- Od kilku lat do naszego kraju przyjeżdża coraz więcej cudzoziemców. Pracują, uczą się. W Małopolsce jest ich szczególnie dużo. Wynika to z atrakcyjności regionu, możliwości podjęcia pracy, rozpoczęcia działalności gospodarczej. Oferta krakowskich uczelni również jest bardzo ciekawa. To przyciąga do obwarzanka krakowskiego wielu cudzoziemców z UE i spoza UE, cudzoziemcy zostają też w subregionie tarnowskim i nowosądeckim - mówi Adam Spyra, dyrektor Wydziału Spraw Cudzoziemców Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Wśród imigrantów nasz kraj jest popularny. Cudzoziemców spotykamy często w pracy, są naszymi sąsiadami.
- Z chwilą napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę mamy też gości z Ukrainy, imigrantów przymusowych. Oni są objęci ochroną czasową - dodaje Spyra.- Ale Małopolska przyciąga różnych specjalistów. Jest drugim, po Mazowszu, regionem, gdzie pracę podejmują osoby posiadające najwyższe kwalifikacje, beneficjenci Niebieskiej Karty Cudzoziemca. Kolejne grupy to członkowie rodzin osób pracujących. To normalne, że jak ktoś się zadomowi, sprowadza rodzinę. Mamy też osoby uczące się, studiujące.
W naszym regionie mieszka dziś 80 tysięcy obywateli Ukrainy, którzy korzystają z ochrony czasowej. Jest duże zainteresowanie składaniem wniosków o pobyt czasowy w związku z pracą i prowadzeniem działalności gospodarczej. Takie osoby mogą uzyskać kartę pobytu. Każdy obywatel Ukrainy jest w Małopolsce legalnie, ma więc prawo do pracy.
- I tę pracę świadczą. Mówią o tym dane ZUS, liczby rosną. Imigranci ekonomiczni i szukający schronienia tu pracują i płacą podatki - dodaje Adam Spyra.