Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Dzienniki elektroniczne: Czy uczniowie tracą swoją prywatność?

Ponad 20 lat temu pojawiły się pierwsze elektroniczne dzienniki, które na stałe weszły do użytku w 2009 roku. Systemy, takie jak popularny Librus, ułatwiają życie, pozwalają na bieżąco śledzić postępy w nauce i organizację obowiązków. Jednak mogą również wprowadzać element nadmiernej kontroli i inwigilacji. Kluczem jest znalezienie odpowiedniego balansu między używaniem nowoczesnych narzędzi a dawaniem dzieciom przestrzeni na samodzielność. Sylwia Paszkowska rozmawiała w audycji „Pzed hejnałem” o zaletach i wadach elektronicznych dzienników z dwiema ekspertkami: dr Magdaleną Wulczyńską-Misiak, polonistką z Liceum Ogólnokształcącego nr 27 w Krakowie, oraz Magdaleną Kogut-Wałęcką, autorką bloga parentingowego i mamą trójki dzieci.

Zdjęcie ilustracyjne, źródło: Pexels

Elektroniczne dzienniki – ułatwienie w pracy nauczyciela?

Dr Wulczyńska-Misiak podkreśla, że elektroniczne dzienniki stanowią ogromne ułatwienie, szczególnie w obszarze administracyjnym. Wcześniej nauczyciele musieli prowadzić całą dokumentację w formie papierowej, co wiązało się z większą ilością pracy biurowej. Wprowadzenie dzienników elektronicznych pozwoliło zredukować tę „papierologię”. Dostęp do systemu o dowolnej porze umożliwia nauczycielom wykonywanie obowiązków poza godzinami lekcyjnymi, co jest szczególnie ważne, gdyż ich praca nie kończy się na 18 godzinach tygodniowo w klasie.

Problem zbyt intensywnego kontaktu z rodzicami

Stały kontakt z rodzicami przez dziennik elektroniczny może być z jednej strony dużym wsparciem, ale z drugiej bywa obciążający dla nauczycieli. Nauczycielka podkreśliła, że zdarzają się przypadki, kiedy rodzice oczekują odpowiedzi na wiadomości wysłane w środku nocy, a niecierpliwość wzrasta, gdy odpowiedź nie nadchodzi po kilku godzinach.

Kontakt z rodzicami należy wyważyć, ale rodzice też powinni wyważyć kontakt z nauczycielem. Zdarza mi się, że nie zawsze odpowiadam na wiadomości rodziców w środku nocy. Rodzice się czasami niecierpliwią, sprawdzając dziennik we wczesnych godzinach porannych. My też jesteśmy ludźmi, zdarza nam się, że śpimy – mówi dr Magdalena Wulczyńska-Misiak

Choć regularna kontrola sytuacji szkolnej dzieci przez rodziców jest istotna, nadmierna czujność i częste sprawdzanie dziennika może prowadzić do niepotrzebnego napięcia. Z drugiej strony, intensywny kontakt z rodzicami bywa konieczny w uzasadnionych sytuacjach, jednak warto tu znaleźć odpowiednią równowagę.

Dziennik elektroniczny oczami uczniów: „Orwell w praktyce”

Kwestia nieustannego nadzoru nad dziećmi przez rodziców, dzięki dziennikom elektronicznym, również wywołuje wiele emocji. Magdalena Kogut-Wałęcka przytoczyła opinię swojej znajomej, mamy dwójki dzieci, która określiła dziennik jako „orwellowski” system kontroli. Dla dzieci jest to sytuacja, w której rodzic wie o wszystkim zanim one same zdążą przekazać jakiekolwiek informacje o ocenach czy uwagach.

Fakt, że rodzice mogą odczytać powiadomienia niemal natychmiast po ich wysłaniu przez nauczyciela, sprawia, że dzieci nie mają możliwości przygotowania się na rozmowę o niepowodzeniach. Rodzice często opierają się jedynie na informacji od nauczyciela, co może powodować dodatkowe napięcia. Jednak z drugiej strony, ten system może również pełnić funkcję zabezpieczenia – rodzice wiedzą, czy ich dziecko dotarło do szkoły, co jest kluczowe w sytuacjach kryzysowych.

Magdalena Wulczyńska-Misiak i Magdalena Kogut-Wałęcka w studiu Radia Kraków, fot. Sylwia Paszkowska

Magdalena Wulczyńska-Misiak i Magdalena Kogut-Wałęcka w studiu Radia Kraków, fot. Sylwia Paszkowska

Utrata elementu zaskoczenia

Zdarza się, że zanim dziecko zdąży pochwalić się otrzymaną oceną, rodzice o wszystkim już wiedzą, bo otrzymali powiadomienie w elektronicznym dzienniku. W ten sposób tracimy naturalny element zaskoczenia, jakim była radość z samodzielnego podzielenia się sukcesem. Chociaż cieszymy się wspólnie, to jednak brak tej spontaniczności jest odczuwalny.

Z drugiej strony, dzięki dziennikowi elektronicznemu dzieci same sprawdzają swoje oceny i zyskują większe poczucie sprawczości. Mają pełną kontrolę nad tym, co muszą poprawić, a co mogą zignorować. To daje im większą autonomię, choć także oznacza, że nie znają czasów, gdy wszystko działo się na papierze i czekanie na wyniki wywiadówki, było momentem stresu. Dziś, dzięki nowoczesnym systemom, tego stresu nie ma, co ma swoje plusy, ale i minusy. Brakuje tego "dreszczyku emocji", jak to określają niektórzy nauczyciele i rodzice, co jednak dla niektórych dzieci mogło być elementem uczącym zarządzania emocjami.

Gdy mój syn przychodzi do domu i mówi, że nie miał zadania domowego, staram się, aby rozmowa nie odbywała się w kontekście "zrobiłeś coś źle". Traktujemy to jako informację, wymieniamy się nią, nie oceniając siebie nawzajem. Chociaż oceny są ważne, staram się, aby moje dzieci nie czuły presji, że zawsze muszą być na 100%. Ważne jest, aby utrzymywać dialog i wspierać dzieci w tym, co robią - mówi Magdalena Kogut-Wałęcka

Konsekwencje stałego nadzoru rodziców

Elektroniczny dziennik doprowadził do sytuacji, w której rodzice przejmują kontrolę nad obowiązkami szkolnymi dzieci. Wcześniej, gdy zadania domowe były jeszcze obowiązkowe, rodzice często byli informowani o tym, co należy zrobić, przynieść na zajęcia, czy jakie są ważne terminy. To oznaczało, że to rodzice, a nie dzieci, odpowiadali za pilnowanie tych obowiązków. W ten sposób uczniowie coraz mniej angażowali się w planowanie i organizację swojego szkolnego życia.

Mogę przytoczyć jedną z zabawniejszych sytuacji, jakie mi się przydarzyły w trakcie pracy nauczyciela. Przed kilkoma laty jedna z klas pierwszych robiła zadanie domowe na ocenę. My, poloniści, mamy samoistną alergię na plagiaty i na prace niesamodzielne. W jednej z kart pracy rzuciło mi się w oczy kilka takich zdań, że od razu wiedziałam z czym mam do czynienia. Wpisałam to wszystko do internetu, oczywiście wyskoczyło mi kilka stron. Oceniłam tę pracę adekwatnie do sytuacji, na ocenę niedostateczną. Właściwie w ciągu 20, może 30 minut dostałam wiadomość od mamy tego ucznia, że ona bardzo przeprasza, ale to nie on, to ona. Ponieważ on już był bardzo zmęczony, było niezwykle późno, a jej tak strasznie zależało, żeby on tak dobrze napisał, więc podyktowała mu tekst ze stront internetowej - wspomina dr Magdalena Wulczyńska-Misiak

Zdjęcie ilustracyjne, źródło: Pexels

Zdjęcie ilustracyjne, źródło: Pexels

Elektroniczny dziennik – ułatwienie czy kontrola?

W dzisiejszych czasach systemy takie jak Librus stały się integralną częścią życia szkolnego. Uczniowie, rodzice i nauczyciele mają dostęp do informacji o zadaniach domowych, sprawdzianach czy zastępstwach w czasie rzeczywistym. Dla niektórych może to być narzędzie ułatwiające codzienne funkcjonowanie, dla innych narzędzie kontroli.

Dzięki systemowi elektronicznemu rodzice i nauczyciele mogą dokładnie śledzić postępy ucznia, a także wiedzą, kiedy i czy dziecko odczytało wiadomość o zadaniach czy terminach sprawdzianów. Dla wielu uczniów to dodatkowa presja – nie mogą już twierdzić, że „nie wiedzieli” o zadaniu. Rodzi to pewne pytania o granice kontroli, a także o to, czy uczniowie nie tracą części swojej autonomii.

Obecność elektronicznych dzienników może budzić skojarzenia z „inwigilacją”. Rodzice mogą śledzić każde potknięcie swoich dzieci, a nauczyciele mogą kontrolować, kiedy wiadomość została odczytana. Systemy te mogą, zwłaszcza w oczach młodzieży, być postrzegane jako narzędzie ciągłej kontroli, co może ograniczać ich poczucie prywatności. Jednak w rzeczywistości, korzystanie z elektronicznych dzienników może być również szansą na wyrabianie dobrych nawyków. Regularne sprawdzanie harmonogramu czy zadań na nadchodzący tydzień uczy odpowiedzialności i samodzielności. Elektroniczne narzędzia, choć czasami postrzegane jako „prześladowanie”, mogą być również pomocne, szczególnie dla rodziców młodszych dzieci, które potrzebują wsparcia w organizacji dnia.

(cała rozmowa do posłuchania)

Tematy:
Autor:
Sylwia Paszkowska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię