Marek Mędela: Na początek cytat: Sojusznik jest również po to, by go oszwabić. Nasza słuchaczka pyta o czasownik „oszwabić”, od kiedy jest on używany w polszczyźnie. Czy od czasów II wojny światowej czy był już wcześniej?
Mirosław Skarżyński: Nie zganiajmy wszystkiego na II wojnę światową, oszwabić jest wyrazem znacznie, znacznie starszym. Jeden z ludów germańskich to byli Szwabowie. Oni ostatecznie osiedlili się w tej części Niemiec, która jest częścią Badenii-Wirtembergii i w zachodniej części Bawarii. W średniowieczu mieliśmy tutaj w Polsce dość intensywny ruch osadników przybywających właśnie z Niemiec. Prawdopodobnie było tak, że znacząca część owych niemieckich osadników to byli właśnie ludzie ze Szwabii. Musieli oni mieć jakieś brzydkie cechy, jeśli chodzi o ich zachowanie na ziemiach polskich albo przypisywano im brzydkie cechy, albo też jedno i drugie złożyło się na to, że powstał pewien stereotyp, który znalazł swoje odbicie w języku – w czasowniku szwabić utworzonym od Szwaba. Szwabić potem wyszło z użycia, oszwabić czyli postać dokonana tego czasownika, zostało. Czasownik ten oznaczał okraść, oszukać kogoś. Sama nazwa etniczna Szwab służyła i służy do dziś w polszczyźnie do pogardliwego, negatywnego nazwania Niemca, niezależnie od tego, czy jest on rzeczywiście potomkiem Szwabów.
W słowniku Lindego mamy bardzo ładną definicję Szwaba: Szwab, niemczysko, szołdra. Niemczysko jest wyrazem utworzonym już z odcieniem negatywnym. Szołdra w staropolszczyźnie była pogardliwym nazwaniem Niemca, sam wyraz wziął się od niemieckiego schulter - ramię, bark a jako nie wyzwisko oznaczał wędzoną, soloną łopatkę wieprzową, szynkę. Przenośne znaczenie owej szołdry odniesione do człowieka oznaczało świnia. I teraz Szwab, niemczysko, szołdra czyli świnia. Mamy czasownik oszwabić o dość dobrej staropolskiej genealogii, można np. znaleźć rzeczownik oszwabiacz - oszust. W słowniku Abrahama Troca z lat 1743-45 oszwabić oznacza ogołocić, obrabować. Z kolei w XVI wieku u Marcina Bielskiego znajdujemy szwabić – okpiwać, oszukiwać i drugie znaczenie kraść, okradać. U Doroszewskiego śliczny rzeczownik, kompletnie nieużywany – oszwabka – rzecz sfałszowana, będąca oszustwem. Poza tym istnieją dwa cytaty z XX wieku z literatury związanej z okresem okupacji. Więcej ten wyraz nigdzie się nie pojawił.
Podobnie jest z czasownikami ocyganić czy wycyganić?
Tak, tyle tylko, że w porównaniu z oszwabić być może ocyganić jest nieco młodsze. Nie udało mi się dokładnie odnaleźć informacji, kiedy te czasowniki się pokazały i jaka jest relacja czasowa do narodzenia się szwabić, oszwabić ale mechanizm powstania jest ten sam. Negatywna ocena rzeczywistych lub przypisanych zachowań w pewnej grupie etnicznej, wytworzenie się pewnego stereotypu – jak Cygan to złodziej i oszust. Wobec tego cyganić, ocyganić oznacza oszukiwać, oszukać. Wycyganić czyli podstępem coś od kogoś wyciągnąć, coś takiego jak wyłudzić. Można znaleźć jeszcze sporo takich wyrazów pochodzących od etnonimów, czyli od nazw narodowości, które są sygnalizatorami pewnych stereotypów wytworzonych w polskiej świadomości na temat innych narodów, które służą do ich deprecjonowania. Jest sporo artykułów językoznawczych a nawet książka poświęcona stereotypom językowym.