- W naszym prawodawstwie jest wiele tajemnic. Wiele osób musi ich przestrzegać. Z tajemnicami spotykamy się nie tylko jako urzędnicy, ale też jako osoby fizyczne. Każdy słyszał o tajemnicy bankowej, lekarskiej, adwokackiej. Osoby pracujące w różnych instytucjach, muszą ich przestrzegać z mocy prawa. Jest też tajemnica statystyczna, tajemnica świadka koronnego. Do tego dane osobowe, regulowane rozporządzeniem, które potocznie nazywamy RODO. Jest tam wiele zapisów, czym są dane i jak z nimi postępować - mówi Ireneusz Micewski, pełnomocnik wojewody do spraw ochrony informacji niejawnych.

Co jest tajemnicą a co nie? Jak się okazuje, nie jest to nasze widzimisię, ale jest to ściśle uregulowane w prawie.

- Wszelkie tajemnice powinny mięć oparcie o przepis prawa. Jedną z takich tajemnic są informacje niejawne, którymi ja się zajmuję w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim. To wszelkie informacje, których nieuprawnione ujawnienie mogłoby spowodować szkodę dla naszego kraju. Jej ujawnienie byłoby niekorzystne dla kraju. Takie informacje niejawne pojawiają się w zakresie obrony narodowej, polityki zagranicznej, bezpieczeństwa publicznego. Wymiar sprawiedliwości też posługuje się tajemnicami. Interesy ekonomiczne naszego kraju też się w to włączają. Kontroluje to ABW - dodaje Micewski.

Uprawnienia do dostępu do informacji niejawnych nadaje się w specyficzny sposób. Trzeba wypełnić słynną ankietę. To ponad 20 stron. Trzeba napisać o sobie, o bliskich, życiu prywatnym, w niektórych przypadkach o uzależnieniach, finansach.

- Informację niejawną można stopniować. Są klauzule "zastrzeżone", "poufne", "tajne" i "ściśle tajne". Są odpowiednie procedury nabywania uprawnień do takich informacji - opowiada pełnomocnik wojewody do spraw ochrony informacji niejawnych.