Naturalna granica. Różnice i podobieństwa pod Babią Górą
Babia Góra otoczona jest przez górali babiogórskich, orawskich, żywieckich oraz Słowaków.
Ta Babia Góra pośrodku jest naturalną granicą i zarazem punktem, który nas łączy. Niezależnie czy Babiogórcy czy Orawianie - mówimy o niej "nasza", "moja Babia Góra". Nazywana "Kapryśnicą", "królową niepogód", "matką Beskidów" często w poszukiwaniu własnej tożsamości odsyła nas na sam szczyt, skąd widać naszych sąsiadów, podobnych w folklorze, stroju czy tańcu - mówiła Regina Wicher
Poszczególne grupy dzieli jednak gwara. Bez umiejętności posługiwania się nią, operuje się językiem literackim, przy czym nie wszystkie słowa gwarowe mają swój odpowiednik w języku polskim. Mimo różnic, gwara dobrze sprawdza się w komunikacji z góralami słowackimi.
Regina Wicher w kwestii różnic między społecznościami zamieszkującymi wokół Babiej Góry, powołuje się na słowa Ivana Matisa, działacza regionalnego z Oravskiej Polhory. Matis twierdzi, że Polaków i Słowaków podzieliła polityka i historia. Podobnie w polskim ujęciu regionalnym, gdzie historyczne zaszłości podzieliły Babiogórców i Orawian.
Z kolei spoiwem dla doświadczeń wszystkich mieszkańców Podbabiogórza i Orawy jest dziedzictwo wołoskie. Doświadczenie, podejście do gór, ukształtowany przez góry charakter - dodawała Wicher:
Nawet jeśli dziś nie idziemy już ze stadami, to dla nas jest jeszcze wiele do wzięcia z dziedzictwa pasterzy wołoskich. Samo podejście do przyrody jest tematem bardzo aktualnym. Niedawno rozmawialiśmy o tym z Babiogórskim Parkiem Narodowym. Czy góry są jeszcze sanktuarium? Jak my się zmieniamy w górach?