Odpowiedź na potrzeby rynku pracy
Podstawowym celem Krakowskiego Tygodnia Zawodowców, największego miejskiego wydarzenia promującego kształcenie o profilu zawodowym, jest dostosowanie ścieżki edukacji do realnych potrzeb rynku pracy. Szkoły techniczne i branżowe oferują naukę na wysokim poziomie, porównywalnym do renomowanych liceów. Dzięki temu absolwenci mogą nie tylko zdobywać konkretne umiejętności, ale również odnosić sukcesy na rynku zawodowym.
Krakowski Tydzień Zawodowców powstał po to, żeby rodzice i młodzież mogli zapoznać się z ofertą szkół technicznych i branżowych. Dzięki tej inicjatywie młodzi ludzie mogą sprawdzić, jaki zawód będzie dla nich najodpowiedniejszy. Chcemy również odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób prowadzić politykę edukacyjną, by krakowska oświata zaspakajała potrzeby rynku pracy w naszych mieście – mówi Maria Klaman, wiceprezydentka Krakowa.
Przez lata szkolnictwo zawodowe zmagało się z negatywnymi stereotypami. Powszechne było przekonanie, że trafiają do niego uczniowie, którzy nie radzą sobie w nauce. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Technika i szkoły branżowe cieszą się dużym zainteresowaniem, a rekrutacja w wielu placówkach osiąga pełne obłożenie. Inicjatywa ta ma na celu zmianę myślenia o edukacji zawodowej i pokazanie, że daje ona realne perspektywy na przyszłość.
W Krakowie edukacja techniczna i branżowa stanowi istotny segment systemu oświaty. Wśród uczniów dominują wybory licealne (ok. 57 proc.), ale technika i szkoły branżowe stanowią znaczącą część – łącznie 43 proc. miejsc edukacyjnych. Popularność poszczególnych ścieżek edukacyjnych zależy w dużej mierze od ich atrakcyjności oraz od społecznej percepcji tych kierunków. Kraków, jak każde miasto, potrzebuje równowagi pomiędzy szkołami ogólnokształcącymi a technicznymi i branżowymi. Wciąż jednak zauważalna jest tendencja, że młodzież wybiera liceum, nawet jeśli nie osiąga w nim najlepszych wyników. Często wynika to z faktu, że szkoła podstawowa nie daje wystarczających okazji do praktycznego poznania różnych zawodów.
Młodzież wybiera to, co jest jej znane. W liceum nauka kontynuowana jest sposobem podobnym do tego ze szkół podstawowych. Młodzież ma mało okazji ku temu, żeby doświadczyć pracy projektowej i działalności, w której sprawdzą jak można wykonywać coś własnymi rękami, przy pomocy narzędzi. W szkole podstawowej rzeczywiście mnóstwo jest nauki pamięciowej, a nie uczymy się konkretnych działań, projektów – mówi Danuta Komorowska, doradczyni zawodowa z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 2 w Krakowie.
Dorota Matlęga, Maria Klaman i Danuta Komorowska w studiu Radia Kraków, fot. Sylwia Paszkowska
Deficytowe zawody i potrzeby rynku
Obecnie w Polsce brakuje wykwalifikowanych specjalistów w 27 zawodach, takich jak elektromechanik samochodowy, tynkarz, murarz, spawacz czy monter instalacji budowlanych. Przedsiębiorcy mierzą się z deficytem kadrowym oraz luką kompetencyjną, co podkreśla konieczność dostosowania systemu edukacji do realnych potrzeb rynku pracy.
Jednym z pomysłów na zmianę podejścia do edukacji jest wprowadzenie interdyscyplinarnych projektów łączących różne dziedziny nauki. Na przykład w szkołach budowlanych uczniowie mogliby realizować projekty związane z budową domu, łącząc matematykę (obliczanie ilości materiałów), język polski (inspiracje literackie do aranżacji wnętrz) czy biologię (ekologiczne rozwiązania). Takie podejście rozwija kreatywność, uczy współpracy i pozwala na lepsze przygotowanie do przyszłego zawodu.
Wciąż pokutuje przekonanie, że szkoły techniczne i branżowe są przeznaczone głównie dla mężczyzn i prowadzą wyłącznie do zawodów wymagających ciężkiej pracy fizycznej. Tymczasem edukacja zawodowa to nie tylko umiejętności praktyczne, ale również solidne podstawy inżynierskie, które otwierają drzwi do studiów wyższych i kariery w dobrze płatnych branżach.
Kobiety zaczynają się bardziej interesować technicznymi zawodami, które kiedyś były zarezerwowane dla mężczyzn. W naszej szkole już się to równoważy, zwłaszcza dzięki zawodowi technik aranżacji wnętrz, gdzie dominują dziewczyny. Natomiast na kierunkach instalacyjnych czy na kierunku odnawialne źródła energii, prawie w stu procentach uczą się chłopcy. Budownictwo nadal kojarzy się z brudną pracą, ale to kształcenie inżynierskie jest bardzo potrzebne. Chcemy odczarować budownictwo, bo wykształcenie w tej dziedzinie jest kluczowe dla organizacji budów, zwłaszcza w Krakowie. Zachęcamy, by przekonać się, że szkoły techniczne czy branżowe to nie koniec drogi edukacyjnej, a świetna baza do dalszego kształcenia, w tym kontynuowania edukacji na studiach – mówi Dorota Matlęga, dyrektorka Zespołu Szkół Architektoniczno-Budowlanych w Krakowie.
Wiele osób nadal wierzy, że jedynie ukończenie liceum daje możliwość podjęcia studiów, co nie jest prawdą. Absolwenci techników z powodzeniem dostają się na uczelnie techniczne, a nawet zmieniają ścieżkę kariery, wybierając kierunki humanistyczne, jak psychologia. Kluczowe jest zdanie matury i rozwijanie kompetencji analitycznych, które kształcenie zawodowe skutecznie rozwija.
Więcej na temat Krakowskiego Tygodnia Zawodowców: [TUTAJ]
(Cała rozmowa do posłuchania)