Rodzina i przyjaciele ale z takich drobiazgów to myślę, że kultura spotykania się w pubach. To miejsce, które w Anglii wyznaczają centrum życia towarzyskiego.W Polsce tak  jest z kościołami, tam zawsze gromadzili się ludzie, u nas przychodzą do pubu u zbiegu ulic.

Wiele osób podkreśla w rozmowach, że Polacy są zdystansowani, też miałeś takie wrażenie po przyjeździe do Polski?

Tak, to są subtelne różnice ale zauważalne. Pierwsze wrażenie jest zwykle takie, że gdy wchodzisz do sklepu w Polsce ludzie nie są tak ciepli i przyjaźni. Nie mówię, że zawsze tak jest, ale jestem zaskoczony, kiedy wracam do Wielkiej Brytanii, jak łatwo jest dla Brytyjczykom rozmawiać ze sobą w sklepach. Te dialogi wywiązują się spontanicznie i są czymś naturalnym na każdym kroku. Mam tez wrażenie, że częściej reaguję teraz ja Polacy i trudniej mi traktować ludzi zupełnie spontanicznie.To jednak tylko pierwsze wrażenie, takie powierzchowne bo gdy ma się okazję poznać bliżej Polaków są niezwykle otwarci.