- Paleniska węglowe miałyby zniknąć z Krakowa w ciągu pięciu lat. To oznacza, że co roku trzeba likwidować pięć tysięcy takich pieców - mówił Kośmider w porannej rozmowie Radia Kraków. Według wyliczeń, w stolicy Małopolski funkcjonuje jeszcze około 25 tysięcy palenisk węglowych.
Przeczytaj: Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę antysmogową. KOMENTARZE
Zapis rozmowy Jacka Bańki z przewodniczącym Rady Miasta Krakowa, Bogusławem Kośmiderem z PO.
Zakaz palenia węglem w Krakowie od 2019 roku to będzie pierwsza konsekwencja ustawy antysmogowej?
- Myślę, że pierwszą konsekwencją będzie to, że mieszkańcy zrozumieją, że jest perspektywa. Problemem w Krakowie jest smog. To psychologiczne przełamanie. Za tym powinien iść ponowny wniosek do Sejmiku o uchwałę dotyczącą zakazu palenia. Dzisiaj będą dwie uchwały. Jedna dotycząca programu ograniczenia niskiej emisji i rozszerzenia zasad, które miały obowiązywać do końca 2015 roku na 2016 rok. To ogromne wyzwanie dla władzy. Jak w ciągu 5 lat te 20-kilka tysięcy pieców zlikwidować. Trudno mówić planie. Tych wniosków w pierwszych latach powinno być po 7 tysięcy. Takie wyzwanie jest. Trzeba doprowadzić do przeprowadzenia tej wymiany palenisk. To wielkie wyzwanie, ale dobrze, że prezydent Duda tak zdecydował. On wiedział co robi.
Mówi pan o likwidacji palenisk. Dopłaty 100% będą przedłużane. Z drugiej strony w uchwalanych planach miejscowych jest zapis o zakazie montowania pieców na paliwo stałe w nowych budynkach. Ktoś to kontroluje?
- Jeśli taki zakaz jest w miejscowym planie to odbiór nieruchomości musi to uwzględniać. Nikt nie dostanie zezwolenia na użytkowanie jak nie wypełni wymogów. To twarde narzędzie. Dobrze, że to jest egzekwowane.
Podobno właśnie nie da się tego wyegzekwować. Tak mówią przedstawiciele władz miasta.
- Nie do wyegzekwowania są inne rzeczy. Jak w miejscowym planie jest napisane, że ogrzewanie ma być na gaz a jest inne to istnieje zezwolenie na użytkowanie nieruchomości. To jest potrzebne do zamknięcia procedury kredytowej w banku. Nie można przyjąć takiej nieruchomości.
Powiedział pan, że nie do wyegzekwowania są przepisy z tym związane.
- Nie do wyegzekwowania były rzeczy dotyczące likwidacji istniejących palenisk. Ta ustawa trochę to zmienia. Funkcjonowało coś takiego, że jest palenisko węglowe i piec gazowy. Ten gazowy był często wyłączany, używane było palenisko węglowe.. Nasze działania idą w tę stronę, że palenisko węglowe trzeba zlikwidować a nie tylko zgłosić. Ta ustawa, którą podpisał prezydent daje także dodatkowe uprawnienia straży miejskiej. Wielokrotnie mieliśmy problemy z wpuszczaniem straży przez obywateli. Teraz te rzeczy będą uregulowane.
Co będzie mogła straż?
- Straż miejska będzie mogła bardziej aktywnie badać paleniska. Będą większe uprawnienia, zbliżone do kontroli nadzoru budowlanego.
PiS, mimo podpisu, nadal krytykuje tę regulację za brak zapisu o programach osłonowych. W Krakowie są takie programy, jest dofinansowanie 100% do wymiany pieców. Nie jest powiedziane jednak, że równie odpowiedzialni będą samorządowcy innych gmin, gdzie też będzie walka z niską emisją.
- Tu jest kwestia podejścia różnych opcji do samorządów. Są tacy, którzy uważają, że samorządy są na tyle odpowiedzialne,że nawet jak zmieni się opcja polityczna to wcześniejsze rzeczy muszą być realizowane. Są też tacy, którzy uważają, że wszystko trzeba do końca wyregulować, bo przyjdą wariaci. Samorządy mamy ponad 25 lat. Dały się poznać jako dojrzałe organizmy. One są weryfikowane w wyborach przez sąsiadów. Ja ufam samorządom. Sam w nich działam. Wielki rozwój RP nastąpił dzięki samorządom.
W Krakowie przyjdą wariaci za 3 lata i zlikwidują programy osłonowe?
- Ludzie by musieli takich wariatów wybrać i uznać, że to przesada. To będzie jednak decyzja mieszkańców a nie władz.
Może rację ma PiS, który mówi, że jakby zapis o programach osłonowych był w ustawie to wszyscy byliby spokojni?
- Proszę zobaczyć, że samorządy o wszystkim decydują. Nie wszystko trzeba regulować. Jest rozsądek ludzi. W wielu gminach, gdzie są regulacje dotyczące działań antysmogowych, te regulacje osłonowe też są. To oczywiste. Nie ma sensu tłumaczyć, że trzeba chodzić po ulicy popasach, bo wiemy o tym.
Nie jest tak, że prezydent Duda wybił krakowskiej PO zęby? PO w Krakowie chciała oprzeć swoją narrację wyborcza na tym jakie to PiS jest złe, bo jest przeciwko ustawie antysmogowej. Ustawa jest podpisana. Jak prowadzić teraz narrację?
- Ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda, który przestał być członkiem PiS. Nie można mówić, że to PiS. Niezależny prezydent zareagował bardzo dobrze. Dziękuje mu za to. PiS głosował przeciwko tej ustawie i podkreślał, że im się to nie podoba. Prezydent patrzy szerzej.
Opozycja będzie mogła powiedzieć, że ustawa jest podpisana a PO nie walczy o czyste powietrze, bo do dziś nie ma pełnej obwodnicy Krakowa.
- Problemem Krakowa jest ruch, ale ważniejsza jest niska emisja. Jak popatrzymy na monitoring WIOŚ to wszystkie parametry są wysokie w okresie grzewczym i spadają w wakacje. Chodzi o likwidację niskiej emisji. Północna obwodnica jest przed nami. Trzeba wiedzieć jak to zrobić. To nie jest proste. Udało się załatwić rzeczy z S7, autostradą A4. To wielkie sukcesy.