Zapis rozmowy Jacka Bańki z burmistrzem Myślenic, Jarosławem Szlachetką.
Którędy powinna prowadzić nowa, społeczna i akceptowalna przez wszystkich droga S7 Kraków-Myślenice?
- Wiem na pewno, że propozycje korytarzy GDDKiA nie mają poparcia nas, jako władz samorządowych Myślenic i poparcia społecznego. Oczekuję, że GDDKiA wskaże inne alternatywy poprowadzenia nowej Zakopianki przez gminę Myślenice.
Mówi pan, że GDDKiA powinna wskazać nowy przebieg, ale to Dyrekcja zaproponowała mieszkańcom i samorządom opracowanie przez nich projektu społecznego. Kto ma to zrobić?
- Znaczne środki publiczne zostały zaangażowane w przygotowanie tych nieszczęśliwych wariantów. GDDKiA powinna usiąść z nami do stołu i opracowywać wariant społeczny. Jednak z nami. Nie można zrzucać odpowiedzialności na stronę samorządową. Takie podejście do sprawy jest nie fair w stosunku do nas i mieszkańców. Widziałbym dialog, który powinien być już wcześniej. Chodzi o dialog z gminami. Nie można ogłaszać korytarzy i zderzać się z oporem społecznym i samorządowym. Mam nadzieję, że uda się wyjść z tej sytuacji wszystkim. Ta droga jest potrzebna nie tylko dla rusztu komunikacyjnego i sieci dróg w Polsce, ale to będzie też ważna droga regionalna. Będzie to niosło za sobą rozwój dla gmin, które z drogi będą mogły korzystać.
Został pan zaproszony do tego zespołu, który przygotowuje społeczny wariant?
- Odbyłem w zeszłym tygodniu rozmowę z wiceprezydentem Muzykiem w tej sprawie. Zgłosiłem swój akces do tego zespołu. Moja propozycja spotkała się z aprobatą wiceprezydenta Krakowa. Miał o tym rozmawiać z prezydentem Majchrowskim. Będę chciał się włączyć w pracę zespołu. Spróbujemy mimo wszystko wyjść naprzeciw oczekiwaniom GDDKiA i to wskazać. We wcześniejszych stanowiskach rady miejskiej i w moich wystąpieniach wskazywaliśmy, że oczekujemy innej alternatywy przejścia drogi przez Myślenice. Wszystkie te warianty schodziły się tylko w jednym miejscu w Myślenicach. Dla nas to było nie do przyjęcia.
Wydaje się panu realne opracowanie wariantu, który zadowoli wszystkich?
- Patrząc na skalę problemu i protestów, opracowanie każdego wariantu będzie niosło za sobą sprzeciwy pewnych grup mieszkańców. Jednak trzeba patrzeć w przyszłość. Za jakiś czas mieszkańcy nas rozliczą z działań, które zaniechaliśmy, jeśli chodzi o dostępność komunikacyjną, sieć dróg. Są pewne pola do rozmów samorządowców z mieszkańcami i GDDKiA. Wiele zależy od postawy nas wszystkich, czy ta droga powstanie w kształcie, który zrodzi mniej lub więcej protestów. Chciałbym, żeby ich było jak najmniej.
Teraz pociąg Kraków-Myślenice, który jest w programie Kolej Plus. Będzie dofinansowanie do projektu. Samorządy mają pieniądze na wkład własny?
- Beneficjentem programu Kolej Plus w Małopolsce jet Zarząd Województwa i Urząd Marszałkowski. Mam nadzieję, że środki na wkład własny się znajdą przy wsparciu Krakowa i być może naszych samorządów. Czas jest trudny, ale to wyczekiwana inwestycja. Patrząc na dyskusję sprzed chwili, budowa tego połączenia kolejowego jest bardzo ważna. Myślenice, jako jedyne miasto powiatowe w okolicy, nie mają połączenia kolejowego z Krakowem. Nie ma innej alternatywy komunikacyjnej. Dlatego to dla nas wszystkich bardzo ważna inwestycja. Rozmawiałem z marszałkiem, Zarządem Województwa i kierownictwem gminy Kraków. Takie pieniądze muszą się znaleźć. Dzięki rządowej pomocy będziemy mogli zrealizować wykonanie niezbędnej dokumentacji do realizacji tego projektu.
Dla pana zawsze ważniejsze było połączenie kolejowe. Wobec niepewności związanej z sytuacją geopolityczną może być tak, że będzie albo nowa S7, albo pociąg?
- Dla mieszkańców tej części Małopolski najważniejszą sprawą dla poprawy komunikacji jest budowa połączenia kolejowego Kraków-Myślenice. To priorytet dla nas, dla powiatu i aglomeracji krakowskiej. Nie chcę stawiać jednej inwestycji przed drugą, ale dla nas kolej jest najważniejsza. Kolej na Myślenice.
Która z inwestycji zgłoszonych i dofinansowanych z Polskiego Ładu w Myślenicach jest najważniejsza z punktu widzenia rozwoju miasta?
- W ostatnim dofinansowaniu z Polskiego Ładu dostaliśmy środki na modernizację bazy edukacyjnej, opiekuńczej. Co do wyboru konkretnych inwestycji w szkołach podstawowych, jesteśmy na etapie rozmów z dyrektorami. Po oszacowaniu wszystkich największych potrzeb wykonamy inwestycje w naszych szkołach za prawie 30 milionów złotych. W najbliższych tygodniach taką listę przedstawimy mieszkańcom. Będziemy informowali.
W weekend Myślenice będą świętować 680. rocznicę lokacji miasta. Jak uczczą tę rocznicę mieszkańcy? Jakie będą Myślenice za 20 lat?
- Serdecznie zapraszam wszystkich do Myślenic w niedzielę. O 18.00 zaczniemy głównie uroczystości mszą dziękczynną. Potem na Rynku zacznie się widowisko artystyczne z udziałem artystów z Myślenic. Zakończy się to występem Mateusza Ziółko. Zapraszam na tę uroczystość i na wydarzenia towarzyszące. Dzięki decyzjom króla Kazimierza Wielkiego Myślenice 680 lat temu mogły zaistnieć na mapie Polski. Zapraszam na cykl wydarzeń. Jak powinny Myślenice wyglądać? Życzyłbym sobie, żeby za te 20 lat Myślenice się dobrze rozwijały. To powinna być gmina przyjazna dla mieszkańców i inwestorów. Wszystko zależy od nas: samorządowców, mieszkańców. Mam nadzieję, że to, nad czym dziś pracujemy, przyczyni się do tego, żeby Myślenice nadal odpowiedzialnie rozwijały się na rzecz mieszkańców.