Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Jakich zmian potrzebuje Nowa Huta?

Przed drugą turą wyborów samorządowych gośćmi Jacka Bańki w programie O tym się mówi byli krakowscy radni Łukasz Maślona (Kraków dla mieszkańców) i Łukasz Sęk (Koalicja Obywatelska). Radni odnieśli się m.in. do fali hejtu w kampanii wyborczej, przedstawili także swoje propozycje zmian, które są potrzebne w Nowej Hucie.

fot. Jacek Bańka

Czy jeśli w drugiej turze wyborów prezydenckich wygra Łukasz Gibała, to Łukasz Maślona będzie wiceprezydentem?

Łukasz Maślona: Decyzje są przed nami, jest całe grono fachowców, którzy nadają się do pełnienia tego typu funkcji. Najważniejszy cel, jaki nam przyświeca na najbliższe godziny to zakończenie z przytupem tej kampanii i zwycięstwo w niedzielę. Tak, żebyśmy mogli później zastanowić się na spokojnie, kto, za które obszary w mieście będzie mógł odpowiadać. Wczoraj mieliśmy konferencję programową, gdzie duża grupa już ekspertów wystąpiła, więc mieszkańcy mogą zapoznać się z programem. Zachęcam do tego, bo niestety ubolewam, ale w tej kampanii bardzo mało merytoryki, a bardzo dużo złych emocji. Liczę na to, że jednak w tych ostatnich dniach te emocje trochę opadną, a zaczniemy w końcu rozmawiać o programach, bo myślę, że to najbardziej interesuje mieszkańców. Słyszymy, że są już zmęczeni ciągłymi atakami. Idąc tu do studia, zobaczyłem, że pojawiła się kolejna fala hejtu na przystankach. Kampania, którą znamy z pierwszej tury, również pojawia się, dlatego apeluje do mieszkańców żeby podchodzić merytorycznie do tej sprawy.

Jak pytałem Łukasza Gibałę o kandydatów na wiceprezydentów, to Łukasza Maślonę wskazał, więc stąd to pytanie. A może Łukasz Sęk zostanie wiceprezydentem, jeśli wygra Aleksander Miszalski?

Łukasz Sęk: Myślę, że to nie ten moment, żeby rozmawiać o personaliach. To zaplecze jest szerokie, wzmocnione też nie tak dawno przez naprawdę liczne grono ekspertów ze środowiska Stowarzyszenia Lepszy Kraków i rektora Stanisława Mazura, więc jest to naprawdę duża grupa osób, posiadających umiejętności i doświadczenie, które jest ważne żeby zarządzać tak dużym miastem, z tak dużym budżetem, z tak dużymi potrzebami, ale też problemami, na które trzeba znaleźć odpowiedzi. Jesteśmy na to przygotowani, natomiast o personaliach będziemy rozmawiać, mam nadzieję po wygranych niedzielnych wyborach.

Wojna plakatowa i kolejne fale hejtu

Wróćmy do tego hejtu - czy są panowie zadowoleni z tego, że ta agresywna kampania zaczyna już się wymykać z rąk? Już nie tylko wojna plakatowa, niszczenie materiałów wyborczych, kolejna fala hejtu, o której mówi Łukasz Maślona. Czy panowie mogą to jakoś zastopować?

Łukasz Stach: w Krakowie obserwujemy zwrot w stronę kampanii negatywnej Łukasz Stach: w Krakowie obserwujemy zwrot w stronę kampanii negatywnej

Łukasz Maślona: Bardzo byśmy chcieli. Wczoraj apelowałem o to, żeby wolontariusze, którzy przykleili plakaty w miejscach, które nie są do tego przeznaczone, żeby to zatrzymać. Z drugiej strony od samego początku tej kampanii do rady miasta i prezydenckiej skupialiśmy się na merytoryce. Natomiast pod koniec kampanii, tej przed pierwszą turą, zauważyliśmy, że jednak przeciwnik widząc, że przegrywa zdecydowanie, bo sondaże dawały ze zwycięstwo Łukaszowi Gibale i komitetowi również, zdecydował się na brudną kampanię. Została zatrudniona armia ludzi, wszelkie profile typu Sok z Buraka, które mają ogromne zasięgi, zaatakowały w sposób bezpardanowy. Gdyby to był atak tylko na Łukasza Gibałę lub na radnych, kandydatów na radnych jeszcze moglibyśmy zrozumieć i stać z boku. Jednak w sytuacji kiedy zaatakowano nasze rodziny, naszych najbliższych, grzebano w ich życiorysach, sprawdzano ich doświadczenia zawodowe, to chyba nikt nie pozostawiłby tego bez odzewu.

Łukasz Sęk: Panie radny, pan mówi w ten sposób jakbyśmy my to po pierwsze robili, czemu w 100% zaprzeczam, po drugie państwa drugie pan sugeruje, że jest jakaś jednostronna akcja wymierzona w wasze środowisko. Wręcz przeciwnie. Wystarczy wejść na Twittera i poczytać, co wasi zwolennicy tam wypisują - co powinniśmy ze sobą zrobić, gdzie powinniśmy się udać, już nie mówiąc o tych wszystkich telefonach w poszukiwaniu różnych brudów. Chodzą plotki o różnych kwotach, które są oferowane za znalezienie brudów na kontrkandydata, docierają do nas z różnych stron. Rozumiem to, o czym radny Maślana mówi. W 100% się z tym zgadzam. Natomiast jeżeli pan radny w swojej pierwszej wypowiedzi mówił, że on apeluje żeby to trzymać, to przecież panie radny to państwo powiesiliście te plakaty na słupach, manipulujące i wprowadzające w błąd. Te plakaty dalej wiszą.

Łukasz Maślona: Środowisko Platformy Obywatelskiej przypomina osiłka, jakiego pamiętamy z czasów szkolnych, który chodzi, wszystkich zaczepia, wszystkich uderza, a w momencie kiedy ktoś postawi mu tamę i odda chociaż raz, to nagle państwo biegają, krzyczą, płaczą i skarżą się. Do pewnego momentu można takie ataki znosić, więc odpowiedź Łukasza Gibały jest stanowcza, ale tam nie ma żadnych manipulacji, bo gdyby takie były to by państwo w trybie wyborczym wytoczyli mu proces. Ponadto nie ma i nie było nigdy zaprzeczenia z waszej strony, że nie zgadzacie się z tą narracją, która jest przekazywana przez waszych akolitów. Wasi radni zachęcają do tego, żeby treści Soku z Buraka inne atakujące, szkalujące nas podawać dalej. To państwo dają temu przykład. A jeśli chcemy to zatrzymać, to ja jestem jak najbardziej na tak, ale zacznijmy rozmawiać merytorycznie. Przede wszystkim odetnijcie się od tego, co się dzieje.

Łukasz Sęk: Panie radny, my się nie skarżymy. Ja tylko mówię, jakie są fakty. Jeżeli pan apeluje do przeciwników, to zacznijmy od apelu do państwa. Oczywiście, że jest manipulacja, wielokrotnie to tłumaczyliśmy. Jest też oświadczenie firmy, która tam jest podana. Jeżeli chodzi o proces, to doskonale pan wie, że nawet złożenie pozwu w poniedziałek i ewentualnie czekanie na wyrok odwoławczy w takim okresie nie daje możliwości na przeklejenie tych słupów, bo jest zbyt krótki okres. Dokumenty do pozwu są przygotowane i ten pozew będzie zaraz po wynikach wyborów, niezależnie jakie wyniki będą. Nie chcemy natomiast, żeby ta kampania była o procesach wyborczych.

Jakich zmian potrzebuje Nowa Huta?

Przy okazji każdych wyborów samorządowych Nowa Huta pokazywana jest jako ofiara zaniedbań prezydenta.

Ambitne plany związane z rzeką Dłubnią na terenie Nowej Huty Ambitne plany związane z rzeką Dłubnią na terenie Nowej Huty

Łukasz Maślona: Oczywiście, że tak jest. aleja Solidarności - wystarczy tam się wybrać, zobaczyć jak wygląda, ale też te obietnice, które były składane przez rządzącą ekipę między innymi pana radnego Sęka, pana Miszalskiego i pana Majchrowskiego o remontach na jubileusz Nowej Huty, nigdy się nie ziściły. Wyremontowano co prawda troszkę podwórek, ale to zdecydowanie za mało. Dzisiejsza konferencja jest w miejscu symbolicznym, w które miejscu zmienili sami mieszkańcy, czyli na alei Róż. Przywrócili świetność Nowej Hucie, alei Róż i chcielibyśmy żeby całą Nową Hutę w ten sposób zrewitalizować. Widzimy, że została ona zaplanowana w sposób daleko inny, niż rozwija się obecnie miasto, życie tam jest komfortowe i my wszyscy powinniśmy skupić się na tym, żeby Nowa Huta, ale też inne peryferyjne dzielnice nie stały się ofiarą dofinansowania głównie centrum. Chcielibyśmy zadbać o nie, ponieważ jest tam wiele osób starszych, dla których należałoby poczynić jakieś programy wsparcia, żeby im pomagać w życiu. Na szczęście plany miejscowe chronią zabudowę, no i mamy kombinat, który jest no ogromnym tematem na przyszłość. My mówimy, że jest to kombinat biznesu. Trzeba sprawić, żeby to miejsce na nowo odżyło. Od początku też apelujemy, że trzeba najpierw przebadać te tereny.

Aleja Róż znów jest zielona, naturalna i pachnąca Aleja Róż znów jest zielona, naturalna i pachnąca

Łukasz Sęk: Jeżeli chodzi o ostatnie kilka lat, to mam wrażenie, że wręcz przeciwnie, że jedziemy właśnie w dobrym kierunku. Radni z Nowej Huty i nie mówię tylko o radnych Koalicji Obywatelskiej, ale myślę, że ze wszystkich klubów i opcji walczyli bardzo intensywnie o to, żeby jak największe środki do Huty płynęły. Oczywiście są jeszcze zaniedbania, kwestie, które wymagają tak jak wspomniana aleja Solidarności – w 100% się zgadzam, natomiast na przykład przebudowa ulicy Kocmyrzowskiej, którą obiecywałem, startując do rady, udało się rozpocząć. To był właściwie postulat, który mnie motywował od lat do tego, żeby w ogóle się zaangażować w jakąkolwiek działalność i to się udaje. Jest coraz lepiej. Zresztą dzisiaj o tym też będziemy mówić i też w Nowej Hucie po spotkaniu na terenach kombinatu z udziałem rektora Stanisława Mazura i Aleksandra Miszalskiego o pomyśle na to, jak Nową Hutę rozwijać. Chodzi nie tylko pieniądze na modernizację infrastruktury, co jest oczywiście konieczne, bo ta infrastruktura stworzona w podobnym czasie mniej więcej wymaga teraz dużych nakładów, ale też o tym jak tę Hutę rozwijać. Musimy tam zadbać o nowe miejsca pracy, o przemysł nowych technologii, który spowoduje, że coraz więcej osób będzie chciało w Hucie mieszkać, a za tymi osobami też przyjdą nowe lokale usługowe, nowe miejsca, gdzie będzie można spędzać czas. Te puste witryny, których niestety jest dość sporo, przestaną straszyć.

Posłuchaj całej rozmowy

Druga tura wyborów samorządowych odbędzie się 21 kwietnia.

Tematy:
Autor:
Jacek Bańka

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię