Zapis rozmowy Jacka Bańki z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim

 

 

Jacek Bańka: Rozpocznijmy od polityki ogólnopolskiej. Udzieli pan poparcia dwóm kandydatom walczącym o mandat senatora w tym samym okręgu: Rafałowi Komarewiczowi, szefowi pana klubu radnych i senatorowi Klichowi? Jak to mają rozumieć wyborcy?

 

Jacek Majchrowski: Co do wyboru zostawiam wolną rękę. Ja tylko powiedziałem, że jeśli idzie o senatora Klicha, to mogę potwierdzić, że działał na rzecz Krakowa w Senacie. Natomiast gdy idzie o pana Komarewicza, jako przewodniczącego mojego klubu Przyjazny Kraków – muszę mieć jakieś bardziej zdecydowane poparcie i tak czynię.

 

 

Czyli remis ze wskazaniem?

 

No tak. Wyraźne wskazanie.

 

 

A jak pan ocenia decyzję pana Komarewicza, także wiceprzewodniczącego Rady Miasta, który nie wycofał się, choć wielu tak zakładało, i rzucił rękawicę senatorowi Klichowi i Krzysztofowi Mazurowi.

 

Dobrze, że są tacy bojownicy. Natomiast, czy to z punktu widzenia politycznego jest sensowne czy nie, ja osobiście mówiłem, że nie powinien startować, by nie spowodować sytuacji, że wejdzie ktoś trzeci. Sam nie dał się przekonać co do tego. Wystartował, prowadzi bardzo zdecydowaną kampanię. A sądzę, że pan senator Klich w poprzednich wyborach miał kontrkandydata, zdaje się, że pana Gibałę, i spokojnie wygrał.

 

 

Czyli jest pan przekonany.

 

Gdy idzie o wynik, sądzę, że jestem przekonany. Uważam, że też nie najgorzej się stanie, jeśli będzie miał przeciwnika, z którym będzie musiał trochę powalczyć.

 

 

Na dzisiejszej sesji Rady Miasta radni zajmą się skargą do WSA na wojewodę, który uchyla przyjmowane przez Radę uchwały. W zeszłym tygodniu takich uchylonych uchwał było już 14. To idzie lawinowo. Stoi za tym polityka? I to że wojewoda startuje w wyborach? Tak mówią radni Koalicji Obywatelskiej.

 

Za tym na pewno stoi polityka, ale polityka jest także po drugiej stronie. Prawdę mówiąc, wojewoda miał zupełną rację, że uchylił te uchwały. Ja zresztą część tych uchwał opiniowałem negatywnie. Bo to zawsze idzie do opinii prezydenta. I to wojewoda silnie i wyraźnie podkreślił. To jest uchwała kierunkowa, która nie może wskazywać prezydentowi, co ma dokładnie zrobić. Może wskazywać kierunek, w którym ma pójść. Natomiast tam były wymienione konkretne działania, które ja muszę zrobić. To nie wchodzi w grę.

 

 

Ale jeśli chodzi o skargi wnoszone do WSA, to dotyczą takich uchwał, którym nie towarzyszyły negatywne opinie pana prawników, np. uchwała o nocnym burmistrzu.

 

Z tego, co pamiętam, to tam w ogóle nie było mojej opinii. To też jest taka sytuacja, która moim zdaniem ma za zadanie – zresztą większość z tych uchwał i one dziś też będą podejmowane na sesji i absolutnie będą uchylone, mogę to powiedzieć z zamkniętymi oczami – to są kwestie, które nie powinny być uchwałami kierunkowymi. Cały dowcip polega na tym, że w tej chwili mamy specyficzny okres wyborów. Część radnych startuje do parlamentu i to jest też argument: „myśmy skierowali uchwałę, bo tak powinno być, ale ten wojewoda to uchylił”.

 

 

A co z tym nocnym burmistrzem?

 

Nocny burmistrz to termin umowny. Te wszystkie funkcje, które on ma wykonywać, są już wykonywane przez różne jednostki. Będzie zespół, który będzie to koordynował. I ten burmistrz będzie jak rada państwa była… zespołową głową państwa.

 

 

Odwołania odpowiednie. A czy sama skarga do WSA na wojewodę jest słuszna?

 

Moim zdaniem jest bez sensu. Wiem, że przegłosują dzisiaj dwie skargi.

 

 

A skoro mówimy o uchwałach kierunkowych, to inny radny, który znalazł się na liście wyborczej PSL do Sejmu, chce, aby miasto przeprowadziło ankietę dotyczącą lekcji religii. By miasto zapytało, ile tych lekcji powinno być, gdzie powinny się odbywać i kto powinien za to płacić.

 

Sama idea takiej uchwały, podniesienia takiego problemu jest słuszna. Wczoraj na posiedzeniu klubu Przyjazny Kraków bardzo silnie namawialiśmy pana Wantucha, bo o nim tu mowa, by wycofał ten projekt uchwały. Ta kwestia nie należy do nas. Póki obowiązuje konkordat, to my możemy sobie robić takie akcje. To jest uregulowane umowami międzynarodowymi, tyle.

 

 

Inna uchwała kierunkowa dotyczy dokładnego przebadania spółki Miejska Infrastruktura. Należy przeprowadzić tam audyt?

 

Po pierwsze, została tam przeprowadzona wewnętrzna kontrola spółki, która wykryła pewną nieprawidłowość. W związku z tym dałem wniosek o przeprowadzenie kontroli z Urzędu Miasta. Została przeprowadzona kompleksowa kontrola spółki. Chciałem zwrócić uwagę, że każda spółka jest rokrocznie badana przez zewnętrznego audytora na zakończenie roku bilansowego. To jest więc któraś kontrola. Po tej kontroli przeprowadzonej przez Urząd Miasta, która zresztą wisi na BIP i każdy może ją przeczytać, podjęliśmy decyzję o rozwiązaniu spółki i ta jest w tej chwili w stanie likwidacji. Skierowałem sprawę do prokuratury, która też będzie to badać. To typowa hucpa. Ci ludzie, nie chcę wymieniać nazwisk, choć dziś już chyba tu padło, wie o tym, jaka jest sytuacja. To jest robione na zasadzie podgrzewania atmosfery.

 

 

Zostawmy sesję, przejdźmy do tego, co czeka nas po 1 września. Wchodzi w życie uchwała antysmogowa. Państwo mają już wszystkie piece zinwentaryzowane. Czyli po 1 września strażnicy pójdą pod te adresy?

 

Tak, strażnicy pójdą sprawdzić to generalnie. Natomiast prawdziwe kontrole zaczną się po rozpoczęciu okresu grzewczego. Mamy wszystkich zlokalizowanych i ustalone adresy. Jest 130 strażników, kilkanaście czy kilkadziesiąt osób związanych z wydziałem ochrony środowiska i WIOŚ, to będą wspólne kontrole, będą chodzić po każdym tym adresie i sprawdzać, jak się ma sytuacja.

 

 

Strażnik może albo pouczyć, albo nałożyć mandat od 20 do 50 złotych, albo skierować sprawę do sądu: 5000 zł plus koszty. Co ma zrobić strażnik, który wejdzie do mieszkania i będzie tam typowy przykład mieszkańca, który mówi „nie, bo nie”?

 

Jest kilkanaście czy kilkadziesiąt osób, które działają na zasadzie „nie, bo nie”. Nie chcę wymieniać pieca i nie będę tego robić. Kary będą systematyczne i wysokie. Chcemy też mieć świadomość, iż są sytuacje, że nie od woli danej osoby zależało, czy piec będzie wymieniony czy nie. Prawo spadkowe, elementy techniczne, różne elementy działały. Każda sprawa będzie indywidualnie badana.

 

 

Jeszcze raz wrócę do poprzedniego pytania. Jeśli ktoś mówi „nie, bo nie”, to co?

 

To będzie sąd.

 

 

Od razu?

 

No pewnie tak.

 

 

Co z pozostałymi piecami?

 

Jest cały zespół powołany, który zajmuje się tymi rzeczami. Staramy się już przy użyciu innych środków je wymienić. Ale jeśli weźmie pan pod uwagę, że zostało ok. 4 tys. palenisk w 2,5 tys. budynków, to nie jest to dużo jak na miasto Kraków. W sumie jest to liczone od końca lat 90. i zostało zlikwidowanych 45 tysięcy pieców. Wszyscy biorą z nas przykład.

 

 

Jaka jest perspektywa na wyzerowanie?

 

Nie wiem, czy jest ona w ogóle osiągalna.

 

 

Jakiej sumy brakuje systemowi, by MPK mogło funkcjonować bez problemów do końca roku. Mówiono o 40 milionach, podobno jest więcej.

 

Tak, brakuje ponad 50 mln zł. Ale MPK będzie funkcjonować. Zapewniam.

 

 

O jakich drastycznych decyzjach finansowych mówił wiceprezydent Kulig? Co to może oznaczać?

 

Wiceprezydent Kulig mówił to też w innej sytuacji. Jest sytuacja tego typu, że dostaliśmy w lipcu większą transzę z budżetu państwa, niż to wynikało z ustaleń. Zobaczymy, jak to będzie do końca roku. Jeżeli te transze będą znacząco większe i mniej więcej zrównoważą braki, to zobaczymy. Ja na razie liczę konkretne braki, jakie będą w przyszłym roku, zobaczymy, jak to wszystko wyjdzie.

 

 

Czyli podwyżki, cięcia inwestycji?

 

Cięć inwestycji nie będzie, bo inwestycje nie są zadaniem własnym gminy, co się może wydawać dziwne. Chodzą opowieści, że tramwaje będą rzadziej jeździły, że będą obniżone lub wstrzymane pensje pracownikom. To są idiotyzmy, które ktoś puszcza.

 

 

Czy od przyszłego roku znikną imprezy targowe z Rynku i zostaną wyłącznie Targi Bożonarodzeniowe?

 

Nie tylko. W sumie zostaje około 20 imprez, teraz były 52 imprezy. Chcemy spowodować, żeby Rynek nie był cały czas zajęty przez różnego typu handel. Ja wiem, że się kupcy powołują na to, że Rynek to miejsce handlowe, ale to już się zmieniło. W tej chwili to nie tylko miejsce targowe, ale pewnego rodzaju salon. Poza tym chcemy zintensyfikować działalność na pozostałych placach. Mamy całą masę pięknych przestrzeni, co do których też chcemy sprawić, żeby funkcjonowały.

 

 

Organizatorzy, choćby Targów Sztuki Ludowej, mówią, że skoro będzie taka decyzja, to oni zrezygnują.

 

Nie zrezygnują, zapewniam pana. Z pisma, które otrzymałem od tego pana wyliczyłem, że on chce mieć ponad 40 dni targowych, w czterech pozycjach, plus za każdym razem składanie i rozkładanie stoisk. To ponad dwa miesiące bez przerwy. Ja wiem, że to dla niego dochód, ale on dostaje więcej czasu niż wszyscy inni. Myśmy przyjęli pewne zasady. Może zrobić dalsze targi na innym placu.

 

 

Jeszcze pytanie z Twittera od naszego słuchacza. „Proszę zapytać dlaczego w X dzielnicy nie ma żadnej stacji Wavelo, dlaczego nadal nie ma ronda na Borkowskiej oraz kiedy miasto dokończy Fort Borek i Łapianka oraz czy miasto ma jakąś pozytywną ofertę dla American Airlines”. Rozumiem, że chodzi o reklamę, że do Krakowa można po wódkę latać.

 

Amerykanie zrobili sobie taką reklamę: jedź do Krakowa napić się wódki z przyjacielem. Proszę wziąć pod uwagę jeszcze jedną rzecz. Alkohol typu wódka jest w Stanach czymś ekskluzywnym, nie tak jak u nas… normalność, że tak powiem. Więc to ma też inny wydźwięk. My do tych linii napisaliśmy i pokazaliśmy, że Kraków jest miastem kultury i historii, i żeby zmienili swój przekaz do odbiorców. Zobaczymy, co z tego będzie.

 

 

Nie ma jeszcze odpowiedzi.

 

Jeszcze nie, to dopiero poszło bodaj wczoraj.

 


Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.