Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

"Jeśli poradziłeś sobie w życiu, pomóż też innym". Lekarze Nadziei po godzinach swojej pracy pomagają ubogim

Stowarzyszenie Lekarze Nadziei jest polską organizacją pozarządową, świadczącą pomoc medyczną ludziom ubogim od ponad 30 lat. Każdy ma prawo do godnego traktowania i zadbania o swoje zdrowie, więc lekarze postanowili wolontariacko świadczyć pomoc osobom wykluczonym. W Przychodni Lekarskiej dla Ludzi Bezdomnych i Ubogich przy ul. Smoleńsk 4 w Krakowie każdy, kto tego potrzebuje, otrzyma potrzebną pomoc medyczną i psychologiczną. Sylwia Paszkowska w studiu Radia Kraków gościła wyjątkowe osoby – dra Mariana Kopciucha, prezesa Stowarzyszenia Lekarze Nadziei, neurochirurga, chirurga ogólnego i wolontariusza oraz Macieja Koraba, psychologa, suicydologa i wolontariusza.

Zdjęcie ilustracyjne/Fot. pixabay

Kim są pacjenci Stowarzyszenia Lekarze Nadziei?

Choć nazwa "Przychodnia dla osób ubogich i bezdomnych" wskazuje na określoną grupę, pacjentami są często osoby z różnych środowisk. Aż 70% pacjentów przychodni nie posiada dostępu do publicznej opieki zdrowotnej. Wielu z nich to osoby z wielochorobowością, w tym chorobami serca, zaawansowanymi infekcjami czy schorzeniami psychicznymi, takimi jak depresja, schizofrenia czy zaburzenia lękowe.

Najczęściej trafiają do nas w ostatniej chwili, kiedy ich stan jest już bardzo poważny. Są to osoby w różnych stanach depresyjnych, lękowych. Najczęściej pojawiają się zaniedbania higieniczne. Są to alkoholicy, narkomanii, nadużywają papierosów, które powodują różne schorzenia kończyn - mówi dr Marian Kopciuch.

Problemów psychicznych nie można oddzielić od innych trudności:

Osoby w kryzysie bezdomności zmagają się z nawarstwiającymi się problemami – od społecznych, przez materialne, po zdrowotne. To wymaga złożonej i długotrwałej pracy - mówi Maciej Korab.

(cała rozmowa do posłuchania)

 

Marian Kopciuch i Maciej Korab/fot. Sylwia Paszkowska

Marian Kopciuch i Maciej Korab/fot. Sylwia Paszkowska

Praca w cieniu trudności

Lekarze i psycholodzy pracujący w przychodni to wyłącznie wolontariusze. W zespole jest ponad 12 specjalistów, w tym czterech ordynatorów. Mimo to Stowarzyszenie boryka się z ciągłymi problemami finansowymi. Budżet placówki nie wystarcza na zakup leków czy sprzętu medycznego.

Ponad 30 ton leków w Krakowie co roku ulega utylizacji, z czego ok. 30% mogłoby być wykorzystane, to dla nas ogromna strata - mówi dr Marian Kopciuch.

Pomoc niesiona pacjentom nie ogranicza się do diagnozowania. Lekarze często osobiście zaopatrują pacjentów w leki, finansują transport do szpitali, a także organizują dla nich podstawowe badania diagnostyczne. Wiele z tych działań odbywa się dzięki wsparciu darczyńców i grantów, jednak skala potrzeb znacznie przewyższa dostępne środki.

Rosnąca liczba osób z wyższym wykształceniem w kryzysie bezdomności jest niepokojąca. Coraz częściej stres i presja społeczna doprowadza do tragedii. Motywacją dla zespołu jest nadzieja na poprawę losu ich pacjentów.

Często to osoby, które nie potrafią lub nie chcą o siebie dbać. W dużym stopniu opieramy się na psychologach, by przekonali, że jest to koniecznością i zaniedbanie może skończyć się źle - przyznaje dr Marian Kopciuch.

Jednak nawet jedna uratowana osoba daje ogromną satysfakcję.

Staramy się przekonywać, że jedna wizyta nie pomoże, ponieważ często jest to długotrwały proces. Trudną pracą w zeszłym roku udało mi się pomóc sześciu osobom, które myślały o samobójstwie. To pokazuje, że nasza praca ma sens - mówi Maciej Korab.

Lekarze Nadziei apelują o wsparcie – finansowe, rzeczowe, ale także w postaci leków czy sprzętu medycznego. Każda pomoc pozwala działać  skuteczniej i docierać do tych, którzy naprawdę tego potrzebują.

Autor:
Sylwia Paszkowska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię