Posłuchajcie, proszę, tego: “Błagamy Cię, Boże, niech moc Twojej łaski sprawi, aby ten olej zmieszany z wonnościami stał się dla nas sakramentem przynoszącym Twoje błogosławieństwo. Ześlij hojnie dary Ducha Świętego na braci naszych, którzy zostaną nim namaszczeni. Miejsca i rzeczy namaszczone świętym olejem napełnij blaskiem świętości. Przede wszystkim jednak spraw, aby przez sakramenty, w których będzie użyty ten olej, wzrastał Twój Kościół, aż dojdzie do pełni, w której Ty, jaśniejący światłem wiekuistym, będziesz wszystkim we wszystkich, z Chrystusem w Duchu Świętym, przez wszystkie wieki wieków”. Chciałbym, żebyście mogli nie tylko usłyszeć te słowa, ale i poczuć zapach, gdy biskup - nie w roli komentatora życia publicznego, ale w swojej pierwotnej roli “po prostu” świadka apostolskiej tradycji - wlewa do naczynia z olejem wonny balsam i miesza je z namaszczeniem i delikatnością. Bardzo bym chciał, żebyście mogli wciągnąć w nozdrza ten piękny zapach i posmakować słów tej niezwykłej modlitwy, bo pewnie nigdy nie mieliście do tego okazji. Jest to fragment modlitwy konsekracji oleju krzyżma, obrzędu, który wydarza się raz w roku podczas Mszy zwanej Mszą krzyżma najczęściej w Wielki Czwartek w katedrze, kościele-matce wspólnot całej diecezji.
Dlaczego wybrałem tę niszową modlitwę jako słowo-obraz na dziś? Dlatego, że pokazuje ona niesamowicie wyraźnie, acz delikatnie, czym ma być - czym tak naprawdę jest! - Kościół. Oliwa, tak ważna dla świata biblijnego w kuchni, w kosmetyce, w medycynie i w religii, tu staje się szczególnym nośnikiem Bożej mocy. Bóg mówi sakramentalnie, przez materię - chleb, wino, oliwę, ludzkie słowo. Ale to, co materialne, zostaje uzdrowione, uratowane, wyrwane rutynie i znużeniu świata po tej stronie rajskich drzwi: materia zostaje przywrócona swojej pierwotnej fascynującej funkcji, jaką jest mówienie o Nim, o Stwórcy, który Słowem utkał dla nas świat rzeczy. Czy umiesz tak smakować świat, żeby w nim “czuć smak” Boga? Ten święty olej krzyżma z jednego, wielkiego naczynia w katedrze będzie rozlany do mniejszych i rozesłany do każdego kościoła i kaplicy w diecezji. Tam przez najbliższy rok będzie służył do namaszczania - czyli przywracania do pierwotnej jedności i harmonii ze Stwórcą - ludzi, miejsc i rzeczy. W chrzcie, bierzmowaniu i sakramencie święceń będzie budził na nowo piękno ludzi stworzonych przecież do adoracji Źródła piękna. Będzie namaszczał nowe kościoły i ołtarze, żeby jaśniały świętym blaskiem, żeby “pachniały” Bogiem. I tak właśnie, przez ten tajemniczy znak konsekrowanej oliwy rozlewającej się po ranach zmęczonego świata, i przez inne widzialno-niewidzialne sakramentalne dotknięcia Chrystus chce prowadzić nas do Pełni.
Poszukaj w Kościele zapachu krzyżma.