Jaga Hupało wychowała się w dużej rodzinie, mając trzy siostry i czterech braci. Od najmłodszych lat wiedziała, że chce pracować twórczo. Już wtedy grała na pianinie, a potem rozpoczęła swoją przygodę w pracowni fryzjerskiej. Zaczynała od najprostszych zadań, by w końcu rozwijać swoje umiejętności strzyżenia. Jak przyznaje, to właśnie posiadanie dużej rodziny nauczyło ją wartości płynącej ze współpracy.
Wolność twórcza zawsze mi towarzyszyła, a to, że miałam rodzeństwo i to dość liczne, spowodowało, że dla mnie praca w grupie jest najważniejsza. Założyłam zespół Born To Create. Jest to zespół bardzo zdolnych stylistów, ale też często tworzymy sesje zdjęciowe czy produkcje filmowe z innymi, niezależnymi artystami. Umiejętność, którą wyniosłam z domu, jest podstawą do współtworzenia.
Performance "Kruche piękno" miał już swoje wcześniejsze odsłony, m.in. podczas Nocy Muzeów w Warszawie oraz na Festiwalu Góry Literatury, organizowanym przez Olgę Tokarczuk. Jednak to jutrzejsze wydarzenie na Wawelu ma być wyjątkowym finałem, ukazującym całe bogactwo artystycznych inspiracji Hupało i jej współpracowników. Będzie to również okazją do podziwiania prac młodych talentów. Wśród prezentowanych dzieł znajdą się tkaniny wykonane ręcznie na krośnie, co podkreśla znaczenie rękodzieła w czasach nadkonsumpcji. Kontakt z materią i ciepło ludzkiego dotyku mają wyjątkową wartość, zwłaszcza w dzisiejszym świecie pełnym technologii i masowej produkcji.
W kostiumach tych, które będziemy prezentować na Wawelu, można się dopatrzyć doskonałości prac absolwentów i studentów Akademii Sztuk Pięknych, takich jak Agata Stanula, czy Jakub Szostak. To okazja, żeby zobaczyć prawdziwe rękodzieło młodych ludzi, którzy potrzebują odniesienia do źródeł minionych epok. Będziemy pokazywać m.in. tkaniny stworzone ludzką ręką na krośnie.