Czytelników tej książki czeka duża porcja wzruszeń, spora dawka wiedzy o historii powojennego Krakowa i na pewno kilka odkryć o czasach niedokładnie opisanych w literaturze. Do tego wiele ważnych postaci, opowieść o początkach literackiego życia w Krakowie po 1945 roku, pierwsze lata w legendarnym domu na ulicy Krupniczej 22, mnóstwo anegdot i rewelacyjne zdjęcia z domowego archiwum autorki.
Już to pierwsze, na okładce, powoduje, że chcemy się dowiedzieć, jak mała Joasia radziła sobie na wrotkach i która szkoła wymagała tak rygorystycznego mundurka. "Miałam wtedy 10 albo 11 lat" - wspomina autorka w rozmowie z Radiem Kraków. "A moja mama, Hanna Mortkowicz Olczakowa, wróciła właśnie z Ameryki i przywiozła chyba pierwsze i jedyne w Krakowie wrotki. Byłam dzieckiem prawdziwie okropnym - dodaje autorka. Myślę, że w ten sposób odreagowywałam wojenne dzieciństwo". CZYTAJ
Książkę Joanny Olczak-Ronikier polecamy w Radiu Kraków w audycji "Tomy i tomiki". Fragmenty będzie można usłyszeć od poniedziałku do piątku o 11:45 w rewelacyjnej interpretacji Doroty Segdy w cyklu "Z radiowej biblioteki".
(Barbara Gawryluk/ew)