Najniższe wynagrodzenie pracownika, który przychodzi do pracy, jest często na poziomie pensji pracownika z długim stażem. To nie są pieniądze, które pozwalają żyć w miarę normalnie i coś odkładać”- mówią pracownicy krakowskiego MOPS. Przysłali list do redakcji, w którym piszą, że ich sytuacja finansowa od lat jest dramatyczna. Jak pan odniesie się do tego?

"Walczymy o przetrwanie z miesiąca na miesiąc". Pracownicy MOPS-u apelują o podwyżki

- Poprosiłem dział personalny o przygotowanie zestawienia dotyczącego średniego wynagrodzenia pracowników socjalnych. Średnie wynagrodzenie pracownika socjalnego wynosi około 9 300 zł, przy czym w zależności od stopnia awansu zawodowego tego pracownika, mówimy o średnim wynagrodzeniu dla pracowników socjalnych w wysokości 8 200 zł, starszych pracowników socjalnych w kwocie 9 150 zł, specjalistów pracy socjalnej – prawie 9 700 zł, starszych specjalistów pracy socjalnej – 10 070 zł i głównych specjalistów pracy socjalnej – niecałe 10 500 zł. Oczywiście mowa o kwotach brutto, bo nimi posługujemy się w administracji. To wynagrodzenie bez dodatków okolicznościowych. A zgodnie z regulaminem są to dwa dodatki okolicznościowe w roku, które mogą być przyznane - dodatek okolicznościowy z okazji Dnia Pracownika Socjalnego oraz dodatek świąteczny. Do tych wynagrodzeń, które podałem, nie ma wliczonych dodatków. Nie ma też tego, co – zgodnie z ustawą - przysługuje również urzędnikom, a więc trzynaste dodatkowe wynagrodzenie roczne (zazwyczaj jest zbliżone - albo ciut wyższe - do miesięcznego wynagrodzenia). Jakbyśmy doliczyli te składowe, to trzeba byłoby dodać około 1300 zł brutto do każdego z podanych przeze mnie średnich wynagrodzeń miesięcznie.

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie wyliczają, że wysokość zasiłków z MOPS to: zasiłek stały dla osób niezdolnych do pracy 1000 zł, fundusz alimentacyjny na dziecko 500 zł, zasiłek pielęgnacyjny dla niepełnosprawnych 215 zł, świadczenie pielęgnacyjne dla osób z najcięższymi niepełnosprawnościami prawie 3000 zł. A do tego również zasiłki celowe, które gmina wypłaca na żywność, opał, leki. Pracownicy twierdzą, że jakby to wszystko policzyć, to oni zarabiają niewiele więcej albo nawet tyle samo co podopieczni MOPS. Według tych danych, które pan przedstawił - to się rozjeżdża.

- Nie będę oceniał, bo nie jest moją intencją jakiekolwiek zadrażnianie tej sytuacji. Przede wszystkim to, co przed chwilą wyliczyłem, to efekt rozdrobnienia świadczeń socjalnych w ogóle. Część z nich jest realizowana tylko przez ośrodek pomocy społecznej. Świadczenia wskazane jako zasiłek stały oraz zasiłki celowe są - albo w całości albo w części - finansowane z budżetu gminy miejskiej Kraków. Trudno też mówić o świadczeniach, które są finansowane przez ZUS lub budżet państwa w ramach zadań zleconych (realizowanych przez ZUS czy krakowskie Centrum Świadczeń).

Nie da się w tego taki sposób prezentować, ponieważ różne świadczenia przysługują różnym grupom osób i na pewno nie jest to żadna kumulacja. To niemożliwe.

Nie mam wpływu na moje wynagrodzenie

Ale deklaruje pan jasno, że pracownicy MOPS-u zarabiają więcej.

- Średnia wartość świadczeń w przypadku rodziny - załóżmy z dwójką dzieci, której dochód jest bliski minimum socjalnego - to jest około 2-3 tysiące złotych.

Mówimy o kwotach netto. Pozostawiam ocenie pana, państwa, jaka jest różnica. Warto też dodać, że obecnie minimalne wynagrodzenie w naszym kraju to jest 4600 zł brutto. Rzeczywiście jest tak, że w pomocy społecznej w naszym kraju zarabia się średnio i słabo. Niemniej jednak od lat troską władz Krakowa było, żeby urzędnicy - bez względu na to w jakiej pracują jednostce – dostawali podwyżki. Oczywiście uwzględniając specyfikę wykonywanych czynności.

Media krakowskie podały, że w ciągu ostatnich trzech latach zarobił pan milion złotych - to jest około 30 tysięcy złotych ze wszystkimi dodatkami miesięcznie.

- Po pierwsze - nie mam wpływu na moje wynagrodzeni. Nie ustalam sobie w żaden sposób wynagrodzenia ani nie otrzymuję dodatków o charakterze okolicznościowym. Moje wynagrodzenie jest jawne, publikowane w oświadczeniu majątkowym. Jest to oświadczenie majątkowe za zeszły rok, kiedy otrzymałem z tytułu 30-lecia pracy dodatek za wieloletnią pracę w wysokości bodajże 250 procent wartości wynagrodzenia. To i nagrody wypłacone w zeszłym roku złożyły się na takie wynagrodzenie. Moja pensja miesięczna nie jest żadną tajemnicą i każdy dziennikarz, pracownik, mieszkaniec Krakowa, który zada takie pytanie, dowie się, że zarabiam miesięczne 20 tysięcy brutto, z czego na kwartał dostałem jeszcze dodatkowo 15 tysięcy.

Wśród wytycznych postępowania dla pracowników MOPS-u ma być np. zapis, żeby nosili na własnej odzieży specjalne kombinezony z ośrodka, nie siadali, niczego nie dotykali w mieszkaniach, a po wizytach prali ubrania. Czy w miejskim ośrodku pomocy społecznej są chociażby pralki, czy na własny koszt i we własnym zakresie pracownicy piorą później tę odzież ochronną?

- W każdej profesji określane są ryzyka zawodowe. Nie są żadnym wymysłem. W określeniu ryzyk bierze udział pracownik odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy. Jednym z takich ryzyk są insekty, trudne warunki higieniczne naszych podopiecznych. Idziemy w te środowiska, które są najtrudniejsze - czy to są osoby bezdomne, ubogie czy też takie, które nie potrafią zadbać o higienę. Odpowiedzialnością pracodawcy jest zapewnienie godnych warunków pracy.

W uzgodnieniu ze związkami zawodowymi ustaliliśmy, że zasadne będzie zaopatrzenie pracowników w pełne środki ochrony osobistej - rękawiczki jednorazowe, jednorazowe kombinezony, jednorazowe pokrowce na buty. Nie jest żadną tajemnicą, że pracownicy ośrodka wielokrotnie pomagają osobom, w domach których są pluskwy.

Za przeszkolenie jak używać środków ochrony osobistej odpowiedzialna jest osoba, która zajmuje się bezpieczeństwem i higieną pracy. Takie szkolenia są regularnie przeprowadzane, bo trzeba odpowiednio umieć założyć na siebie ten kombinezon, potem go wyrzucić. Każdemu pracownikowi socjalnemu, w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi, przysługuje świadczenie - w tym roku to jest chyba 1200 zł, jeżeli dobrze pamiętam - na zakup odzieży. Pracownicy idą w teren, zużywają swoją odzież prywatną, więc oczywiście przysługuje im taki rodzaj dodatkowego świadczenia za pracę.

Permanentny kryzys finansowy

Pracownicy krakowskiego MOPS mieli być informowani podczas rozmów z szefostwem (czyli między innymi z panem), że sytuacja finansowa jest trudna. I dlatego napisali petycję do prezydenta Aleksandra Miszalskiego. Przypominam sobie, jak prezydent Krakowa obiecywał urzędnikom coroczną waloryzację wynagrodzeń i dostosowanie płac do standardów rynkowych. Skoro przekazuje pan podwładnym, że sytuacja jest trudna, to czy rozmawia pan o jej poprawie? Jest szansa na podwyżki pensji w najbliższym czasie?

- To, że sytuacja gminy jest trudna, nie jest żadną tajemnicą. Niedoszacowanie limitów finansowych dotyczy pewnie wielu jednostek. W permanentnym kryzysie funkcjonujemy od wielu lat, w ciągu roku uzupełniane są środki, które pozwalają dopiąć plan finansowy i zrealizować zadania. Mam nadzieję, że tak będzie również w roku przyszłym.

Czy planuje pan podwyżki w następnym roku dla pracowników?

- Nie. Przyznane limity finansowe, te, które są określone do projektu budżetu, ich nie przewidują.