Dyrektorzy szkół mają autonomię w doborze działań profilaktycznych, ale potrzebują wsparcia i sprawdzonych metod. Nie każdy nauczyciel czuje się specjalistą w zakresie uzależnień, dlatego konieczne jest współdziałanie z organizacjami zajmującymi się profilaktyką.
Bywa, że ta nie do końca dobrze zrozumiana profilaktyka może przynieść szkody. W pewien sposób się komunikuje młodzieży i rodzicom zaistniały problemy, natomiast nie może to mieć charakteru informacyjnego. Dzisiaj mamy sytuację dosyć trudną, nie trzeba się w szkole i wśród kolegów dowiadywać, co można sobie zażyć np., bo wystarczy wejść do internetu
- mówi Gabriela Olszowska.
Rodzice często nie są świadomi zagrożeń, jakie mogą czyhać na dzieci – zarówno w internecie, jak i w ich własnych domach. Przykładem są niewłaściwie przechowywane leki, które młodzież może eksperymentalnie zażywać. Dlatego kluczowe jest informowanie rodziców o ryzykach i nauczenie ich, jak mądrze reagować na niepokojące zachowania dzieci.'
Uzależnienia nie zaczynają się nagle – pierwszym krokiem może być nadmierne korzystanie z technologii (np. smartfony, tablety), które prowadzi do osłabienia więzi społecznych i może ułatwiać przejście do innych form nałogów, jak papierosy elektroniczne, leki czy narkotyki.
Małopolska kurator podkreśla, że budowanie sieci współpracy między szkołami, policją, sądami oraz ośrodkami wsparcia jest kluczowe. Tylko wtedy można skutecznie działać na rzecz młodzieży, szczególnie tej, która już znajduje się w trudnej sytuacji.
Profilaktyka to nie tylko informowanie, ale realne działanie
Działania profilaktyczne to przede wszystkim zapobieganie, a nie reagowanie na już istniejące problemy. Szkoły, rodzice i instytucje muszą aktywnie działać, aby zapobiegać uzależnieniom, zanim te doprowadzą do poważnych konsekwencji, takich jak marginalizacja społeczna czy pobyt w więzieniu.