Znacie? Przeboje Kombi na pewno. Ale ten superpopularny zespół to nie jedyny motyw z niebywale bogatego życiorysu Sławomira Łosowskiego. Dzieciństwo spędził w rzeźbiarskiej pracowni swojego ojca. Miał studiować grafikę, ale zajął się zupełnie czymś innym, a mianowicie elektroniką. Sławomir, a właściwie Marek, Łosowski opowiedział Agnieszce Barańskiej o tym, jakie rady dawał mu ojciec, spacerach nad morzem, jak to się dzieje, że Kombi brzmi jak Kombi oraz o wielu jeszcze frapujących sprawach.
- A
- A
- A
Będę nagrywał wiejący wiatr. Sławomir Łosowski o Kombi i nie tylko.
Autor:
Agnieszka Barańska
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
21:33
Piękne konie, wysokie przeszkody. Cavaliada 2025 na zdjęciach Kamila Szyjki
-
21:03
Pogodna i dobra sobota w tarnowskim azylu. Sześć psów znalazło dom
-
19:55
Komunikat Watykanu: stan zdrowia papieża dalej jest krytyczny
-
19:46
Cavaliada: Czech Opatrny wygrał konkurs Średniej Rundy w Krakowie
-
19:01
Czy pingwin wiedział, że "nadszedł kres"? Jak natura obchodzi się ze starością?
-
18:24
Abp Jędraszewski w 40-lecie protestu głodowego w Bieżanowie: „masy wierzących” nie uległy
-
17:27
Topnieje klub radnych PiS w sądeckiej Radzie Miasta
-
17:12
Termalica remisuje z ostatnią drużyną w tabeli. Relacja minuta po minucie
-
16:45
W połowie roku gotowa będzie nowa wystawa polska w Muzeum Auschwitz
-
16:13
Tarnów wciąż kocha piłkę ręczną. Młodzież odnosi wiele sukcesów