"Rząd wkrótce przyjmie program. Znajdzie się w nim i rozbudowa zakopianki z Lubnia do Rabki i budowa S7" - mówił poseł Lassota w porannej rozmowie Radia Kraków. Jak zapowiadał, w przyszłym miesiącu powinna być gotowa decyzja środowiskowa dla trasy S7, co otwiera drogę do jej budowy.

 

Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem PO, Józefem Lassotą.

 

Goście, którzy docierają do nas z opóźnieniem mówią, że to wszystko przez korki a Jacek Majchrowski sobie z nimi nie radzi. Marta Patena wie jak odkorkować Kraków?

- Na pewno ma pomysły, ale odkorkowanie Krakowa nie jest łatwe. Dzisiaj jest mgła, samochody jeżdżą wolno. Są godziny szczytu i duże miasta zawsze będą miały korki w centrum. Nie mówię o tranzycie. Każdy mówi o odkorkowaniu Krakowa, ale ciężko jest to rozwiązać.

 

S7 do granicy ze świętokrzyskim będzie w programie dróg krajowych do 2020 roku czy nie? Słyszymy sprzeczne informacje.

- Ja myślę, że niedługo skończy się temat co dalej z S7. Okaże się, że rząd zatwierdzi program na najbliższe lata i tam będzie droga S7 i droga Lubień - Rabka. Takie są uzgodnienia. Temat się skończy.

 

On się od lat kończy...

- Ja wiem. Nikomu to przyjemności nie robi. Zaniedbania z poprzednich lat, kiedy ta budowa nie była przygotowana, skutkują tym, że argumenty są słabsze. Tam gdzie było wszystko przygotowane, były i pieniądze. GDDKiA wyda decyzję środowiskową w grudniu, to otworzy drogę do robót. To będą trzy odcinki. Zostanie to zrobione w systemie zaprojektuj – wybuduj. Niedługo decyzja.

 

Po wyborach?

- Nie wiem. Jutro jest posiedzenie rady ministrów, ale tego nie ma w planie obrad. Następnie jest 11 listopada. Być może będzie to dopiero po wyborach, ale może być też przed wyborami.

 

Na razie są słowa a te opowieści o S7 są jak opowieści o żelaznym wilku.

- Ja chcę przypomnieć, że słowa były w sprawie kładki w Gaju i opozycja nam wszystko zarzucała. Budowa się zaczyna i będzie w przyszłym roku. Za słowami idą czyny.

 

Od lat czekamy.

- Posłowie robią wszystko, żeby tak się stało. Sprawa będzie rozwiązana.

 

Szef kampanii samorządowej PiS mówi o potrzebie kadencyjności prezydentów, burmistrzów i wójtów. Pan jest za czy przeciw?

- Ja jestem za kadencyjnością. Sytuacje, gdzie wójtowie czy burmistrzowie funkcjonują przez wiele lat to jest patologia. To jest układ. Nie mówię o złej woli, ale to się cementuje. Brakuje nowych sił. Kadencyjność tak, maksimum 10 lat. Powinny być dwie kadencje po 5 lat. W 10 lat można pokazać co się zrobi.

 

Co by to było z tą PO w Krakowie. Dzisiaj mielibyśmy pewnie II turę Marek Lasota - Łukasz Gibała. Tak można wszystko zrzucić na Jacka Majchrowskiego.

- Wyborcy mają wybór. Każdy może głosować na swojego kandydata. Ja jestem zaskoczony słabą oceną urzędującego prezydenta. Jak ktoś urzęduje 3 kadencje i nie przekracza 50% to jest słabo.

 

Jak się zachowa Platforma w I turze? Będzie głosować na Martę Patenę czy część zagłosuje na Jacka Majchrowskiego?

- PO ma kandydatkę. To Marta Patena. Takie będzie głosowanie. Jak się zachowają sympatycy PO to ciężko powiedzieć, ale PO głosuje na Martę Patenę.

 

Pan pójdzie i zagłosuje w I turze na Martę Patenę?

- Zapraszam do mojego punktu wyborczego. Dzisiaj mam jeszcze dwa tygodnie. PO głosuje na Martę Patenę. Ja jestem lojalny.

 

Czyli dopiero w II turze zdecyduje pan czy Marek Lasota czy Jacek Majchrowski?

- Zobaczymy kto będzie w II turze. Jacek Majchrowski będzie na pewno, ale nie wiem kto będzie drugi. 12 lat temu wygrałem I turę a drugą już nie. Może być różnie.

 

Do wyborów dwa tygodnie a kandydatki PO nie widać. Inni kandydaci są nadaktywni.

- Ja widzę panią Martę.

 

To chyba na spotkaniach koleżeńskich.

- Nie, jest kampania w mieście. Jest jedyną kobietą i ludzie na to zwracają uwagę. Zobaczymy jaki będzie efekt.

 

Dzisiaj Marek Lasota robi konferencję prasową na temat szkolnictwa zawodowego w Krakowie. Marta Patena się do tego dobrze nadaje. Jest szefową komisji edukacji w radzie miasta i nauczycielką. Nie słychać jednak o jej pomysłach edukacyjnych.

- Ja nie jestem w sztabie pani Pateny. Ona na pewno ma wiedzę w tym zakresie. Pewnie te konferencje będą robione. Może nie są tak nagłaśniane. Media lepiej reagują na nazwisko Lasota.

 

Rozumiem, że robi pan sobie autopromocję.

- Nie tylko ja tak mam na nazwisko. Jest kampania i wyniki zobaczymy za dwa tygodnie. Pan pewnie zaprosi wygranego w I turze.

 

Czyli wie pan kto będzie 17 listopada rano w Radiu Kraków?

- Ja nie będę, nie kandyduję.

 

Dzisiaj konferencja Marka Lasoty. O szkolnictwie mówią jeszcze inni kandydaci a Marta Patena nie. Jaki jest pomysł krakowskiej PO na zmianę w edukacji?

- PO pokazała przez ostatnie 4 lata, że są nie tylko pomysły, ale i czyny. One racjonalizują wydatki i system nauczania. Co do PO nie można mieć zastrzeżeń. Mówienie w czasie kampanii to są hasła. Często ci, którzy mówią nie mają wiedzy.

 

Czyli dlatego kandydatka PO milczy?

- PO pokazała program. Marta Patena będzie go realizowała jak będzie miała taką możliwość.