Andrzej Gut-Mostowy wspominał również o umowie dotyczącej rozbudowy skrzyżowania w Poroninie. - Przebudowa dróg w Poroninie to krok w dobrą stronę, ale Podhale potrzebuje konkretnego planu komunikacyjnego - uważa poseł PO. Poranny gość Radia Kraków mówił dziś, że na Podhalu trzeba tak zorganizować komunikację, aby turyści mogli korzystać z samochodów a także pociągów i busów.
Zapis rozmowy
Wszystko wskauzje na to, że marszałek Sikorski nie zostanie odwołany – taka jest arytmetyka sejmowa. Ale opozycja powraca do tzw. pakietu demokratycznego. Może warto przyjąć choć jego część.
Tak, zgadzam się z tym. Wczorajsza reakcja marszałka, ale i pani premier – zwłaszcza na punkt o częstszym występowaniu pani premier - była jasna. Pani premier była otwarta na propozycję. Trzeba znaleźć formułę, żeby zbyt wielkie gremium wtedy nie uczestniczyło, bo móglby stworzyć się chaos. Można byłoby pytać panią premier o sprawy bieżące.
Dla nas wszystkich byłoby to ciekawe, gdyby pani premier stawała przed posłami i odpowiadała na ich pytania. Co pan sądzi o likwidacji sejmowej zamrażarki?
Jest to zapis podnoszony nie tylko przez obecną opozycję. Procedury sejmowe to procedury, które są już od wielu kadencji. Poprzednie władze i opozycja mogły to zmieniać. Pamiętamy, jak Platforma była w opozycji i niektóre nasze ustawy czekały w zamrażarce marszałków. To dobra droga. Jest dużo różnych propozycji ustaw legislacyjnych zgłaszanych przez grupy posłów, które nie nadają się do tego, żeby prace nad nimi były konstruktywnie prowadzone. Powinna odbywać się jakaś filtracja tych ustaw. Ale nie ulega wątpliwości, że dużo ustaw mogłoby wcześniej trafić do procesu legislacyjnego.
Marszałek Sikorski gwarantuje powagę i zaufanie do Sejmu, o czym mówił poseł Szczerski wczoraj?
Myślę, że Sikorski wieloletnią działalnością publiczną udowodnił, że nie ma problemów, by swoim zachowaniem gwarantował powagę tej instytucji. Najbliższe mi jest stanowisko prezydenta Komorowskiego, który powiedział "stało się". Strat w polityce zagranicznej nie ma. Musimy dbać o wizerunek Polski. To nauczka dla wielu polityków, by uważać na to, co się mówi. Starajmy się, aby nasz wizerunek nie ucierpiał.
Mamy umowę dotyczącą rozbudowania skrzyżowania w Poroninie. To wystarczy, żeby ocalić turystykę w Zakopanem?
Myślę, że dużo turystów przyjeżdża i dużo narzeka, że ciężko dojechać do Zakopanego. Węzeł poroniński to ekstremalanie wąskie gardło, o które walczyliśmy od wielu miesięcy za stosunkowo nieduże pieniądze. To 46 mln złotych, które rozładuje skomplikowany komunikacyjnie odcinek. Tam jest most, jest linia kolejowa i dwa rozjazdy. Opracowany został projekt. Porozumienie dotyczy tego, że marszałek wspólnie ze starostwem i gminą Poronin zrobią ten projekt. Środki będą głównie pochodziły z resortu infrastruktury. Minister Bieńkowska to obiecała. Przypomnijmy o innych tematach. Most w Białym Dunajcu, odcinek Lubień-Rabka. Wymiana nakładki to ważna sprawa dla Białego Dunajca i Szaflar.
Ale czy to ocali turystykę w Zakopanem?
Na pewno bardzo pomoże. W środę odbyło się Forum Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Było bardzo burzliwe. Przedstawiciel GDDiKA mówił, że te drogi to mankament Podhala. Były pokazane przykłady szwajcarskie, niemieckie, także górskie. Systemy komunikacyjne: pociąg, droga, busy lokalne są wzajemnie powiązane i zintegrowane. Turysta może przyjechać pociągiem, ale potem ma zapewniony transport bezkolizyjny. Jest projekt, aby między Nowym Targiem a Zakopanem funkcjonowała wahadłowa linia kolejowa z wewnątrzpodhalańskim pociągiem. To rozwiązałoby problemy komunikacyjne Podhala.
Zakopane ma podobny problem ze smogiem jak Kraków. Może włączyłby się pan do walki o czyste powietrze?
Jak najbardziej się włączę. To ważna sprawa. Podstawowa sprawa to przejście na ekologiczne nośniki energii. Nie wszędzie – bo nie wszędzie jest geotermia. Mamy inne nośniki, myślę o gazie. Zakopane jest w komfortowej sytuacji, że geotermia jest tam od lat 90. Powstała sieć geotermalna. Reszta Podhala też musi się dostosować. Ważne, żeby węgiel opalany był lepszej jakości. Najgorsze są tu gospodarstwa indywidualne. Bo przecież kotłownie zbiorowe mają specjalne kominy, filtry spełniające normy ekologiczne. Obiecuję, że będę o tym z panią premier rozmawiać. To nie może wyczerpywać naszych dążeń, zwłaszcza w terenach, gdzie turysta przyjeżdża po świeże powietrze. Trzeba zadbać o nośniki ekologiczne.
Normy dla węgla to minimum. Gdyby to obowiązywało, to może oddychalibyśmy lepszym powietrzem.
Po sprawie krakowskiej widać, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Staramy się myśleć racjonalnie.
W niedzielę planowany jest kolejny protest obrońców zwierząt na drodze do Morskiego Oka. Nie ma sposobu, by znaleźć kompromis?
Transport może odbywać się w sposób tradycyjny, ale jestem za ograniczeniem liczby osób w fasiągu. W innych miejscowościach jest też taki transport. 8 osób, a nie 12 to pewien standard. Jeśli 4 osoby na jednego konia w dorożce to za dużo, to powinniśmy wszędzie takie dorożki zlikwidować.
To Warszawa czy górale żyli awanturą o krzyż na Giewoncie? Chodzi o spot reklamujący Polskę.
Wyjątkowa niesmaczna sytuacja. Wydawałoby się, że to wizja artysty czy producenta. Ktoś, kto usunął krzyż z Giewontu, wiedział, że to nie pozostanie bez echa i że ten film wywoła burzę. Tym jestem zaskoczony. Za granicą dla widza to może być bez znaczenia. Dla Podhala i całej Polski sprawa krzyża od wielu lat nabiera innego znaczenia.