- A
- A
- A
„Brutalista”? Nie bez wad!
„The Brutalist” Brady’ego Corbeta trwa trzy i pół godziny i zgłasza pretensje do rozprawienia się z największymi tematami XX wieku. Jest tu echo wojen światowych, Holocaust, emigracja, relacje europejsko-amerykańskie, w końcu amerykańskie sny. W najnowszym wydaniu Magazynu Filmowego z jednej strony zapraszamy do kin, bo to film, który zobaczyć trzeba; z drugiej dzielimy się swoimi wątpliwościami – a tych jest całkiem sporo. Gościem Tadeusza Marka był krytyk filmowy, filmoznawca i popularyzator kina – Wojciech Tutaj.
Autor:
Tadeusz Marek
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
18:47
Wjechał w witrynę sklepową na ul. Galicyjskiej. Policja ustala okoliczności
-
18:22
Na skoczni w Lake Placid niestety bez przełomu
-
18:10
Zbierają na ściankę wspinaczkową, zorganizowali kiermasz militarny
-
17:39
Polscy górale nie chcą być mniejszością narodową. „Góral to Polak”
-
17:16
Odsłonięcie tablicy pamiątkowej Danuty Szaflarskiej w Piwnicznej-Zdrój
-
17:13
Strzelcy zbierają pieniądze na ściankę wspinaczkową - kiermasz
-
16:35
Biskupice Radłowskie przypomniały swojego wybitnego mieszkańca – Stanisława Mierzwę
-
16:23
„Brutalista”? Nie bez wad!
-
15:58
Są pieniądze na prowadzenie 55 linii autobusowych w Małopolsce
-
08:00
W 80 dni dookoła Filharmonii Krakowskiej. Jubileuszową rozmowę z Antonim Witem, Alexandrem Humalą i Janem Lisieckim prowadzi Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz