Czym jest decluttering?
Decluttering, czyli odgracanie, to proces pozbywania się rzeczy, które przestały nam służyć i tylko zajmują przestrzeń. Jak mówi Agnieszka Krawczuk z Manufaktury Porządku, nie chodzi tu o ilość wyrzucanych przedmiotów, ale o jakość uporządkowanej przestrzeni. Niezależnie od tego, czy pozbywamy się dwóch rzeczy, czy całych kartonów, celem jest stworzenie harmonijnej, przejrzystej i lekkiej przestrzeni, która nas wspiera, a nie ogranicza.
Wielu z nas ma problem z rozstaniem się z przedmiotami, bo „może się jeszcze przydać” albo „szkoda wyrzucić”. Trzymamy rzeczy, bo kosztowały dużo, bo były prezentem, bo mają wartość sentymentalną. Ludzie gromadzą rzeczy, bo daje im to poczucie bezpieczeństwa. „A może dziecko wykorzysta to na zajęciach plastycznych?”, „Może jeszcze założę ten sweterek?”. Często też brak czasu sprawia, że nie zajmujemy się porządkowaniem – odkładamy to na później, wybierając inne priorytety.
Porządek jest dla nas, a nie my dla niego. Porządek ma nas na co dzień wspierać. Dlatego właśnie staram się wykorzystywać w pracy metodykę Mental Power, żeby dopasować porządek do potencjału, który ma klient i do stylu życia, który prowadzi – mówi Agnieszka Krawczuk.
Proces odgracania to nie tylko fizyczne usuwanie przedmiotów, ale także praca z własnymi nawykami i przekonaniami. Agnieszka Krawczuk, wykorzystując metodykę Mental Power, dopasowuje organizację przestrzeni do stylu życia klienta. Nie chodzi o ślepe dążenie do minimalizmu, ale o stworzenie systemu, który będzie wspierał codzienne funkcjonowanie domowników.
Agnieszka Krawczuk w studiu Radia Kraków, fot. Sylwia Paszkowska
Jak zacząć proces porządkowania przestrzeni wokół?
Choć wydaje się to niecodzienne, coraz więcej osób decyduje się na zatrudnienie eksperta od odgracania. Decluttering to nie tylko selekcja przedmiotów – specjalista przygotowuje przestrzeń tak, by proces był jak najprostszy. Ubrania są segregowane kategoriami, dokumenty porządkowane według terminów ważności. Dzięki temu klient ma jasność, co posiada i często odkrywa rzeczy, które uważał za zaginione.
Pierwszym krokiem jest określenie, co tak naprawdę chcemy zrobić i ile mamy na to czasu. Próba „przejścia przez cały dom jak huragan” często kończy się zniechęceniem i chaosem. Zamiast tego warto zapisać konkretne cele – czy zaczynamy od kuchni, szafy, czy może konkretnej kategorii rzeczy.
Gdy pojawia się ta pierwsza myśl, że jutro zaczynam odgracanie, to zachęcam, żeby usiąść z kartką i zastanowić się, co tak naprawdę chcemy zrobić. Chaotyczne sprzątanie to prosta droga do tego, żeby już w pierwszym dniu się wypalić – mówi Agnieszka Krawczuk.
Po skutecznym odgraceniu domu wiele osób chce pójść o krok dalej i uporządkować pozostałe przedmioty w sposób, który będzie wspierał ich codzienne funkcjonowanie. Chodzi o to, by rzeczy były łatwo dostępne i intuicyjnie rozłożone – ubrania w garderobie powinny być widoczne, a kuchnia powinna być na tyle logicznie zorganizowana, by nawet goście mogli się w niej swobodnie odnaleźć.
Gdy w domy spotykają się osoby, z różnymi podejściami
Co zrobić, jeśli w jednym gospodarstwie domowym mieszkają osoby o skrajnie różnych podejściach do przechowywania rzeczy? Jedna osoba uwielbia gromadzić przedmioty i trudno jej się z nimi rozstać, podczas gdy druga ceni sobie przestrzeń i minimalizm. Takie sytuacje często pojawiają się np. w pokojach dziecięcych, gdzie jedno z rodziców chce zostawić mniej rzeczy, a drugie uważa, że każda zabawka ma wartość sentymentalną.
Zdarza się, że jeden rodzic chciałby zostawić mniej rzeczy, a drugi mówi, że szkoda wyrzucać, bo to związane z taką uroczystością, a to dziecko lubi, a przy kolejnym misiu jest jeszcze inna historia. Wtedy wypracowujemy kompromis, który będzie należał do nich, nie do mnie, bo to nie ja będę mieszkać w tej przestrzeni. Tutaj wymagana jest cierpliwość – wyjaśnia Agnieszka Krawczuk.
Czasami zmiana podejścia następuje stopniowo – np. gdy ktoś zaczyna dostrzegać, że uporządkowana garderoba pozwala szybciej znaleźć ubrania, a dobrze zorganizowana kuchnia ułatwia gotowanie i przyjmowanie gości.
(Cała rozmowa do posłuchania)