego się grona naukowców, którzy twierdzą, że Deuteronomium zostało spisane na początku V wieku, w czasach, kiedy po prawie stuleciu Niewoli babilońskiej władcy perscy przenieśli część potomków Judejczyków do Palestyny. Oni mogli sobie rzeczywiście nadać nowe prawa i wówczas pomysł na napisanie rozdziału o królu, który ma być wyłącznie pobożny i nie mieć wielu żon jest do zaakceptowania, bo króla nie ma. Wówczas możemy tego rodzaju radykalne tezy stawiać. I to jest punkt startu dla nowego datowania Pięcioksięgu”.

prof. Łukasz Niesiołowski-Spanò

prof. Łukasz Niesiołowski-Spanò

Datowanie ma znaczenie. Bo jeśli tekst Tory powstał tak późno, to nie można powtarzać teorii o tym, że jest to kronika historycznych zdarzeń, zapis dziejów Izraela od najdawniejszych czasów, prędzej – zbiór mitów i legend, które stanowią uzupełnienie bardzo szczegółowego kodeksu prawa.

Prof. Niesiołowski-Spanò: „Ten Pięcioksiąg, który dobudowano do pierwotnej Księgi Powtórzonego Prawa, jest bardzo niejednolity. Z jednej strony mamy narracje, które wszyscy znamy z Księgi Rodzaju – o Abrahamie, o Jakubie, Izaaku. To są teksty narracyjne, literatura piękna. Mamy tam wielki tekst epicki, jakim jest opowieść o wyjściu Izraela z Egiptu pod wodzą Mojżesza. Ten tekst ma cechy, które możemy porównać do Iliady Homera, do Odysei. Mamy wreszcie bardzo dużo przepisów prawa. Tu chodzi o bardzo praktyczne rzeczy, zwykłych ludzi, którzy idą do sądu i spierają się o to, kto zabił albo kto ukradł komu krowę. Obie strony muszą uznawać, że kodeks przepisów prawnych zawarty w Torze obowiązują obie strony. I to właśnie gwarantuje boskie pochodzenie prawa. I to ma sens właśnie pod koniec VI, na początku V wieku p.n.e.”.

A co z Mojżeszem? Czy opowieść o wyjściu z niewoli egipskiej może być pradawnym eposem, który przetrwał tysiąc bez mała lat w tradycji ustnej i został spisany w czasach Niewoli babilońskiej lub niebawem po powrocie Izraelitów do Judei?

Prof. Niesiołowski-Spanò: „Uważam, że mamy do czynienia z dziełem literackim powstałym w konkretnym momencie historycznym z jakiejś potrzeby chwili. Istnienie Mojżesza jako prawodawcy, tego, który uzyskał prawo od Boga i nadał to prawo Izraelowi, jest sprzeczne z istotą prawodawstwa w czasach monarchii. Trudno sobie wyobrazić opowieść o Mojżeszu prawodawcy w czasach, kiedy istnieje królestwo, ale doskonale możemy go sobie umieścić w realiach, kiedy króla nie ma. Opowieść o wyjściu Izraela z Egiptu i długiej wędrówce przez pustynię jest reminiscencją faktycznego doświadczenia, jakim jest wyjście z Niewoli babilońskiej i długiej wędrówki do Ziemi obiecanej”.

Ziemi, która była ubogą, suchą, wyludnioną krainą, niemogącą się równać pod względem rozwoju, bogactwa, czy żyzności gleb z Mezopotamią, ani Egiptem.

Prof. Niesiołowski-Spanò: „Jeżeli autor biblijny mówi, że tam będzie aż tak dobrze, to znaczy, że wcale tak dobrze tam nie było i obie strony to wiedzą. Zarówno ci namawiani do pojechania do Palestyny, jak i ci, którzy ich do tego namawiają, wiedzą, że wysyłają tam ludzi w nie najlepsze realia. To jest element, który odnajdujemy w Biblii w różnych miejscach, taka aktywność propagandowa, która jest potrzebna politykom do przekonywania ludzi do swoich planów. Palestyna, jako ziemia mlekiem miodem płynąca, nie jest opisem rzeczywistości, a zabiegiem PR-owym, obliczonym na przekonanie ludzi, by z własnej woli tam pojechali”.

Autor:
Rafał Nowak-Bończa

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (3)

S
słuchacz
2024-10-26
Widzicie zupełnie jak Tusk, mówi że będzie lepiej niż za PISu a jest gorzej. Może lepiej napiszcie o propagandzie w Radiu Kraków a nie wymyślacie bajki, o tym przynajmniej wiecie z pierwszej ręki.
R
Rebe
2024-10-25
Świetny komentarz z tym Abrahamem. Brawo. A propos OFF radia. Fajnie się bawicie z tym likwidatorem. Założę się że nie było pracownika Radia Kraków co nie POpieral obecnej wladziuchny. I nadal POpiera.
AP
AI pozdrawia
2024-10-25
Zróbcie wywiad z Abrahamem. Przeciez mozecie, nie? Byłby ciekawszy.

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię