Nieprzypadkowo stolicę Finlandii nazywa się często „Córką Bałtyku”. Także ścisłe centrum otwarte jest na morze, a statki i wielkie promy współtworzą architektoniczny pejzaż tego skandynawskiego miasta. Słona woda nieźle, podobno, konserwuje kolory. Stąd co krok pralnie i suszarnie dywanów „pod chmurką”. Z podestem na wodzie, drewnianymi poręczami do suszenia i wyciskarkami. W bardziej pogodne dni pranie, które jest tutaj domeną mężczyzn, sprzyja piknikowaniu… A mewy? Są tak natarczywe, że władze proszą, by ich nie dokarmiać. Ale wyłamują się z tego nie tylko turyści...
Na tym krańcu Europy, gdzie długo ścierały się wpływy Szwecji i Rosji wyrósł talent na miarę Alvara Aalto, który zainspirował twórców designu z całego świata. Przemierzając jedną z najbardziej zielonych stolic Europy zaczynamy rozumieć, że to właśnie sprawa bliskości natury. Potwierdza to także najważniejszy pomnik Helsinek. Upamiętniający Jeana Sibeliusa - najsłynniejszego fińskiego kompozytora, który twórczości czerpał z tradycji fińskiego folkloru i narodowej literatury. Ten pomnik przypomina wielkie organy, na których nieskończone wariacje wygrywa wiatr. Park z rzeźbą Sibeliusa chętnie odwiedzają goszczący w Helsinkach turyści. Uwielbiają go także sami ich mieszkańcy – nawet ci najmłodsi.
Helsinki od środka już w najbliższej podróży z „Południkiem Café” – w niedzielę w południe. Zapraszamy! Jak zawsze nie zabraknie dobrej muzyki.
Elżbieta i Andrzej Lisowscy
NIEDZIELA (11 sierpnia), godz. 12.05: „Południk Café” - Radio Kraków