Mama, ale nie tylko
Fundacja „Ta Mama Ma Imię" zrodziła się z osobistych doświadczeń Dominiki Igielski, która jako matka i terapeutka dostrzega, jak wiele kobiet poświęca się dla zdrowia swoich dzieci, zapominając przy tym zupełnie o sobie. „Mama usiądzie, mama zobaczy, mama może, mama potrzyma, a ta mama ma imię” – mówi gościni Sylwii Paszkowskiej. Jej celem było stworzenie przestrzeni, gdzie matki mogłyby uzyskać pomoc, która nie tylko wspierałaby ich dzieci, ale i pozwalała na zadbanie o własne potrzeby emocjonalne i fizyczne. W fundacji oferowane są m.in. terapie czaszkowo-krzyżowe, które pomagają w uwalnianiu napięć ciała i emocji.
Bardzo często jest tak, że kiedy pracujemy z napięciami w ciele – ból głowy, problemy ze snem, ból kolana – nagle uwalniają się także inne emocje. Często mam takie doświadczenie, że pracujemy nad bólem głowy, a po terapii mamy wstają i mówią, że odblokowały się im emocje, albo przez całą terapię zanoszą się śmiechem.
Tematem rozmowy była także kwestia traumy – pojęcia, które jest obecnie używane w coraz szerszym kontekście, co może prowadzić do jego nadużywania. Według Dominiki Igielski trauma nie zawsze musi dotyczyć wielkich, dramatycznych wydarzeń. Trauma to indywidualne przeżycie, a jej konsekwencje zależą od zasobów psychicznych i emocjonalnych danej osoby.
Dla jednej osoby traumą będzie wypadek samochodowy, inna wstanie, otrzepie się i na następny dzień wsiądzie do samochodu. Dla jeszcze innej osoby doświadczeniem traumatycznym będzie związek przemocowy, relacja z partnerem przemocowym czy długotrwały stres w okresie wczesnodziecięcym, gdy doświadczyła nieprawidłowych relacji z dorosłym.
Dominika Igielski w studiu Radia Kraków, fot. Sylwia Paszkowska
Konferencja w Dworku Białoprądnickim – historie opowiedziane przez mamy
Fundacja „Ta Mama Ma Imię” stała się platformą, która nie tylko pomaga mamom, ale również daje im możliwość wypowiedzenia się o swoich przeżyciach, przez co mogą one poczuć się zauważone i szanowane. To ważny krok w walce z wstydem, który często towarzyszy osobom przeżywającym trudne doświadczenia. Wstyd, jak zauważyła Igielski, często prowadzi do poczucia osamotnienia, dlatego ważne jest, by te historie zostały wysłuchane. To także temat nadchodzącej „II edycji konferencji Ta Mama Ma Imię – wpływ traumatycznych zdarzeń na życie kobiety", organizowanej przez fundację, na której matki opowiedzą o swoich przeżyciach, odważnie dzieląc się historiami, które miały ogromny wpływ na ich życie.
To są gigantyczne doświadczenia, które mogłyby jak głaz powalić każdego. To są trudne doświadczenia. Mamy są wspaniałe i opowiedzą swoje historie, pokazując, jak zaakceptowały swoje doświadczenia i nadały im sens. Przełożyły traumę na działanie, żeby zrobić coś dobrego dla siebie i dla świata – mówi Dominika Igielski
„Odczarowujemy różne tematy, takie jak depresja poporodowa. W zeszłym roku odczarowywaliśmy temat hospicjum dla dzieci. Wszystko krąży wokół mamy, bo jesteśmy mamami. I tego się nie da nam odebrać” – mówi Igielski, podkreślając, że choć tematy są trudne, to fundamentalnym celem fundacji jest oddanie głosu tym kobietom, które zmagają się z codziennymi wyzwaniami, często niezauważanymi przez społeczeństwo.
Nadchodząca konferencja organizowana przez fundację „Ta Mama Ma Imię”, która odbędzie się 11 maja 2025 roku w Dworku Białoprądnickim, będzie kolejną okazją do podzielenia się historiami mam, które przepracowały swoje traumy i znalazły siłę, by nadać sens swoim doświadczeniom. Będzie to także wydarzenie, które połączy wsparcie dla osób cierpiących na trudne choroby, takie jak Nikodem, młody chłopak walczący z chorobą genetyczną. „Mama Nikodema będzie prowadziła zbiórkę na jego leczenie. Jest to mój pacjent. Bardzo, bardzo zachęcam, żeby się pojawić na konferencji i zasilić możliwość jego dalszego leczenia” – mówi Igielski, zapraszając na to ważne wydarzenie.
(Cała rozmowa do posłuchania)