Mnóstwo pytań: Czy Kościół katolicki jest przestrzenią podatną na nadużycia? Dlaczego pozwalamy się krzywdzić? Jak pomagać ofiarom? I kim są bezbronni dorośli w Kościele? Na te, i inne pytania, odpowiadają dominikanin o. Tomasz Franc i Magdalena Dobrzyniak w swojej książce „Bezbronni dorośli w Kościele” (wydawnictwo WAM). Oboje byli gośćmi Radia Kraków.

Praca nad książką była dla Magdaleny Dobrzyniak, krakowskiej dziennikarki i pisarki, ważnym doświadczeniem.

- Od wielu lat pracuję w Kościele, więc pojawiły się osobiste refleksje: dlaczego nie reagowałam na złe zachowania? Dlaczego nie upominałam się o swoją godność w relacjach duszpasterskich czy pracowniczych? Dlaczego pozwalałam się tak, a nie inaczej traktować? – mówi Dobrzyniak. – Dla mnie było to wstrząsające odkrycie.

- Trzeba zacząć od tego, kim jest ten bezbronny dorosły w Kościele. W nomenklaturze kościelnej bezbronny to wciąż osoba kojarzona z dysfunkcją psychiczną czy emocjonalną. W książce mówimy o tym, że Kościół musi w końcu zrobić krok do przodu w tym temacie – tłumaczy o. Tomasz Franc (jest też psychoterapeutą, pracuje w szpitalu im. Babińskiego). – Powinien być przestrzenią bezpieczną dla każdego, a nie definiować kogo ma chronić. Jeżeli już definiować, to raczej narzędzia, których używać do ochrony wiernych.

Na pytanie, czy Kościół jest przestrzenią podatną na nadużycia, odpowiada:

- Tak. Nie dlatego, że Kościół jest instytucją patologiczną czy dysfunkcyjną; dlatego, że tworzą ją ludzie, którzy są różni. To tak, jak w rodzinie, gdzie zdarza się przemoc, za którą odpowiada jeden z jej członków.

Franc mocno mówi też o „obronie dobrego imienia”, o czym często wspomina Kościół w kontekście oskarżeń o nadużycia:

- Sprawca nie ma prawa do obrony dobrego imienia. Jego dobre imię powinno wiązać się z uznaniem tego, czego jest sprawcą. Nie można rozwadniać, rozpuszczać w morzu ogólności.

Dominikanin odnosi się też do tematu egzorcyzmów:

- Kościół musi głęboko przeanalizować temat egzorcyzmów. Zanim wierny pójdzie do egzorcysty, powinien najpierw iść do psychologa, psychoterapeuty, wykorzystać wszystkie możliwości leczenia. Uważam, że nie wolno poddawać egzorcyzmom nieletnich, ale też osób w kryzysach psychicznych, chorych psychicznie.