Małgorzata Bilska i jej rozmówcy pokazują, że współczucia nie da się zamknąć w ścisłych ramach. Każdy musi tu iść swoją drogą. Nauczyć się dostrzegać konkretnego człowieka, zrozumieć, że ważna jest osoba, a nie wyobrażenia o niej, stereotypy czy instytucje.
Współczucie nie ma wiele wspólnego z empatią – mówi Małgorzata Bilska – bez nie go nie można budować relacji, które budują nasze człowieczeństwo. Drogą do znalezienia w sobie wspolczucia jest spotkanie z drugim. Bez tego ta predyspozycja jest prawie niemożliwa.
Rozmowy z aktorką, księdzem mieszkającym u progu Auschwitz, siostrą będącą wsparciem dla prostytutek, gejem, księdzem zajmującym ochroną dzieci i młodzieży, poetą łączą komentarze biblijne ze Źródła autorstwa kardynała Grzegorza Rysia. To ważne i ożywcze novum książki.
Nawet jeśli ktoś realizuje współczucie w ramach dzieł, które są już zorganizowane, ustrukturyzowane, to potrafi się przebić do drugiego przez sztywne struktury. Wtedy liczy się nie tyle praca, zadanie, aktywność i efektywność, ile spotkanie. I widać to naprawdę we wszystkich tych wywiadach - pisze kardynał Grzegorz Ryś.