Zdjęcie ilustracyjne/Fot. pexels
Książka, współfinansowana ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie, jest dostępna w wersji cyfrowej za darmo, dzięki czemu każdy może zapoznać się z jej treścią. Publikacja nie tylko podsumowuje dotychczasowe osiągnięcia w zakresie ochrony rezerwatowej w Małopolsce, ale również prezentuje propozycję utworzenia stu nowych rezerwatów. To ambitna wizja przyszłości, która może znacząco zwiększyć poziom ochrony przyrody w regionie.
Książka jest podsumowaniem akcji Klubu Przyrodników i koalicji organizacji pozarządowych w ramach akcji „Rezerwaty przyrody – czas na comeback”. Rozpoczęła się ona w 2016 roku i miała na celu stworzenie nowoczesnej koncepcji ochrony rezerwatowej w Polsce. W Małopolsce prace nad tą inicjatywą trwały już od ośmiu lat, a książka stała się podsumowaniem tych działań oraz propozycją kierunku na przyszłość – mówi Dorota Horabik.
Małopolska, choć często kojarzona z pięknymi terenami chronionymi, w rzeczywistości ma zaskakująco niski udział obszarów objętych najwyższą ochroną. Zaledwie 2,7% powierzchni województwa znajduje się pod ochroną z czego 1,2% jest pod ścisłą ochroną. W województwie istnieje 91 rezerwatów przyrody oraz 6 parków narodowych: Ojcowski, Gorczański, Babiogórski, Tatrzański, Pieniński i fragment Magurskiego.
Czym różni się rezerwat od parku narodowego?
Zarówno parki narodowe, jak i rezerwaty przyrody pełnią podobne funkcje ochronne, jednak ich struktura administracyjna i zarządzanie różnią się istotnie. Parki narodowe posiadają własne dyrekcje i są niezależnymi jednostkami, podczas gdy rezerwaty podlegają Regionalnym Dyrekcjom Ochrony Środowiska. Parki krajobrazowe, będące niższą formą ochrony, mają natomiast znacznie mniej restrykcyjne zasady – dopuszcza się w nich działalność rolniczą, a nawet przemysłową.
Jednym z kluczowych tematów poruszanych w książce jest również kwestia dostępności terenów chronionych dla ludzi. Wbrew powszechnym przekonaniom, nie każdy cieszy się z powstania nowych rezerwatów w swoim sąsiedztwie. Choć wiele osób docenia bliskość przyrody, to inni obawiają się ograniczeń.
(cała rozmowa do posłuchania)
Książka, współfinansowana ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i
Gospodarki Wodnej w Krakowie, jest dostępna w wersji cyfrowej za darmo, dzięki czemu każdy może zapoznać się z jej treścią. Publikacja nie tylko podsumowuje dotychczasowe osiągnięcia w zakresie ochrony rezerwatowej w Małopolsce, ale również prezentuje propozycję utworzenia stu nowych rezerwatów. To ambitna wizja przyszłości, która może znacząco zwiększyć poziom ochrony przyrody w regionie.
- Książka jest podsumowaniem akcji Klubu Przyrodników i koalicji organizacji pozarządowych w ramach akcji „Rezerwaty przyrody – czas na comeback”. Rozpoczęła się ona w 2016 roku i miała na celu stworzenie nowoczesnej koncepcji ochrony rezerwatowej w Polsce. W Małopolsce prace nad tą inicjatywą trwały już od ośmiu lat, a książka stała się podsumowaniem tych działań oraz propozycją kierunku na przyszłość – mówi Dorota Horabik.
Małopolska, choć często kojarzona z pięknymi terenami chronionymi, w rzeczywistości ma zaskakująco niski udział obszarów objętych najwyższą ochroną. Zaledwie 2,7% powierzchni województwa znajduje się pod ochroną z czego 1,2% jest pod ścisłą ochroną. W województwie istnieje 91 rezerwatów przyrody oraz 6 parków narodowych: Ojcowski, Gorczański, Babiogórski, Tatrzański, Pieniński i fragment Magurskiego.
Czym różni się rezerwat od parku narodowego?
Zarówno parki narodowe, jak i rezerwaty przyrody pełnią podobne funkcje ochronne, jednak ich struktura administracyjna i zarządzanie różnią się istotnie. Parki narodowe posiadają własne dyrekcje i są niezależnymi jednostkami, podczas gdy rezerwaty podlegają Regionalnym Dyrekcjom Ochrony Środowiska. Parki krajobrazowe, będące niższą formą ochrony, mają natomiast znacznie mniej restrykcyjne zasady – dopuszcza się w nich działalność rolniczą, a nawet przemysłową.
Jednym z kluczowych tematów poruszanych w książce jest również kwestia dostępności terenów chronionych dla ludzi. Wbrew powszechnym przekonaniom, nie każdy cieszy się z powstania nowych rezerwatów w swoim sąsiedztwie. Choć wiele osób docenia bliskość przyrody, to inni obawiają się ograniczeń.
Łukasz Kajtoch, Dorota Horabik, Łukasz Piechnik i Błażej Zamojski/fot. Sylwia Paszkowska
Historia rezerwatów przyrody w Małopolsce
Początki ochrony przyrody w Małopolsce sięgają XIX wieku, gdy właściciele ziemscy oraz przyrodnicy zaczęli obejmować cenne fragmenty ekosystemów ochroną. W okresie międzywojennym, przed II wojną światową, w Małopolsce istniało już 16 prawnie zatwierdzonych rezerwatów, z czego 9 znajdowało się w Karpatach. Jednym z pierwszych takich miejsc był rezerwat Skalnik (dziś Barnowiec), który hrabia Adam Stadnicki w 1906 roku objął ochroną. Był on również inicjatorem kilku innych rezerwatów, takich jak Łabowiec czy Uchryń, które do dziś funkcjonują jako chronione obszary.
Nie można też zapominać o profesorze Władysławie Szaferze, patronie Instytutu Botaniki PAN, który miał kluczowy wpływ na rozwój ochrony przyrody w Polsce. Podczas zbierania danych do publikacji rozważano ponad 170 propozycji, jednak po weryfikacji ograniczono się do stu, z czego 95 obiektów wciąż spełnia kryteria niezbędne do objęcia ochroną.
Autorzy książki podkreślają potrzebę ochrony innych ekosystemów, takich jak torfowiska, murawy kserotermiczne czy starorzecza. Wśród proponowanych rezerwatów znajdują się także obszary faunistyczne, mające chronić rzadkie gatunki zwierząt, np. ptaki, płazy czy owady.
Jednym z głównych problemów przy tworzeniu nowych rezerwatów jest kwestia własności gruntów. Większość istniejących rezerwatów powstała na terenach należących do Skarbu Państwa, jednak wiele cennych przyrodniczo obszarów znajduje się na gruntach prywatnych. W takich przypadkach konieczna jest zgoda właścicieli, co często stanowi poważną barierę. Eksperci sugerują, że rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie systemu rekompensat dla właścicieli gruntów oddanych pod ochronę przyrody.
Jedno jest pewne – ochrona przyrody w Małopolsce wciąż wymaga dalszego rozwoju. Dzięki takim inicjatywom rośnie świadomość potrzeby zachowania najcenniejszych ekosystemów dla przyszłych pokoleń.