Jak na plany budowy suchego zbiornika w Szczurowej wpłynie protest mieszkańców gminy?
- To, że musimy się zabezpieczać przed powodzią, jest oczywiste. Koncepcja sprzed wielu lat, obejmująca ten zbiornik, funkcjonuje w przestrzeni. Działania Wód Polskich, próba konsultacji społecznych, skończyła się, jak się skończyła. Ubolewam, że niektórzy na tym robili polityczną hucpę. Przyprowadzono mieszkańców, oni powiedzieli swoje i wyszli. To nie dialog. Nasz rząd tym się różni do poprzedniego, że słucha obywateli. Podjąłem rozmowy. Będziemy chronić mieszańcowy, ale liczymy się z ich zdaniem. Będą inne koncepcje.
To znaczy, że to już nieaktualne plany budowy zbiornika w Szczurowej?
- Teraz aktualne, ale na pewno w koncepcji sprzed wielu lat uwzględnimy zdanie mieszkańców. Teraz opracowujemy alternatywne rozwiązania. Będzie kolejne spotkanie w połowie stycznia, wezmę w nim udział. Dyrektor Kozak profesjonalnie do tego podszedł, przedstawił te propozycje. Teraz szykujemy się do przedstawienia takich, które będą akceptowane przez mieszkańców. Nikt im nie chce robić na złość. Pogodzimy ochronę przeciwpowodziową i zdanie lokalnej społeczności.
Jaka może być alternatywna propozycja? Lokalizacja tego zbiornika w innym miejscu?
- Konkretną wodę trzeba złapać w konkretnym miejscu. Alternatywą dla jednego dużego zbiornika jest kilka małych, ulokowanych tak, żeby były akceptowalne przez lokalną społeczność, bez takich ingerencji. Ja trochę rozumiem. Mówimy, że obiekt użyteczności publicznej, kościół, cmentarz…
250 domów.
- To na pewno budzi emocje. Poszukamy innego rozwiązania.
Czyli kilka zbiorników kaskadowych?
- To jeden z pomysłów. Mamy specjalistów, ekspertów. Oni przygotują propozycje. Ja mam doprowadzić do tego, że zostanie to zaakceptowane społecznie.
Skąd takie problemy związane z komunikacją? Przypomnijmy, że to będzie zbiornik, który ma chronić mieszkańców okolic Sandomierza, oddalonych kilkadziesiąt kilometrów od miejsca, gdzie ten zbiornik będzie powstawał.
- Zgadza się. Jednak mieszkańcy tych terenów są chronieni innymi inwestycjami, na innym terenie. Ubolewam, że jeden z parlamentarzystów...
Norbert Kaczmarczyk.
- Tak. Znam go i w pewnych kwestiach cenię. On zrobił sobie tutaj polityczny cyrk. Jak woda nam podchodziła pod tereny Małopolski kilka miesięcy temu, Norberta tam nie widziałem. My tam byliśmy. Jakby woda zagrażała naszym mieszkańcom, a odtworzyłbym im występ Norberta, nie byliby zachwyceni. Na ludzkiej tragedii nie można robić polityki. Nie pozwolimy na to. Obawy mieszkańców rozumiemy. Poszukamy rozwiązania, żeby mieszkańcy nie czuli się potraktowani niewłaściwie.
Dzisiaj o zabezpieczeniach przeciwpowodziowych będzie mówił szef Ludowców, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz w Żabnie. Jakie tam inwestycje państwo planują?
- W niedalekiej odległości od tamtych terenów są wały w Łapanowie, które mają być rozbudowywane. W Żabnie prace w korycie Dunajca zostały wykonane. Woda im zagrażała. Po interwencji premiera Kosiniaka udało się znaleźć pieniądze i wykonawcę. Sporo się tu dzieje. Na bezpieczeństwie nie oszczędzamy.
Dzisiaj otwarcie północnej obwodnicy Krakowa i S7 Kraków-Widoma. Te nowe fragmenty będą już w pełni gotowe?
- Na trasie S7 – to ponad 13 kilometrów oddanych – będą jeszcze drobne prace. Będzie ograniczenie prędkości, ale droga zostanie udostępniona. Ponad 12 km północnej obwodnicy Krakowa będzie też oddane dziś do dyspozycji. To strategiczne zadanie. Kraków niebawem, jako drugie miasto w Polsce, będzie miał potężną obwodnicę, składająca się z dróg szybkiego ruchu.
Jest jeszcze węzeł Mistrzejowice, ale to jest połowa 2026 roku.
- Tak. To 2026 rok. Koniec realizacji prac jest już jednak widoczny.
Trzeba powiedzieć, że to jest dzieło kilku rządów, kilku partii politycznych.
- Tego nikt nie neguje. Premier Kosiniak-Kamysz mówił to od początku. Dobre projekty - kontynuować, to co złe – poprawiać. Nic nowego tu nie ma.
W przyszłym roku ponad 81 milionów złotych trafi na fundusz autobusowy w Małopolsce. To będzie odtworzenie dotychczasowych połączeń, czy też będą nowe połączenia?
- To trafi jeszcze w tym roku, w przyszłym roku pieniądze będą wydatkowane (ponad 10 milionów więcej niż w zeszłym roku). Będzie wiele nowych połączeń - 75 nowych zadań, 247 nowych linii autobusowych. Wszystkie samorządy gminne i powiatowe dostały dofinansowanie, o jakie wnioskowały. W kwestii wykluczenia komunikacyjnego działamy skutecznie. Cieszy mnie to.
Co wśród tych nowości, choćby tych gminnych?
- Choćby nowe połączenia w gminie Andrychów. Największym beneficjentem nowych linii jest powiat nowotarski.
Na Święta Bożego Narodzenia sporo rodaków przylatuje do kraju, by spędzić je z najbliższymi. Około 1400 tymczasowych paszportów wydał punkt na lotnisku w Balicach. Ten projekt będzie kontynuowany?
- Mamy teraz 4 takie punkty w kraju. MSWiA chce otworzyć piąty. Jak otwieramy punkt na początku lipca, a nagle jednego dnia ratujemy 46 osobom wylot, są to liczby niesamowite. To ułatwia mieszkańcom życie. Ludzie doceniają taki punkt. To wyjście do obywatela w trudnej sytuacji. Cieszę się z dobrej współpracy Kraków Airport i Urzędu Wojewódzkiego. To małe, ale ważne dla obywateli rozwiązanie.
Będą takie nowe miejsca? Niedawno jeden ze związkowców z Poczty mówił, że chciałby, żeby na poczcie można było również dowód odebrać.
- Nie chcę być złośliwy, ale Pocztą Polską muszą zarządzać profesjonaliści. Były różne przygody. Od sklepu, drogerii… Jak to się skończyło? Wiemy. Niech się Pocztą zajmą specjaliści. Paszport to nie jest paczka papierosów, ale poważne zadanie. To państwowy dokument. Niech to robią specjaliści. Mamy punkt w Galerii Bronowice, punkt w Balicach. Niech tak zostanie.
Jakie życzenia będzie pan miał dla Małopolan? Jutro Wigilia Bożego Narodzenia. Do stołu wigilijnego siadamy podzieleni jak nigdy. Przede wszystkim politycy za to odpowiadają. Pan jest politykiem.
- Zgadza się, ale politycy PSL są przykładem tego, że trzeba szukać mądrych rozwiązań i łączyć, nie dzielić. Tak robi nasz prezes. Ja staram się to robić w Małopolsce. Wszystkie gminy dostały pieniądze na fundusz autobusowy. Niebawem kolejne rozstrzygnięcia w sprawie funduszu dróg samorządowych. Myślę, że premier przychyli się do złożonej przez Małopolski Urząd Wojewódzki propozycji, gdzie nie będziemy wykluczać, ale łączyć. Staramy się budować zgodę, jedność. Dobrych, rodzinnych świąt życzę wszystkim mieszkańcom Małopolski i naszym gościom.