Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

"Bycie naukowcem albo naukowczynią nie powinno mieć płci". Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce

11 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce. Pierwsze obchody tego święta odbyły się w 2016 roku. To okazja do podkreślenia roli kobiet w badaniach naukowych i innowacjach, ale też do refleksji nad barierami, które wciąż napotykają. Choć coraz więcej kobiet wybiera ścieżkę naukową, wciąż mniej z nich osiąga najwyższe szczeble kariery akademickiej. Dlaczego tak się dzieje? Sylwia Paszkowska zapytała o to dr Justynę Małkuch-Świtalską, dr inż. Ernestynę Szpakowską-Loranc i prof. Katarzynę Matras-Postołek, naukowczynie związane z Politechniką Krakowską.

Zdjęcie ilustracyjne/Fot. pexels

Czarne dziury kariery

Liczba kobiet na najwyższych stanowiskach akademickich jest znacznie niższa niż liczba mężczyzn. W pewnym momencie pojawia się punkt krytyczny, moment po doktoracie, gdy kobiety częściej niż mężczyźni wypadają z kariery naukowej.

Jest to temat rozstrzygany na wielu polach. Zauważyliśmy pewną zależność – po doktoracie, ale jeszcze przed habilitacją – jeżeli kobieta nie ma odpowiedniego wsparcia, zarówno od strony finansowej jak i rodzinnej, decyduje się zakończyć karierę naukową. Tych czynników jest naprawdę bardzo wiele – mówi Katarzyna Matras-Postołek.

Jednym z czynników, które wpływają na "znikanie" kobiet z nauki, jest kwestia łączenia życia zawodowego z prywatnym. Wciąż pokutuje przekonanie, że "ona ma dziecko", a nie "oni mają dziecko", co przekłada się na oczekiwania wobec kobiet i ich dostęp do zasobów czy awansu.

Już w liceum czy technikum często słyszałyśmy, że dziewczynkom jest łatwiej z polskiego, a chłopcom z matematyki. Pamiętam czasy, w których nasze babcie mówiły, że do technikum chodzą "babochłopy". Okres dojrzewania jest bardzo wrażliwy fizycznie i psychicznie, więc można wyhodować sobie ogromne kompleksy. Dotyczy to dziewcząt i chłopców w tym wieku – mówi Justyna Małkuch-Świtalska.

Dodatkowo kobiety częściej niż mężczyźni są mniej pewne siebie, co skutkuje ostrożniejszym podejściem do ryzyka, a w nauce często to klucz do sukcesu.

(cała rozmowa do posłuchania)

Mentoring, wsparcie, zmiana kultury

Mimo barier sytuacja kobiet w nauce się poprawia. Rośnie liczba programów mentoringowych, inicjatyw wspierających kobiety po przerwach związanych z macierzyństwem oraz polityk instytucjonalnych, które wyrównują szanse.

Zdecydowanie widać zmianę. Potrzebujemy zmieniać tę rzeczywistość. Nawet Unia Europejska oficjalnie stwierdziła, że brak równości płci w badaniach naukowych jest absolutnie niekorzystne. U nas faktycznie się to zmienia. Na Wydziale Architektury PK mamy w tym momencie dziekanę i dwie prodziekany. Na dziesięciu kierowników katedr, siedem z nich to kobiety. Bycie naukowcem czy naukowczynią nie powinno mieć płci – mówi Ernestyna Szpakowska-Lorenc.

Czy powinniśmy sterować karierami kobiet w nauce? Nie, ale powinniśmy wspierać i pokazywać, że nie trzeba wybierać między rodziną a pasją naukową. Kluczem jest równe rozłożenie obowiązków i zmiana kulturowa, która pozwoli kobietom i mężczyznom rozwijać się na równych zasadach.

Ernestyna Szpakowska-Loranc, Justyna Małkuch-Świtalska i Katarzyna Matras-Postołek/fot. Sylwia Paszkowska

Ernestyna Szpakowska-Loranc, Justyna Małkuch-Świtalska i Katarzyna Matras-Postołek/fot. Sylwia Paszkowska

Czy kobiety same sobie szkodzą?

Pojawia się także pytanie, czy rywalizacja między kobietami nie utrudnia im kariery. Czy same sobie podcinają skrzydła?

Nie zgodzę się z tym. Oczywiście czasami takie zachowania można spotkać, natomiast na moim wydziale w ciągu ostatnich dwóch, trzech lat mieliśmy dużo postępowań habilitacyjnych i były to w większości kobiety, wspaniałe kobiety. Mam nadzieję, że w przeciągu kilku najbliższych lat te panie będą mogły złożyć dokumenty o tytuł profesora belwederskiego – mówi Katarzyna Matras-Postołek.

Sytuacja kobiet w nauce poprawia się, ale wciąż jest wiele do zrobienia. Kluczowe jest wsparcie nie tylko instytucjonalne, lecz również zmiana mentalności – zarówno wśród kobiet, jak i w całym środowisku akademickim.

Kobiety w nauce nie chcą specjalnych przywilejów, chcą szansy na rozwój. Sukces każdej z nich to nie tylko osobista wygrana, ale także korzyść dla całej nauki, ponieważ wyłącznie różnorodność perspektywy i talentów pozwala na przełomowe odkrycia.

Autor:
Sylwia Paszkowska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię