Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

"Czesław Siekierski będzie numerem jeden na liście PSL"

  • Rozmowy
  • date_range Poniedziałek, 2014.02.03
Poznaliśmy większość lokomotyw na na krakowskich listach wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Liderem Solidarnej Polski będzie Zbigniew Ziobro, SLD Joanna Senyszyn, Twojego Ruchu Jan Hartman, a Polski Razem Jarosław Gowin, za którym znalazł się były spin-doktor PiS-u Adam Bielan. Niewaiadoma to wciąż jedynki dwu największych partii. Z dr Jarosławem Flisem, socjologiem z UJ rozmawiał o tym Jacek Bańka.

Władysław Kosiniak-Kamysz, Minister Pracy i wiceprzewodniczący PSL gościem Jacka Bańki:

Dziś kiedy byłego ministra nie ma w koalicji mógłby pan powiedzieć, że to wszystko przez Jarosława Gowina?

- Tu trzeba oddzielić dwie kwestie, światopogląd Jarosława Gowina, do któremu jest PSL blisko, w wielu kwestiach się zgadzamy. Od samego początku mówiliśmy ówczesnemu ministrowi, że nie warto tego robić, nie warto likwidować sądów w Polsce lokalnej, ta zmiana nie przyniesie efektów, bo problem nie leży w małych sądach. Dobrze, że była inicjatywa prezydenta, 41 sądów już przywróconych, możliwość jeszcze większych, bo spełniają warunki. W Małopolsce mamy dwa sądy: w Suchej Beskidzkiej i Dąbrowie Tarnowskiej będą przywrócone. Wydaje się, ze jeżeli Miechów spełni warunki, a dane z poprzednich lat pokazują, że spełnia te warunki, to będzie możliwość przywrócenia Sądu Rejonowego w Miechowie, PSL będzie o to zabiegał.

Rzeczywiście taka wielka krzywda działa się mieszkańcom powiatów dąbrowskiego i suskiego?

- Warto słuchać mieszkańców. Często staraliśmy się, żeby ten sąd odremontować, żeby znaleźć dla niego dobre miejsce. Samorządowcy o to zabiegali. Nie widzę korzyści płynących z tego, a widzę duże zamieszanie i tłamszenie Polski lokalnej. Na to PSL nie może się zgodzić.

Pan minister łączy sprawę małych sądów z walką o Polskę powiatową. Jednocześnie odpowiada na pomysł SLD o przywrócenie 49 województw, co PSL krytykuje. Ale czy rzeczywiście podział Polski na te subregiony zdaje egzamin?

- Tu się różnimy z kolegami z SLD, którzy chcą wrócić do 49 województw. Ja sobie tej operacji nie wyobrażam, po kilkunastu latach funkcjonowania w tej rzeczywistości samorządowej.
Małopolska stworzyła choćby swoją markę, ale trzeba rozwijać subregiony. Małopolska wydzieliła te subregiony, one są w planach województwa małopolskiego. Jest ich znacząca rola. Warto,żeby środki unijne były dedykowane na rozwój subregionów.

Mieszkańcy ziemi sądeckiej jeśli mieliby wybór województwo nowosądeckie czy subregion nowosądecki to powiedzieliby się za tym drugim? Biorąc pod uwagę choćby marginalizowanie tego regionu.

- Cieszę się, ze mogliśmy otworzyć zmodyfikowaną jednostkę w Gorlicach. Jest delegatura Urzędu Wojewódzkiego w Nowym Sączu. Są miejsca, gdzie podniesiony jest ten prestiż choćby przez państwowe wyższe szkoły zawodowe. Można walczyć o większy prestiż przez bycie nieformalną stolicą subregionu.

Mówi się o tym często, że lada chwila wicepremier Bieńkowska ma zakomunikować w Nowym Sączu o planach budowy drogi Brzesko – Nowy Sącz. Pan minister coś na ten temat wie?

- Wiem, że ta droga jest konieczna. Połączy ona autostradę z Nowym Sączem, skróci czas dojazdu do Nowego Sącza, to byłaby bardzo dobra decyzja.. Ta droga jest teraz piętą achillesową. Im krótszy będzie dojazd tym bardziej rozwijać będzie się to życie gospodarcze, sanatoryjne. Trzeba postawić na tę drogę, bezwzględnie.

Czesław Siekierski numerem jeden do parlamentu europejskiego, kto jeszcze?
- Trwają dyskusję między województwem małopolskim i świętokrzyskim, te listy zaczynają się układać. Nie wyobrażam sobie, żeby Czesław Siekierski nie odgrywał najważniejszej roli. Jest to po pierwsze najdłuższy stażem poseł w europarlamencie. Nie wszyscy pamiętają, że PSL miało taki trudny moment, kiedy przestaje być prezesem PSL Janusz Wojciechowski, ówczesny europoseł. Wtedy szefostwo partii było w Brukseli, była trójkę w europarmalencie, oni odchodzą, Siekierski jako jedyny zostaje. Jest jedynym reprezentantem PSL przez ponad połowę kadencji w europarlamencie, jedynym głosem PSL, był głównym negocjatorem z Klinowskim 10 lat temu, kiedy wstępowaliśmy do Unii Europejskiej. To wszystko ma znaczenie, nie mówię, że tylko za zasługi, bo on cały czas działa, jest wszędzie, to bardzo merytoryczny poseł.

To pewna jedynka. Jakieś inne nazwiska? Ludowcy sięgają po celebrytów?

- Jesteśmy raczej tradycyjni w tych względach. Stawiamy na ludzi sprawdzonych w samorządzie i działalności okołosamorządowych i instytucjach unijnych. Myślę, ze warto po takie osoby sięgać.



Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię