- Jestem urzędnikiem o nieposzlakowanej opinii, dobrze przygotowanym do pracy - mówił w Radiu Kraków Jan Tajster, nowy szef ZIKiT-u, najważniejszej miejskiej jednostki w Krakowie, który ma na swoim koncie 13 aktów oskarżenia. W ten sposób odniósł się do pytania o to, czy spełniał kryteria konkursu na to stanowisko. Zdaniem Tajstera nieposzlakowana opinia to również gotowość do solidnej pracy.
J.B: Jak pan sobie wyobraża kierowanie ZIKiT-em jak zostanie pan zawieszony?
Nie ma wtedy kierowania ZIKiT-em. Prawo określa, co się wtedy dzieje. Rozumiem, że pan jest w tym zorientowany
J.B: Co wtedy? Zrezygnuje pan i przestanie pan być dyrektorem?
Poczekajmy na to
J.B: Ale co wtedy?
Zachowam się zgodnie z prawem
J.B: Czyli?
Zachowam się zgodnie z prawem
J.B: Zrezygnuje pan?
Nie ma tej decyzji. Nie mówmy, co będzie kiedyś
J.B: Pytam. Proszę odpowiedzieć.
Na dzisiaj pełnię obowiązki dyrektora ZIKiT-u. Mam przed sobą ten plan. Jak takie wnioski, a to na razie zapowiedź, wpłyną do prokuratury, zobaczę, czym były umotywowane i wtedy zajmę stanowisko przed sądem. Myślę, że na sali będą media, które nie poczekają na komunikaty prokuratury.
J.B: Nie boi się pan, że to wszystko może się skończyć katastrofą także dla prezydenta Majchrowskiego? Jest zapowiedź referendum. Nie robi to na panu wrażenia?
Jako Jan Tajster, prywatna osoba, mogę powiedzieć jedno. Nie wiem, czy ktoś zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności. Nikt nie podważa moich kompetencji i skuteczności.
J.B: Mamy przykłady. Jest ta słynna zima.
O tym mówił już prezydent i uzasadnienie wyroku, który się zatarł.
J.B: Nie było wtedy ślisko i nic się nie stało?
Ślisko jest co roku.
J.B: Nic się wtedy nie stało?
Nie marnujmy czasu. Jeśli dzisiaj nie przekazuje się rzetelnej informacji i to ma być powodem, to robi to na mnie przygnębiające wrażenie
J.B: Jakie przygnębiające wrażenie? Mieliśmy referendum w zeszłym roku ws. ZIO. Skończyło się tak, jak się skończyło. Nie trzeba dużej frekwencji, żeby odwołać władze Krakowa. Mamy już inicjatywy społeczne, które deklarują zbiórkę podpisów.
Ja nie będę o tym mówił. Proszę nie porównywać referendum, gdzie w sposób uzasadniony mówiono i był wybór krakowian. Nikt nie mówi, że Jan Tajster przyniesie szkodę, bo nie ma kompetencji. Komisja i prezydent stwierdzili, że mam kompetencje i jestem w stanie to skutecznie przeprowadzić.
Zapis rozmowy Jacka Bańki i Piotra Jędrzejewskiego z Janem Tajsterem, nowym szefem ZIKiT-u.
Piotr Jędrzejewski: Ostatnio pan odpowiadał na sporo pytań testowych w związku z konkursem na dyrektora. Może pan dokończyć zdanie? Urzędnik o nieposzlakowanej opinii to człowiek...
Panie redaktorze, wypowiadajmy się merytorycznie. Rozumiem, że zaproszenie tyczyło mojej działalności i osoby. Chcę odpowiadać na merytoryczne pytania tyczące się mojej osoby, mojej działalności i mojego wizerunku. Szkoda czasu.
Jacek Bańka: Według pana urzędnik o nieposzlakowanej opinii to?
Mam wymienić nazwisko czy cechy?
J.B: Cechy.
Dla mnie urzędnik musi być merytorycznie przygotowany, uczciwy, solidnie wykonujący obowiązki, odpowiedzialny za swoje, biorący czynny udział w działaniach i skuteczny.
J.B: Decyzję o starcie w konkursie podjął pan wspólnie z prezydentem Majchrowskim?
Nie. To była moja osobista decyzja. Nie konsultowałem tego.
J.B: Wiedział o tym prezydent?
Nie. Nie wiem, kiedy się dowiedział, jak moje akta wpłynęły. Jestem zdziwiony, że pan nie bierze pod uwagę, że wiceprzewodniczący Rady Miasta mówi, że dotarły do niego informacje. Zgodnie z prawem te informacje nie powinny do niego dotrzeć. Zwróćmy uwagę na przestrzegania prawa. Szanujmy prawo.
J.B: Mówi Jan Tajster...
Tak.
P.J: Ja mam pytanie dotyczące pracowników ZIKiT-u, którzy zeznają w pana sprawach. Nie będzie panu łatwo zarządzać tą spółką?
Rozmawialiśmy. Mam listę tych pracowników. Proszę się zwrócić do sądu. Z osób uznanych za pokrzywdzone pracuje jedna osoba, która już złożyła zeznania. Nie powiem, jak one wyglądają. To było rok temu. Ze świadków pracuje kilkanaście osób. To jest określenie sądu. Wielokrotnie sądy tak robią, że zeznania nie mają znaczenia dla sprawy i się ich nie odczytuje. Czy każda ze stron może o to wnioskować? Jak dla mnie zeznania tych osób nie mają istotnego znaczenia dla sprawy. To pierwsze. Z takim wnioskiem możemy wystąpić. Jestem za przesłuchaniem każdego. Druga sprawa to pan redaktor pewnie zna pismo prezydenta do pracowników ZIKiT-u. Odpowiedź na pana pytanie brzmi nie.
J.B: O co musi chodzić, że aż prezydent musi pisać, że pracownikom nic się nie stanie jak szefem ZIKiT-u zostaje Jan Tajster?
Prezydent publicznie to ogłosił. On jest przekonany i był przekonany, że takich działań z mojej strony nie będzie, jak podjął decyzję o mianowaniu mnie.
J.B: Jakby był przekonany, to by nie pisał takich pism. Tymczasem pisze, że pracownikom nic nie grozi.
J.T: Nie. Nie wiem, czemu prezydent to napisał. Mnie się wydaje, że to jest zapewnienie dodatkowego poczucia bezpieczeństwa gdyby...
J.B: Co to za urzędnik, któremu towarzyszą pisma pod tytułem „Nie bójcie się pracownicy. Co prawda przychodzi, ale wam się nic nie stanie”?
J.T: Pan prezydent pismo skierował jakby ewentualne zagrożenie...
J.B: Jakie zagrożenie?
J.T: Prezydent to skierował po komunikacie prokuratury, że gdyby ktoś miał takie poczucie hipotetycznego zagrożenia, ale go nie odczuwał realnie, to jest gotowy do pomocy. Jakby prezydent realnie to oceniał, to by nie podjął takiej decyzji.
J.B: Gubię się. Po co to wszystko panu? Jakby pan ubiegał się o mniej eksponowane stanowisko, to by nie było takiej burzy. Chce się pan odegrać na kimś?
Nie. Jest pan w błędzie.
J.B: To po co to panu?
Było wolne stanowisko. Był konkurs publiczny. Spełniałem warunki. Przystąpiłem do konkursu.
J.B: W 2013 roku, jak przestała być szefem ZIKiT-u pani Niedziałkowska, też pan mógł.
Wiedziałem, że posiadam kwalifikacje, wiedzę.
J.B: W 2013 roku też pan posiadał. Wtedy pan się nie ubiegał. To było przed wyborami samorządowym. To miało znaczenie?
Wybory były w 2014. Proszę tego nie łączyć.
J.B: Wie pan, że niektóre procesy, na przykład referendalne, trochę muszą potrwać.
To 1/3 kadencji.
J.B: Czyli ubiegał się pan o to stanowisko, bo nie było lepszych?
Nie. Nie uważam, że byli lepsi. Poza tym, że ktoś jest lepszy, musi mieć chęć podjęcia się trudnych zadań. Jak ktoś uważa, że są lepsi, to niech proponuje prezydentowi ich ze zgodą. Przecież z wypowiedzi radnych pada, że są lepsi. Dobrze. Nie sądzę, że jestem najlepszy. Poza wiedzą trzeba mieć wolę podjęcia się zadań.
J.B: Rozumiem, że jeśli sąd zdecyduje o zawieszeniu pana w obowiązkach, to pan zrezygnuje?
Zachowam się zgodnie z prawem.
J.B: Pan siebie uważa za urzędnika o nieposzlakowanej opinii?
J.T: Tak. Uważam siebie za urzędnika o nieposzlakowanej opinii. To, że na mnie ciążą akty oskarżenia i mam wizerunek wykreowany, to jest przez media na podstawie informacji z nie z akt sprawy. Publicznie to oświadczam. Żaden z przedstawicieli mediów i żaden polityk czy radny nie zapoznawał się z aktami. Nawet o to nie wystąpił.
J.B: Pan mówi o sobie, że jest pan urzędnikiem o nieposzlakowanej opinii. Te wszystkie cechy, które pan wymienił, to pan? Tak?
Tak. Jestem uczciwy, rzetelny i skuteczny w działaniu.
J.B: Jakieś szczegóły dotyczące konkursu? O czym pan mówił?
Złożyłem koncepcję funkcjonowania ZIKiT-u. Odwołam się. Tak jak rozmawialiśmy, nie będę mówił o tym, co się dzieje na sali sądowej. Tam każdy ma prawo wstępu. Szczegóły konkursu i cała dokumentacja jest w aktach Urzędu Miasta
J.B: Wystąpiliśmy o to. Mam nadzieję, że to otrzymamy. Co wobec decyzji prokuratury o zawieszeniu pana w obowiązkach dyrektora? Do czasu uprawomocnienia się tego robi pan swoje jak gdyby nigdy nic?
Szanuję procedury prawne. Prokurator może wystąpić z takim wnioskiem. Sąd to rozpatrzy. To nie ja będę rozstrzygał, ale sąd, biorąc pod uwagę realia każdej sprawy.
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.