Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

B. Szydło: "W sprawie JOW-ów jestem sceptyczna, ale finansowanie partii z budżetu trzeba zachować"

"To koło ratunkowe, które miało pomóc Bronisławowi Komorowskiemu" - tak o planowanym na 6 września referendum mówiła na antenie Radia Kraków wiceprezes PiS, Beata Szydło. Jak podkreślała, prawnicy mają wątpliwości, czy jest ono zgodne z konstytucją. Krytykowała także pomysł rezygnacji z finansowania partii z budżetu państwa.

fot: RK

Zdaniem Beaty Szydło nie należy odchodzić od tego systemu, bo pozwala on na kontrolę partyjnych finansów. Posłanka jest też sceptyczna, jeśli chodzi o jednomandatowe okręgi wyborcze. "Obowiązują w wyborach samorządowych a do samorządów i tak wchodzą kandydaci z list partyjnych" - podkreślała w Radiu Kraków. Zastrzegała jednak, że to jej osobiste zdanie.


Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką PiS, Beatą Szydło.

PiS będzie zachęcać do udziału we wrześniowym referendum? Polacy deklarują udział w nim.

- My mówiliśmy od dawna, że referendum przy obywatelskich projektach powinno być przeprowadzane. Do tej pory PO i PSL odrzucały wszystkie projekty i podpisy. Chodziło o sześciolatki czy wiek emerytalny. Sama idea referendum jest bardzo potrzeba w Polsce. Te projekty ustaw, które są obywatelskie, powinny mieć przynajmniej pierwsze czytanie a potem powinny trafiać do komisji. Projekt referendum został zgłoszony w specyficznych okolicznościach. To miało pomóc Bronisławowi Komorowskiemu w sytuacji podbramkowej. Referendum ma się odbyć 6 września. Są jednak wątpliwości, że ten projekt ustawy jest niezgodny z konstytucją. Będzie dyskusja.

 

Jednak PiS nie będzie mówić do wyborców, żeby zostali w domach?

- Jesteśmy za tym, żeby obywatele mieli udział w procesie demokratycznym. Dlatego w ostatnich wyborach aktywizowaliśmy obywateli. Wiele osób było naszymi mężami zaufania.

 

Rozumiem, że „nie” co do pomysłu odejścia od finansowania partii z budżetu państwa. PiS zawsze o tym mówiło. Co z JOW-ami?

- Moje zdanie jest takie, że nie powinniśmy odchodzić od finansowania partii z budżetu. To daje możliwość kontroli finansów partii. Jest odpowiednia ustawa. To jest jawne. Jak takiego finansowania nie będzie, będzie trudno sprawdzić, skąd płyną pieniądze. Jeśli chodzi o JOW-y, jestem sceptyczna. W samorządach i Senacie są JOW-y. Tam trafiają politycy i samorządowcy startujący z partyjnych list. Jak w małych miejscowościach są niepartyjne komitety, to potem wójt czy burmistrz ma wielką przewagę i on decyduje. Trzeba o tym rozmawiać. Musi być dyskusja.

 

W lipcu mamy poznać ekipę, która pokieruje państwem, jeśli w wyborach wygra PiS. Andrzej Duda ma wskazać kandydata na premiera. Jarosław Kaczyński? Innej opcji nie ma?

- W tej chwili liderem PiS i prawicy jest Jarosław Kaczyński. On jest naszym kandydatem na premiera.

 

O pani się często mówi.
- Śledzę media i cieszę się, że moja praca jest doceniona, ale to Jarosław Kaczyński jest kandydatem na premiera.

Przy tej okazji prezes Kaczyński mówił, że premier powinien złożyć u prezydenta dymisję bez daty.

- Prezes chciał podkreślić jedną rzecz. Wybory prezydenckie pokazały, że Andrzej Duda wygrał, bo rozmawiał z Polakami i słuchał Polaków. Obecna władza jest oderwana od rzeczywistości. Wybory pokazały, że Polacy oczkują czegoś innego. Ta pokora i słuchanie Polaków będzie wielkim wyzwaniem dla przyszłego rządu. Jak ktoś tego nie rozumie, to powinien złożyć dymisję. Andrzej Duda jest politykiem numer 1 w Polsce. On będzie strażnikiem obywatelskości.

 

To zapowiedź przebudowy ustroju państwa w stronę prezydenckiego?

- Nie. Takich planów nie ma. Musiałaby nastąpić zmiana konstytucji. Jakby Polacy tego chcieli, to można to rozważać, ale to musi być poprzedzone głębokim zastanowieniem. Ja nie widzę problemu. Mamy dobry system, ale źle realizowany. Do tej pory PO wypracowała model prezydenta, który jest notariuszem rządu. Prezydent nie staje po stronie obywateli. To zła droga. Jak prezydent będzie wspierał rząd przy dobrych projektach a przeciwstawiał się przy złych, to na tym ma to polegać.

 

Pani wejdzie do kancelarii prezydenta?

- Nie podjęłam decyzji o mojej przyszłości. Jest taka możliwość, ale wiem, że przed nami wybory parlamentarne. Jestem wiceprezesem i posłem. To jest dla mnie ważne. Ten mandat pełnię. Jakie będą decyzje? Wszystko przed nami.

 

Posłowie Szczerski, Kwiatkowski i Łopiński są pewni?

- W tej chwili Andrzej Duda powiedział, że Krzysztof Szczerski i Adam Kwiatkowski będą w kancelarii. O tym można mówić. Resztę decyzji ogłosi Andrzej Duda.

 

Na giełdzie jest też nazwisko Jarosława Gowina. To jest możliwe?

- Wiele nazwisk jest w obiegu. To takj, ak przy rządzie. Poczekajmy. Wszystko wymaga przemyślenia. Rozmawiałam z panem prezydentem Dudą i on się zastanawia. To nie są łatwe decyzje. Musi dobrać do siebie zespół do trudnego zadania. Andrzej Duda złożył propozycje, trzeba się teraz z tego wywiązać.

 

Jesienią na listy PiS trafią ziobryści i gowiniści?

- Porozumienie obowiązuje. Współpraca dobrze się układa. Kongres programowy jest wspólnie przygotowywany. To będzie pokazanie programu trzech ugrupowań. Chcemy dać Polakom dobrą ofertę. Mam nadzieję, że współpraca dalej będzie dobra.

 

Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro, Arkadiusz Mularczyk mają pewne miejsca na listach?

- Polityków z Małopolski jest wielu. Mamy w czym wybierać. Decyzja co do kształtu list będzie zatwierdzona później. Dla wszystkich obecnych parlamentarzystów i innych ludzi będzie miejsce na listach.

 

Czyli te wspomniane nazwiska będą na listach?

- Jeszcze nie ogłaszamy, kto będzie na listach.

 

Ucieszyło panią honorowe obywatelstwo Wolbromia dla prezydenta-elekta?

- To miłe, jak się dostaje takie wyróżnienie. Mam nadzieję, że prezydent też się cieszy. Trzeba jednak pamiętać, że to jest wielka odpowiedzialność. Takie tytuły otrzymuje się w docenieniu zasług.

 

Samorządowcy z Wolbromia mówią, że prezydent-elekt brał udział w sesjach czy dożynkach. Może krakowscy samorządowcy powinni to zrobić? Andrzej Duda był radnym i jest związany z Krakowem.

- Kraków ma prezydenta. Cieszę się, bo to wspaniałe miasto. Wierzę, że Kraków będzie z niego dumny. Andrzej Duda przyniesie chlubę Krakowowi i Polsce.

 

Honorowe obywatelstwo Krakowa?

- Pewnie kiedyś zostanie nadane.

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię