Jego zdaniem nasz kraj stanie się miejscem zsyłki, bo uchodźcy nie chcą być w Polsce. "Nie chcę u nas obozu koncentracyjnego" - mówił wiceszef partii KORWIN. Jak podkreślał, przyjmowaniem uchodźców powinny zajmować sie prywatne fundacje. "Są takie w Polsce i przyjmują głównie chrześcijan, bo to oni są rzeczywiście prześladowani i się asymilują" - mówił polityk w porannej rozmowie Radia Kraków.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z krakowską jedynką na liście partii KORWIN, Konradem Berkowiczem.
Partia KORWIN straszy islamistami a premier Kopacz zapowiada przyjęcie uchodźców. Gdyby to od pana zależało, to nikogo by pan nie wpuścił do kraju?
- Jako urzędnik państwowy nie. Od tego są prywatne fundacje. Jakby ktoś chciał pomóc, to może. Od nas startuje pani Miriam Shaded z Fundacji Estera. Ona weryfikuje, kto przyjeżdża i przyjmuje uchodźców, zwykle chrześcijan. Oni się zasymilują a nie będą tworzyć meczety. To hermetyczna religia. Najgorsze jest to, że teraz siłą i szantażem wchodzi masa młodych muzułmańskich mężczyzn. Znamy powiedzenie hidżry. To rodzaj wojny przez zasiedlenie.
Premier mówiła, że każdy zostanie sprawdzony. Nie będą przyjmowani emigranci ekonomiczni. Premier Kopacz mówiła też o symbolicznych liczbach. To pana nie uspokaja?
- To, że aparat pani premier będzie nad tym czuwał, mnie nie uspokaja. Do Niemiec wchodzą siłą masy tych ludzi. Są akcje wyrzucania paszportów. To sprytne. Wyrzucają paszporty normalne rodziny i ludzie, którzy walczyli w ISIS. Jak ktoś nie ma paszportu, to nie można nic mu zarzucić a ten fakt o niczym nie świadczy, bo normalni ludzie też nie mają paszportów. Tam jest masa ludzi nie do sprawdzenia. Tych niesprawdzonych Niemcy wyślą do Polski. Oni nie chcą być u nas. Będziemy miejscem zsyłki. To powtórka z obozów koncentracyjnych. Na Malcie jest teraz pan Korwin Mikke i pan Wipler. Oni widzą taki obóz na Malcie. Ludzie tam mieszkają od 10 lat. Niektórzy mogą wychodzić tylko na przepustki, niektórzy nie mogą wychodzić, niektórzy mogą wychodzić normalnie. Nie chcę kolejnego obozu koncentracyjnego w Polsce.
To duże słowa. Szef partii KORWIN niedawno mówił o „śmieciu ludzkim”. Nie jest tak, że dzięki takim słowom mamy hejt i nienawiść? Państwo to podsycacie?
- Hejt wobec czego?
Wobec uchodźców i nie tylko.
- My mówimy prawdę. Hejt wynika z tego, że nagle przychodzi masa ludzi. Proszę zobaczyć filmy w internecie. Oni wchodzą nielegalnie, policja próbuje ich zatrzymać. Oni korzystają z tego, że na czoło wystawiają kobiety i dzieci. Nasze służby wahają się, żeby strzelać. Dokonuje się aktu agresji przez szantaż. Uczestniczy w tym UE, media i lewica. Oni wykorzystują zdjęcia martwych dzieci. To jest nie do przyjęcia.
Po tym jak wójt Kościeliska zapowiedział, że przyjmie na krótki czas uchodźców, korwiniści przygotowali plakat, na którym widać jak islamiści palą podhalański kościół. To już chyba krok za daleko?
- Na pewno krokiem za daleko jest posunięcie wójta. Jak wójt chce przyjąć do domu uchodźców, to proszę. Jak chce do tego zmuszać mieszkańców to nie. To nie KORWIN wymyślił protest. To ludzie są przeciwko. Jest tam rodzina, która wyjechała do Francji i wróciła, bo był problem z muzułmanami. Ich dzieci były bite, bo się nie dostosowywały. Oni wracają na Podhale a urzędnik mówi, że wykorzysta szkołę i przyjmie muzułmanów. Mieszkańcy tego nie chcą. KORWIN to tylko wyraża.
Mam dysonans. Młody, wykształcony mężczyzna posuwa się do cynizmu żerującego na strachu.
- To pańska ocena. Dla mnie cynizmem jest wykorzystywanie kobiet i dzieci, żeby się wedrzeć do Europy, gdzie na zasiłku można sobie dobrze radzić. W Polsce też był przypadek, że jedna parafia przyjęła Syryjczyków, dali pracę i dach nad głową a oni zniknęli. Pewnie się spodziewali zasiłków a nie uczciwej pracy.
Nie martwi pana to, że straszycie islamem a nie ma was w sondażach?
- To dwie rzeczy. Tydzień temu był sondaż, który daje nam 5%. Są sondaże, gdzie mamy 3%. Zobaczymy. Na pewno nie będziemy udawać, że nie ma problemu islamizacji.
To wasza wyborcza narracja, która została skradziona przez kogoś innego.
- Dokładnie. My naświetlamy problem od zawsze. Janusz Korwin Mikke o islamizacji Europy mówi od lat na swoich spotkaniach. Wtedy nie były te problemy tak medialne. Teraz PiS, które od początku mówiło, że trzeba przyjąć, zauważyło, że opłaca się mówić o zagrożeniu.
Jak patrzymy na sondaże KORWINA, to można wyciągnąć wniosek, że cywilizacja zachodnia poradzi sobie bez tej partii.
- Jakby sondaże mówiły o tym, to byłoby nieźle. Niestety jest inaczej.
W pana ocenie prezydent Duda powinien podpisać ustawę antysmogową?
- Poprawki Senatu nie naprawiły wszystkiego, co powodowało, że był to bubel. Jestem przeciwny.
Czyli samorząd nie powinien dostać nowego narzędzia, dzięki któremu mógłby decydować, czy wprowadzamy normy?
- W kampanii prezydenckiej mówiłem, ile może zrobić samorząd bez ingerowania w piece obywateli. Inna sprawa jest taka, że jest budżet ekologiczny. Jego trzeba wydać. Dotacje na wymianę ogrzewania byłoby sensowne. Te pieniądze i tak trzeba wydać.
Czyli nie?
- Nie.
Przyszedł pan z paczką. To dla premier Kopacz?
- Tak. To prezent, który wręczę pani premier po wyborach, jak zostanę posłem. Zawartość da do myślenia pani premier i całej klasie politycznej, która od 25 lat niszczy kraj.
Może będzie trzeba go przekazać Beacie Szydło?
- Nie. Czy Beata Szydło będzie niszczyć kraj? Zobaczymy. Co zrobiła Ewa Kopacz i jej obóz, to wiemy. Powinna przyglądnąć się zawartości tego prezentu.