"Nie wystarczy zakaz palenia węglem w piecach, chodzi też o przewietrzanie miasta i ograniczenie ruchu samochodowego w centrum miasta. Darmowa komunikacja miejska dla krakwoskich uczniów proponowana przez Lasotę, to dobry pomysł, trzeba do tego dążyć" - oceniła posłanka Bubula. "Bardzo liczymy, że Marek Lasota nawiąże walkę z prezydentem Jackiem Majchrowskim, nawet kosztem różnic programowych" - mówiła posłanka w porannej rozmiowie Radia Kraków.

 

Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką PiS, Barbarą Bubulą.

Podczas wczorajszej debaty w Radiu Kraków Marek Lasota deklarował, że będzie bronił zakazu palenia węglem w Krakowie. PiS w sejmiku było temu przeciwne. Czeka nas partyjne łamanie charakteru Lasoty?

- Niekoniecznie. To jest dobry początek do tego, żeby zracjonalizować całą sprawę. Różnica poglądów, która istnieje może posłużyć do tego, żeby ten program był realizowanie racjonalnie. Chodzi o płynność ruchu, nawietrzanie, tereny zielone czy bezpłatną komunikację miejską.

 

Czyli za wcześnie na słowa, że jak Marek Lasota uważa, że powinien być zakaz to krakowski PiS się z nim zgadza?

- Za wcześnie. To będzie przedmiotem racjonalnego uporządkowania. Teraz są kłopoty z wydaniem pieniędzy na likwidację pieców. Jest ich za mało. Temat jest otwarty. Trzeba jednak oczyścić powietrze w Krakowie.

 

Jest jeszcze pytanie czy Marek Lasota nie dostanie propozycji nie do odrzucenia? Wczoraj kandydatka PO przypomniała sytuację wojewódzkiej radnej PiS, pani Godyń-Swędzioł, która jedyna z PiS zagłosowała za zakazem a dzisiaj nie ma jej na listach do sejmiku.

- Powody tego, że pani radnej nie ma na listach są inne. Pani Patena się myli. Nie należy tego tak interpretować.

 

Marek Lasota otrzyma propozycję nie do odrzucenia? Albo zrezygnuje z forsowania zakazu, albo będzie poważna rozmowa?

- Marek Lasota jest kandydatem, na którego liczymy. Ona nawiąże skuteczną walkę z obecnym prezydentem. Sądzę, że to cenna wartość. Warto wokół tej osoby budować większość nawet kosztem programowych kompromisów. Chcemy, żeby na Marka Lasotę zagłosowało ponad 50% mieszkańców. Trzeba zmieniać Kraków.

 

Powiedziała pani o darmowej komunikacji miejskiej. Rozumiem, że nawiązuje pani do pomysłu Marka Lasoty – darmowej komunikacji miejskiej dla uczniów podstawówek i gimnazjów. To jest to na co powinniśmy się zdecydować w Krakowie?

- Od tego trzeba zacząć. Stare przysłowie mówi, że „czym skorupka za młodu nasiąknie..”. Jak młody człowiek się przyzwyczai do komunikacji miejskiej to będzie to zysk na przyszłość. Do tego trzeba dążyć. Jest problem z nadmiarem samochodów w centrum miasta. Spada ilość korzystających z komunikacji miejskiej. To problem. Sama korzystam z komunikacji i wiem, że autobusy stojące w korkach to trudna sytuacja. Warto się zastanowić jak poprawić płynność komunikacyjną.

 

Uczniowie podstawówek i gimnazjów zwykle mają szkoły w pobliżu miejsca zamieszkania i chodzą pieszo. To świetnie brzmi propagandowo, ale zmieni niewiele.

- Trzeba od czegoś zacząć. To pierwszy krok. Trzeba się przyglądać budżetowi i posuwać się tak daleko z bezpłatną komunikacją, żeby nie było to obciążeniem dla budżetu.

 

Może dla licealistów też?

- Byłabym za. Oni podróżują po mieście. Jak się doszukamy pieniędzy to trzeba to zrobić.

 

Jak pani przyjmuje list prof. Nowaka do prof. Hartmana, w którym historyk pisze, że „byłby to upadek obyczajów, jakby jeden profesor żądał wyrzucenia z pracy innego profesora, bo panowie różnią się poglądami”?

- To jest zgodne z duchem tego co się uważa za Universitas. Tam się szanuje różnice poglądów. Tak postąpił prof. Nowak. Jest ruch społeczny żądający odejścia prof. Hartmana za jego wypowiedź akceptującą kazirodztwo. Pan prof. Nowak postąpił zgodnie z tradycją. Oni nie zwalczają poglądów innych ludzi. Pamiętamy słynną sytuację, kiedy za magisterium jednego z historyków miała być kontrola na UJ. On naruszył tabu przeszłości Lecha Wałęsy. Prof. Nowak to pamięta.

 

Co się powinno stać z prof. Hartmanem?

- Prof. Hartman powinien zostać dotknięty ostracyzmem naukowców. To poszło za daleko. Jednak nie posunęłabym się do żądania usunięcia go z UJ. Chociaż zastanawiałam się nad podpisaniem tej petycji.

 

I nie podpisała pani?

- Na razie nie.

 

Czyli może pani jeszcze podpisać?

- To ciężki problem. Nie tylko uniwersytetu, ale naszej kultury. To ważny moment. Musimy się zastanowić czy zachować autonomię poglądów jak ktoś tak mocno wykracza poza kulturę i tradycję.

 

Co się stało z marszałkiem Sikorskim? Jak pani ocenia sprawę wypowiedzi dla „Politico”?

- To dyskwalifikacja pana Sikorskiego jako polityka. Jaka by nie była interpretacja tego, co się stało wczoraj, to była kompromitacja. Jak wypowiedź Putina miała miejsce to konsekwencje dla Tuska i Sikorskiego są miażdżące. Potem ich zachowanie wobec Putina było odwrotne. Oni proponowali wejście Rosji do NATO czy deklarowali przyjaźń polsko-rosyjską. To kompromitacja. Jak ktoś o takiej pozycji jak Sikorski daje wypowiedź a potem sobie przypomina, że takiej rozmowy nie było to jest to kompromitacja. On się wolał stać osobą nieodpowiedzialną niż osobą, która pogrąży Donalda Tuska. Chcemy jego odwołania. Warto zobaczyć jak się zachowają posłowie PO. Jak to jest walka wewnętrzna w PO to ocena Sikorskiego może być prawdziwa. To będzie bardzo ciekawe głosowanie.