Cyrk jest śmieszny? Może tak, ale na pewno nie dla zwierząt. Takiego zdania jest na pewno prezydent Słupska Robert Biedroń, który kilka tygodni temu zabronił wjazdu do miasta cyrkowcom pracujących ze zwierzętami. Decyzja Biedronia wywołała szeroką dyskusję na temat zasadności obecności zwierząt w rozrywce. Bo nie tylko cyrki, często też ogrody zoologiczne nie zapewniają zwierzętom godziwych warunków. Czy w dobie internetu, kanałów przyrodniczych i filmów dokumentalnych powinniśmy emocjonować się rozrywką, tak naprawdę, sprzed wieków?
Sylwia Paszkowska rozmawiała z gośćmi programu "Przed hejnałem": Natalią Mikołajewską, dr nauk weterynaryjnych z Ośrodka Medycyny Eksperymentalnej i Innowacyjnej Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Weterynaryjnej i Magdaleną Dudzik ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Sylwia Paszkowska: Zacznijmy od cyrku, bo tu sprawa jest stosunkowo prosta i raczej jesteśmy zgodne. W Polsce działa 17 cyrków, w których wykorzystywane są zwierzęta. Występuje w nich około 250-300 osobników zwierząt. Jakie to są przede wszystkim zwierzęta?
Magdalena Dudzik: Stowarzyszenie Otwarte Klatki jest członkiem koalicji "Cyrk bez zwierząt" i warto zajrzeć na stronę www.cyrkbezzwierzat.wordpress.com. Znalazłam też inną stronę utworzoną przez same cyrki www.wszystkoocyrkach.cba.pl. W zakładce o warunkach przetrzymywania zwierząt jest notatka tylko o zwierzętach stale przebywajacych w cyrkach i to są wyłącznie zwierzęta kopytne: konie, zebry, wielbłądy, także psy. Takie zwierzęta, które nie wzbudzają wielu kontrowersji, jeśli mówi się o zwierzętach w cyrkach. Opisane są komfortowe warunki, w jakich są przetrzymywane. Nie ma słowa o innych zwierzętach np. białych lwach, fokach, które w cyrkach występują. Są to też słonie, tygrysy, duże koty.
Sylwia Paszkowska: Właściciele cyrków argumentują, że to widzowie, że to my, chcemy oglądać te zwierzęta w cyrkach. Brakuje nam edukacji?
Natalia Mikołajewska: Brakuje nam przede wszystkim edukacji i uświadamiania dzieci, że te zwierzęta powinny być przetrzymywane w warunkach odpowiednich dla danego gatunku, a dla żadnego dzikiego gatunku zwierząt nie są odpowiednie występy artystyczne.
Sylwia Paszkowska: Już w przedszkolach dzieci dostają zaproszenia do cyrków i są indoktrynowane. A przecież istnieją i świetnie działają cyrki bez udziału zwierząt, które zachwycają ludzkimi umiejętnościami.
Magdalena Dudzik: Zadaniem polskich szkół i przedszkoli nie jest przecież promocja występów cyrkowych, zatem jest tu jakiś błąd edukacyjny. W zeszłym roku Ministerstwo Edukacji wystosowało pismo, w którym odżegnywało się od tego, że popiera takie działania. Potrzebne są bardziej zdecydowane kroki.
Sylwia Paszkowska: Jeśli chodzi o zwierzęta w ZOO, to zdania wśród gości są bardziej podzielone. Ja po wizytach w ZOO mam bardzo smutne odczucia: większość zwierząt ma tzw. zachowania stereotypowe, ma depresję. Leżą w jednym miejscu w klatce, albo kręcą się w miejscu. Te klatki są zwyczajnie za małe. Ogrody zoologiczne zamiast pracować nad poprawą warunków przebywania tych zwierząt, które już są, wydają pieniądze na zakup nowych zwierząt.
Natalia Mikołajewska: Głównym celem istnienia ogrodów zoologicznych jest ochrona ginących gatunków. To, co widzą zwiedzający, to nie jest wszystko, co dzieje się w ZOO: prowadzone są także badania mające na celu poprawę warunków przebywania zwierząt, prowadzi się akcję ratowania ginących gatunków, ogrody wymieniają się zwierzętami. Ogrody zoologiczne zmieniają się i warunki zwierząt są coraz lepsze.
Sylwia Paszkowska: W przypadku wielu gatunków zwierząt to jest zwyczajnie niemożliwe zapewnienie im takich warunków, jakie powinny mieć.
Magdalena Dudzik: Zgodnie z przepisami unijnymi, lis w ogrodzie zoologicznym ma klatkę prawdopodobnie o powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadratowych, a w naturze to jest obszar 100 hektarów.
Sylwia Paszkowska: Warto zadać sobie pytanie, na jakiej zamkniętej przestrzeni my zgodzilibyśmy się żyć, żeby się czuć dobrze.
Natalia Mikołajewska: Wiadomo że te warunki, w których żyją zwierzęta w ogrodach zoologicznych, to nie są te same warunki, w których żyją na wolności. Polskie ogrody zoologiczne są zrzeszone w Europejskim Stowarzyszeniu Ogrodów Zoologicznych i Akwariów, które reguluje transfery zwierząt między ogrodami, programy hodowlane i ratowania ginących gatunków.
Sylwia Paszkowska: Ale jak zapewnić dobre warunki pingwinom? Wiadomo że one nie będą dobrze funkcjonowały.
Natalia Mikołajewska: Istnieją bardzo różne sposoby oceny stanu zwierząt. Zakładanie, że wszystkie zwierzęta są w olbrzymim cierpieniu też jest błędne. Zwierzęta, które żyją w ogrodach zoologicznych, to nie są zwierzęta wyłapane na wolności i wsadzone do klatek. To są zwierzęta, które od pokoleń żyją w takich warunkach.
Sylwia Paszkowska: Zmieniliśmy ich naturę?
Natalia Mikołajewska: Nie, ale te zwierzęta zupełnie inaczej żyją.
Sylwia Paszkowska: Ogrody zoologiczne budują swój pozytywny wizerunek podkreślaniem swojej roli w ochronie ginących gatunków, ale tylko 14 % gatunków zwierząt przetrzymywanych w polskich ZOO jest zagrożonych wyginięciem. Oprócz ogrodów zoologicznych mamy także różnego typu ośrodki zachowawcze dla różnych gatunków zwierząt jak choćby dla żubra w Puszczy Niepołomickiej. Głównym celem ogrodów zoologicznych jest jednak rozrywka dla mas.
Natalia Mikołajewska: Zupełnie się z tym nie zgadzam. Wiele działań ogrodów zoologicznych jest poza tym, co widzi publiczność.
Sylwia Paszkowska: Czy ten smutny szympans, który siedzi z depresją w klatce jest ofiarą, bo musi zarobić na szczytne działania ogrodu zoologicznego?
Natalia Mikołajewska: Możemy tak to określić. Ogrody w jakiś sposób muszą podchodzić do zwierząt w kontekście populacyjnym. Krakowski ogród zoologiczny uczestniczy w 15 programach ratowania ginących gatunków, uzyskuje dane do 11 ksiąg hodowlanych. Ogrody zoologiczne w Polsce prowadzą około 250 programów ratowania ginących gatunków. To jest olbrzymia liczba.
Sylwia Paszkowska: Cyrki czy ogrody zoologiczne szkodzą także dzieciom. Dzieci idą tam, bo lubią zwierzęta, a podczas takiej wizyty niszczona jest ich wrażliwość.
Natalia Mikołajewska: Stawianie w jednym szeregu cyrków i ogrodów zoologicznych jest wysoce obraźliwe dla ogrodów zoologicznych. To jest tak, jak porównywanie schroniska dla psów i pseudohodowli.
Magdalena Dudzik: Cel jest może inny, ale te zwierzęta mają tam podobne warunki.
Natalia Mikołajewska: Zapraszam na stronę www.polskiezoo.info.
Magdalena Dudzik: Chciałabym także wspomnieć o powiązaniu, które istnieje pomiędzy ogrodami zoologicznymi a cyrkami. Po co rozmnażać w ogrodach zoologicznych zwierzęta, które potem trafiają do cyrków? Także wiele zwierząt z cyrku trafia do ogrodów zoologicznych.
Natalia Mikołajewska: Żaden z ogrodów zoologicznych zrzeszonych w Stowarzyszeniu nie może, nie wolno mu oddać zwierzęcia do cyrku. To są działania bezprawne. To, że dochodzi do wymiany pomiędzy panem, który utrzymuje trzy lwy, a cyrkiem, to nie oznacza, że jest to wymiana pomiędzy prawdziwymi ogrodami zoologicznymi a cyrkami.
Magdalena Dudzik: Ciekawostką jest to, że Chiny w 2017 roku planują otwarcie pierwszego wirtualnego ZOO. Czy nie powinniśmy sięgnąć do rozwiniętych technologii? Ważne jest myślenie właśnie o tym, w jakim kierunku należałoby iść.
Natalia Mikołajewska: Jak najbardziej się zgadzam z wirtualnymi ogrodami zoologicznymi. Także w Polsce montowane są już kamery i te zwierzęta można obserwować.