Skąd wziął się fenomen cuppingu i na czym polega cały proces? "Wykonuję ruch dwiema łyżkami. Przełamuję kożuszek kawy jedną łyżką, po czym zbieram to, co zostało na powierzchni - tak by zostawić powierzchnię kawy bez żadnych zanieczyszczeń. Łyżki, których używam są specjalnie wyprofilowane" - opisuje Łukasz, barista z kawiarni Tektura, z którym rozmawiała nasza reporterka Martyna Masztalerz. "Być może to trochę niegrzeczne, ale w tym procesie kawę powinno się "siorbać". To bardzo ułatwia degustację, rozprowadzanie naparu na cały język. Wtedy możemy poczuć naprawdę wiele smaków, np. akcenty czarnej porzeczki, ananasa, kwiatów gardenii" - dodaje barista.
Jeśli chcieliby Państwo się więcej dowiedzieć na temat cuppingu - i spróbować kawy z różnych zakątków świata - w krakowskich kawiarniach aż roi się od takich wydarzeń - m.in. tutaj.
(RK, Martyna Masztalerz/ew)