W tej sprawie, jego zdaniem, krakowianie zostali zmanipulowani. "Straciliśmy trzy miliardy złotych, według niektórych wyliczeń nawet jeszcze więcej" - mówił Jacek Majchrowski w porannej rozmowie Radia Kraków.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z prezydentem Krakowa, Jackiem Majchrowskim.
Na pytanie o największy sukces i porażkę mijającego roku odpowie pan – kolejne wygrane wybory i koniec marzeń o ZIO?
- To nie jest największy sukces. Nie myślę o sobie, myślę o mieście. Podam dwie inwestycje – Arena i ICE. Także sukcesem jest kwestia walki ze smogiem.
Ilekroć włączam telewizję to mówią o tym co się wydarzyło w Kraków Arenie. Ta passa jest do utrzymania?
- To najlepszy obiekt tego typu w Europie. Nie jesteśmy na tym etapie, że chcemy ściągnąć imprezy, ale teraz organizatorzy sami się do nas zwracają.
Jak chodzi o minusy to będzie to referendum i ZIO?
- Tak, to ZIO. Uważam, że kwestią, która nie przysporzyła Krakowowi chwały jest decyzja o rezygnacji z ZIO. Szkoda. Według moich wyliczeń straciliśmy na tym 3 miliardy złotych.
Z drugiej strony można powiedzieć, że obywatele doszli do głosu i o czymś zdecydowali.
- To też prawda. To uroki demokracji. Jestem jednak przekonany, że ludzie zostali zmanipulowani.
Możemy powiedzieć, że ten rok przyniósł zmianę paradygmatu? Referendum pokazało, że nie można już rządzić bez dialogu z mieszkańcami?
- Oczywiście. To taka kwestia, że musimy się uczyć dialogu. Obie strony. Proszę zobaczyć, że mieszkańcy głosowali na pozostałe pytania w referendum ideowo. Czy jesteś za budową metra? Nie było mowy o kosztach, przebiegu.
Co z budżetem obywatelskim? Pan proponuje 6 milionów. Od radnych PO słyszę, że zaproponują 20 milionów i spotkacie się w środku.
- To licytacja. Moja idea jest inna. W Krakowie zostały stworzone dzielnice, żeby one miały charakter konsultacyjny. Potem im dano pieniądze. To jest budżet obywatelski. Te pieniądze powinny być dzielne przez mieszkańców. Czasami radni nie wiedzą na co to dać, dzielą budżet na radnych i każdy się zastanawia czy zrobić jakiś konkurs czy coś jeszcze mniej potrzebnego.
Nie można stać w rozkroku. Trzeba coś wybrać.
- Dlatego chcę, żeby budżet dzielnicowy był obywatelski. Jak on będzie nawet w 50% budżetem obywatelskim to zostanie podzielone 25 milionów. Wtedy bardziej będą zadowoleni ludzie. Niech tylko będzie decyzja jak mają być dzielone te pieniądze dzielnicowe.
Będzie 6 milionów czy więcej?
- Nie wiem. To jest w trakcie załatwiania.
Początek nowego roku to nowa jednostka – Zarząd Zieleni Miejskiej. Słyszę, że jakby zarząd miał 30 milionów to mógłby kontrolować wszystkie tereny zielone i je rewitalizować. Jest mniej.
- Jak pan popatrzy to zaczyna się koncert życzeń. Każdy mówi, że powinno być tyle i tyle na to co by chciał. Skąd to wziąć? Zabrać z edukacji, budowy dróg? Z czego zdjąć?
O 30 milionach mówi szef ZIKiT.
- Tak, ale on mówi ile chce generalnie. On mówi o swoich pieniądzach a nie mówi o tym, że jest masa pieniędzy w wydziale skarbu na wykupy terenów. Są rozmowy dotyczące zamiany terenów pod parki. To jest poza nim. Budżet zieleni się składa z różnych rzeczy.
Początek roku to też ewentualne zmiany na stanowiskach wiceprezydentów. Od niektórych radnych słyszę, że wiceprezydent Sroka jest sprawnym fachowcem, ale przegrana sprawa ZIO powoduje, że powinna być zmieniona.
- Ja nie mam wpływu na to co mówią radni.
Będzie zmiana?
- Zmiany ogłoszę w 2 połowie stycznia.
Ile ich może być?
- Od jednej do czterech.
Wieczorem sylwester na Rynku. Lubi pan taką gigantomanię?
- Jest sylwester mniejszy niż rok temu. Scena jest dwukrotnie mniejsza. Proszę zobaczyć, że organizatorem jest telewizja. To jest robione pod telewizję. Chciałem powiedzieć, że jak pamiętam to przez ostatnie lata nie było sylwestra i były protesty. Był sylwester krakowski z piosenkarzami krakowskimi to było mówione, że spadamy jako stolica kultury. Mamy duże gwiazdy to są pytania czy nie szkoda pieniędzy. Nigdy się wszystkim nie dogodzi.
Jakie by pan sobie wymarzył gwiazdy na sylwestrze?
- Gwiazdy, które chce zobaczyć są w Kraków Arenie.
Czego będzie pan życzył krakowianom na 2015 rok?
- Żeby ten rok był lepszy niż 2014. Wszystko wskazuje na to, że tak będzie. Wiele elementów się musi jednak na to złożyć. Żeby się państwu spełniły także wszystkie marzenia.