Prof. Sylwester Tabor, Uniwersytet Rolniczy: Najpopularniejszym kierunkiem na Uniwersytecie Rolniczym od kilku lat jest weterynaria. Zwykle mamy tutaj w granicach 8 do 10 kandydatów na jedno miejsce. Później dietetyka, zwykle ok. 5 kandydatów na jedno miejsce. Pozostałe są już znacznie niżej obsadzone – 2 i 2,5 kandydata na jedno miejsce.

Prof. Jerzy Lis, AGH: Najpopularniejsze jest cale IT, wszystko, co jest związane z nowymi technologiami – do 10 osób na jedno miejsce. Mamy cztery cykl rekrutacji cyfrowej. Myślę, że nowości, które oferujemy, pozwolą nam utrzymać ten poziom.

Prof. Wojciech Widłak, Akademia Muzyczna: Zwiększyliśmy pulę o kilka miejsc, to w tej chwili 290 miejsc na wszystkie kierunki i specjalności. Jeśli chodzi o statystykę, to jest zupełnie niemiarodajna. To jest tak zwariowane środowisko, że statystyka wymięka. Może się zdarzyć, że mamy tylu kandydatów, ile jest miejsc, i oni wszyscy są znakomici, ale równie dobrze może być więcej niż 3 osoby na jedno miejsce, ale potem okazuje się, że nie wypełniają tych miejsc, ponieważ nie przechodzą sita egzaminów.

Prof. Andrzej Bednarczyk, ASP: Oferujemy ok. 170 miejsc na 9 kierunkach. Jedyne, co nas limituje, to możliwości zapewniania przestrzeni do pracy. Od kilku lat największą popularnością cieszy się kierunek grafiki zarówno artystycznej, jak i projektowej. Jeżeli utrzyma się ta tendencja z ostatniego roku, kiedy mieliśmy 28 kandydatów na jedni miejsce, to współczuję egzaminatorom. Ja bym wszystkim przyjął, tylko się nie da.

Prof. Andrzej Szarata, Politechnika Krakowska: Ponad 3200 miejsc czeka na kandydatów. Tradycyjnie architektura, informatyka, do tego budownictwo, transport, budowa maszyn, energetyka – to są najbardziej oblegane kierunki, od 2 do 8, 9 osób na jedno miejsce.

Ks. prof. Robert Tyrała, Uniwersytet Papieski: Psychologia - w tamtym roku 14,5 osoby na jedno miejsce. Nieco zwiększyliśmy w tym roku liczbę miejsc. No i dziennikarstwo – to są kierunki topowe. Nasz kierunek muzyka kościelna ma 4 osoby na jedno miejsce. To jest duża sprawa. Jesteśmy w stanie przyjąć 1200, 1300 studentów, a w tamtym roku było 4000 chętnych. Jesteśmy otwarci i czekamy na wszystkich.