Lato opuściło Polskę wypełniając tym samym ludowe porzekadło o zmienności tego miesiąca: kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata. Czy to oznacza, że to pogoda, która pod wpływem zmian klimatycznych jest coraz bardziej nieprzewidywalna - tym razem wróciła jednak na właściwy tor?
Pogoda staje się coraz bardziej dynamiczna, bo jeżeli chodzi o przewidywalność to staramy się jednak ją ujarzmić i prognozować. Te wszystkie obawy sadowników czy ogrodników, że będą przymrozki, to właśnie informujemy ich o tym. Natomiast kwiecień jest tym miesiącem - zgodnie z tym powiedzeniem - mogą być zarówno te dni bardziej letnie, gdzie mieliśmy temperatury do 25 stopni, albo te zimowe gdzie ostatniej nocy do -5 stopni spadała temperatura przy gruncie. Natomiast tu wreszcie po bardzo ciepłym okresie - w tym roku wegetacja rozpoczęła się już nawet w lutym na południu kraju- mamy chwilę oddechu i ta pogoda trochę się uspokoiła i wreszcie faktycznie wróciła na normalne tory. Nawet może troszkę za chłodno jest. W południowej części kraju to 4 stopnie chłodniej niż powinno być, natomiast koniec końców kwiecień i tak zakończy się jako miesiąc bardzo ciepły. To wszystko mocno przesunęło się w czasie i teraz kiedy ta wegetacja ruszyła to jest to duży problem dla sadowników.
A kiedy wróci lato?
Faktycznie, bo te pierwsze dni to wręcz letnie były. Średnia temperatura w ciągu dnia przekraczała 15 stopni Celsjusza, więc mówimy o termicznym lecie i to jest anomalia i to było nienormalne. Teraz troszkę chłodu. Do czwartku arktyczne powietrze - bo to jest cały winowajca - arktyczne powietrze z północy do nas napłynęło, więc do czwartku będzie miało się dobrze w całym kraju, w tym w Małopolsce. Dopiero w piątek zrobi się cieplej. Patrzyłem na prognozy długoterminowe na majówkę - tutaj wstępnie myślę, że z powrotem będzie można wyciągnąć grilla i zrobić grillowanie na zewnątrz, bo pogoda będzie sprzyjać.
Na początku tego roku mówiliśmy o tym, że sytuacja hydrologiczna w naszym kraju jest bardzo dobra. Jak ona wygląda teraz? Pan jest nie tylko rzecznikiem IMGW, ale przede wszystkim hydrologiem.
Tak, jestem hydrologiem. Jestem też synoptykiem hydrologiem, który prognozuje co będzie się działo w najbliższym czasie na naszych rzekach, jeziorach i morzu. Muszę powiedzieć, że bardzo mocno cieszy się moje hydrologiczne serduszko, ponieważ tak dobrej sytuacji wyjściowej po zimie nie było od 2014 roku. Wreszcie w tym sezonie zimowym - krótkim, ale spadł śnieg - były roztopy i poprawiła się sytuacja zarówno w rzekach jak i to czego nie widzimy, a jest bardzo istotne - poprawił poprawił się poziom wód gruntowych i dzięki temu mamy najmniejsze ryzyko suszy od 2014 roku. Na razie jest to na dobrym poziomie, ale absolutnie nie wykreślam słowa susza z naszego słownika, bo jest to kataklizm, który był, jest i będzie w naszym kraju i on występuje coraz częściej. Wystarczy popatrzeć na prognozy długoterminowe, które mówią że jednak lato będzie ciepłe. Wystarczy dłuższy okres bezopadowy. Trzy tygodnie bez opadów wystarczą by znowu mówić o problemie suszy. Na ten moment jest dobrze, ale nie zapominajmy o tym, że susza w naszym kraju może występować.
Rozumiem, że możemy porozmawiać też o tym, co czeka nasz w najbliższych miesiącach. Państwo mają też takie przewidywania. Czerwiec, lipiec, sierpień to będzie dopiero to właściwe lato? Lato upalne, do którego przecież musimy się przy okazji zmian klimatycznych przyzwyczajać?
Z jednej strony przyzwyczajać się do zmian jest bardzo trudno, bo te zmiany cały czas postępują. Co roku mamy coś nowego, coś niebezpiecznego, coś co może nam przeszkadzać. Te zmiany będą, bo klimat nam się mocno zmienia. Natomiast my w IMGW przygotowujemy prognozy klimatologiczne na okres kilku miesięcy do przodu - aż do sierpnia. I one różnią się od tych prognoz, które znamy codziennie, które czytamy, gdzie podajemy konkretne wartości temperatury, zachmurzenie, opady...
I tutaj wypadałoby wyjaśnić czym różni się pogoda od klimatu.
Bardzo dużo osób myli te pojęcia, a klimat to jest coś co możemy opisać na przestrzeni dłuższego czasu. Klimatolodzy mówią, że minimum 30 lat. Dzięki temu możemy podać pewne średnie, wartości przeciętne, albo zazwyczaj występujące. Natomiast pogoda to jest tu i teraz. To jest coś co możemy zaobserwować i co powoduje, że nasze wakacje są przyjemne kiedy są miłe i przyjemne wartości temperatury, albo niebezpieczne gdy są burze. Prognozy pogodowe na 7 dni do przodu to są te na tu i teraz i mówimy jak będzie wyglądała najbliższa przyszłość z konkretnymi wartościami temperatury. Ta klimatologiczna mówi o tym jak będzie ogólnie wyglądał ten okres. I ogólnie wychodzi na to, że lato ma być znowu ciepłe z temperaturami powyżej normy, czyli cieplej niż zazwyczaj na przestrzeni 30 lat. To na co jeszcze zwracają uwagę klimatolodzy to upały powyżej 30 stopni, które trwają po 4, 5 dni. Takie lato w tym roku jak najbardziej może się zdarzyć. Klimatolodzy zwracają też uwagę - to będzie też lato niebezpieczne ze względu na burze i towarzyszące im zjawiska typu silny wiatr albo ulewne, punktowe opady deszczu oraz grad. Na to trzeba się przygotować.