Według ekspertów, dotacje dla górnictwa mogą jedynie „łatać” największe problemy, które trawią branżę, pozostawiając przyszłość polskiego węgla niepewną. Michał Włodarczyk, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, uważa, że wysokie koszty wydobycia i spadek popytu na drogi, polski węgiel sprawiają, że sektor ten przypomina tonący statek. Jak zauważył, polskie kopalnie od dekad są obciążone kosztownymi wymogami prawnymi, ubezpieczeniowymi oraz wpływem związków zawodowych, co czyni polski węgiel jednym z najdroższych na świecie.
Produkcja węgla kamiennego w Polsce spadła o ponad 17%, a sprzedaż o prawie 18% w porównaniu z poprzednimi latami. Wzrost kosztów emisji, wprowadzony przez unijne przepisy klimatyczne, wywiera dodatkową presję na przemysł. Jak wyjaśnił Włodarczyk, nakładane przez Unię Europejską normy emisji dwutlenku węgla oraz opłaty za jego przekraczanie mają na celu przyspieszenie transformacji energetycznej krajów członkowskich. Polska, przekraczając przyznane limity, musi pokrywać dodatkowe koszty, co wpływa na ceny energii dla konsumentów oraz możliwości przyciągania zagranicznych inwestycji.
Chociaż węgiel pozostaje w Polsce dominującym źródłem energii, jego rola systematycznie spada, a rośnie udział energii odnawialnej. Polska szybko rozwija segment energii ze źródeł odnawialnych, takich jak morskie farmy wiatrowe i fotowoltaika, których udział w miksie energetycznym wzrasta. Włodarczyk podkreśla, że w Polsce poziom instalacji paneli fotowoltaicznych na osobę jest już porównywalny z krajami południowoeuropejskimi, co świadczy o szybkim tempie zielonej transformacji.
Jednak aby zapewnić stabilne dostawy energii, Polska musi zainwestować w wielkoskalowe projekty, takie jak farmy wiatrowe na Bałtyku oraz energetykę jądrową. Transformacja wciąż jednak wymaga dużych nakładów finansowych oraz politycznego wsparcia, co sprawia, że pełne odejście od węgla pozostaje wyzwaniem.
Jednym z wyzwań jest rosnący import węgla z Kazachstanu, co budzi kontrowersje w kontekście embarga na rosyjskie surowce. Od czasu rozpoczęcia wojny w Ukrainie, kraje Unii Europejskiej wprowadziły sankcje na produkty pochodzące z Rosji, w tym na węgiel. Jednak towary z Kazachstanu mogą obejmować także produkty rosyjskie, które omijają sankcje, trafiając na rynek unijny za pośrednictwem pośredników, co podnosi ich cenę.
Polska stoi w obliczu jednego z najważniejszych wyzwań w swojej historii przemysłu energetycznego. Wielkie inwestycje w energię odnawialną i atomową mają na celu uczynić polską gospodarkę bardziej niezależną energetycznie i ekologiczną. Jednak zanim to nastąpi, konieczne jest zaangażowanie zarówno państwa, jak i sektora prywatnego, aby przetransformować energetykę w sposób zrównoważony, nie narażając konsumentów na wzrost kosztów.
Czy polski węgiel faktycznie znajduje się w fazie schyłkowej? Eksperci, tacy jak Michał Włodarczyk, nie pozostawiają wątpliwości, że polskie kopalnie potrzebują zmian. Przedłużanie ich funkcjonowania wyłącznie dzięki dotacjom nie rozwiąże fundamentalnych problemów branży, a jedynie odwlecze w czasie nieuchronny przełom.
Nie słuchałeś rozmowy? Przeczytaj:
Paweł Sołtysik: Rząd opublikował już projekt przyszłorocznego budżetu oraz tzw. ustawę okołobudżetową. Obydwa dokumenty pokazują, że łączna kwota dotacji do polskiego sektora górniczego wynosi ponad 9 miliardów złotych. Panie Michale, rozumiem, że to dobra wiadomość, bo oznacza inwestycję w polski węgiel?
Michał Włodarczyk: Na pierwszy rzut oka może to wyglądać jak dobra wiadomość. Jednak jeśli przyjrzymy się bliżej, na co te pieniądze idą, zauważymy, że próbujemy „łatać” wielkie dziury w statku, który idzie na dno. Tak w skrócie wyglądają polskie kopalnie.
Paweł Sołtysik: Mówimy o niemałych pieniądzach, które mogłyby przydać się w różnych częściach naszej gospodarki.
Michał Włodarczyk: Zgadza się. Problem polega na tym, że co roku zmniejszamy wydobycie węgla. Szczyt osiągnęliśmy w latach 70. i 80. Od tamtej pory, niezależnie od rządzącej władzy czy naszego członkostwa w Unii, wydobycie systematycznie spada. To głównie dlatego, że polski węgiel kamienny jest obecnie najdroższy na świecie. Wysokie koszty wydobycia, zabezpieczeń, ubezpieczeń pracowniczych, walki z metanem oraz związki zawodowe sprawiają, że ten węgiel jest tak drogi, że nikt poza polskimi elektrowniami nie chce go kupować.
Paweł Sołtysik: Produkcja węgla kamiennego w Polsce spadła o ponad 17%, a sprzedaż kopalń zmalała o prawie 18%. Jak to rozumieć?
Michał Włodarczyk: Musimy zmniejszać wykorzystanie węgla, bo utrudnia nam to zarządzanie długiem, przyciąganie inwestycji zagranicznych i obniżanie cen energii dla gospodarstw domowych. Unijne normy emisji mają nas skłonić do przejścia na bardziej ekologiczną energię. Chociaż środki z tych opłat wracają do kraju, muszą być wydawane na cele takie jak fotowoltaika, termomodernizacja czy modernizacja sieci energetycznych. Polska jednak często przekracza przyznany limit emisji, przez co musimy płacić innym krajom, takim jak Francja, co staje się coraz bardziej kosztowne dla Polaków.
Paweł Sołtysik: Ten nasz miks energetyczny jest mocno węglowy, choć produkujemy coraz mniej węgla.
Michał Włodarczyk: To prawda. Chociaż nadal dominująca, energia z węgla stanowi coraz mniejszy udział w miksie energetycznym, a wzrasta rola odnawialnych źródeł, zwłaszcza morskiego wiatru i fotowoltaiki. Polska zbliża się pod względem wykorzystania energii słonecznej do krajów takich jak Hiszpania. Transformacja energetyczna jest jednak kosztowna, zwłaszcza dla dużych zakładów przemysłowych, które wymagają wsparcia państwa.
Paweł Sołtysik: Czy nie powinniśmy być zadowoleni, że wydobywamy coraz mniej węgla? To przecież ekologiczne podejście, ale rosnący import z Kazachstanu trochę temu przeczy.
Michał Włodarczyk: Wojna na Ukrainie doprowadziła do blokady importu z Rosji. Jednak towary z krajów takich jak Kazachstan mogą w rzeczywistości pochodzić z Rosji, tylko przechodzą przez pośredników. W efekcie płacimy więcej za surowce, które mogły pochodzić z Rosji, ale przeszły przez Kazachstan i inne państwa byłego ZSRR.
Paweł Sołtysik: Rosja korzysta z różnych punktów przeładunkowych na świecie, nie tylko w przypadku węgla. To istotne dla naszych słuchaczy.
Michał Włodarczyk: Polska ma obecnie większy eksport niż Rosja, co jest efektem nakładanych na nią sankcji.