Zapis rozmowy Bartłomieja Maziarza z posłanką PiS, Anną Pieczarką.
Była pani radną Sejmiku Małopolski, gdy była podejmowana uchwała antysmogowa, która do końca roku nakazuje wymianę pieców poniżej III klasy. Teraz jest dyskusja o wydłużeniu tego terminu. Jednocześnie mamy dopłatę do węgla – 3000 złotych. Głosowała pani za tym. Jak pogodzić walkę o czyste powietrze z dodatkiem do węgla?
- Faktycznie tak było. Gdy Sejmik Małopolski, ale nie tylko, przyjmował uchwałę antysmogową, był to temat słuszny. Znaliśmy zanieczyszczenie powietrza w Krakowie. Tam się wszystko zaczęło. Także w Tarnowie, Nowym Sączu też było złe powietrze. Była słuszność podjęcia tej uchwały. Polska i Unia szły w kierunku czystego powietrza. Wszystkie środki, które były podejmowane, jak zamykanie kopalń… Były wielogodzinne prace rządu, ministrów, rozmowy. Był program zamykania kopalń do roku 2049, odnawialne źródła energii, program Czyste Powietrze. Te kroki były podejmowane. Przypomnę, że wszystkie działania podejmowane były bez świadomości, że 24 lutego tego roku wybuchnie wojna w Ukrainie. Żyliśmy też z chorobą Covid. Przyniosła ona negatywne skutki dla zdrowia i gospodarki. Jest inflacja, wojna, stosunki z Rosją. Jest blokada na gaz i węgiel. Realia dziś są zupełnie inne. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu była ustawa wprowadzająca dodatek węglowy 3000 złotych dla gospodarstw.
Dlaczego nie pomagać tym, którzy palą gazem i wymienili piec?
- Minister Moskwa koordynuje te zadania. Jest zespół, który zajmie się kolejnymi tematami. Jak wypracują działania, będziemy je procedować.
Są wskazywane luki w dodatku węglowym. 3000 złotych można teoretycznie wydać na cokolwiek. Mogą być jakieś modyfikacje?
- Jeszcze nie wiem. Jest ustawa przyjęta. Jak będą problemy na etapie wdrażania ustawy… To nie jest pierwsza ustawa, gdzie potem są poprawki. Na pewno rząd będzie pracował, żeby poprawki były w nowelizacji.
Prezydent Tarnowa poinformował niedawno, że według prognoz koszt zakupu energii elektrycznej dla miasta wzrośnie z 25 milionów w tym roku do 49 milionów w przyszłym. Może pani podpowiedzieć prezydentowi, skąd wziąć te pieniądze?
- To wyliczenia pana prezydenta i jego wydziałów. Mogę powiedzieć, że ciągle rozmawiam z samorządowcami. Wiele zadań zostało wprowadzonych, inwestycji zrealizowanych. W poniedziałek rozdano środki na tereny po PGR. Samorządowcy zgłaszają problemy. Jest duże dofinansowanie z programów rządowych, z Polskiego Ładu dla Tarnowa. To zadania pod kątem Igrzysk Europejskich, ale ta infrastruktura zostanie. Kolejny Polski Ład na rok 2023 to też będzie duży nabór. Samorządowcy są zadowoleni z tych inwestycji. Wiem, że koszty energii nie są małe. Jeśli chodzi o Tarnów, w roku 2018 - 703 miliony, 2019 - 800 milionów złotych. Mówię oczywiście o dochodach. 2021- 871 milionów. To dochody już zapisane. Rok 2022 w dochodach będzie niższy. Dlaczego? Od samorządów wypłynęła pięćsetka. Realizuje to ZUS. Dochody będą więc mniejsze. Nie wiemy, o ile wzrosną koszty energii. Jak takie sytuacje się pojawiają, rząd próbuje reagować. Są tarcze wprowadzane na bieżąco. One wpływają na to, że koszty zakupów paliwa są nieco niższe. Z małym optymizmem można powiedzieć, że cena paliwa spada. Widzę to.
Od dziś wchodzi w życie ustawa o wakacjach kredytowych. Dla kogo jest ta ustawa?
- Jakbym miała osobiście odpowiedzieć, to każdy właściciel kredytu hipotecznego powinien zdecydować, czy chce z tego skorzystać. To jest dedykowane wszystkim kredytobiorcom, którzy podjęli kredyt w złotówkach przed lipcem tego roku. Na 8 miesięcy płatność można sobie odroczyć. Każdy powinien zdecydować, czy chce to zrobić. Może woli na bieżąco spłacać? Ja bym tak zrobiła.
Tarnów dobrze zaprezentował się jako gospodarz Mistrzostw Europy siatkarzy U22. Pani spotykała się ostatnio w ramach komisji z prezesem PZPS. Arena Jaskółka ma szansę na takie kolejne imprezy?
- Cieszę się, że Jaskółka przyjęła siatkarzy, kibiców. W niedzielę były ostatnie mecze. Wiele rodzin z Tarnowa i okolic przybyło. Jaskółka była wypełniona. Wstęp był za darmo. Cieszę się z tych zawodów. Jestem w komisji kultury fizycznej i sportu. Spotkaliśmy się z panem prezesem Świderskim. On optymistycznie na to patrzył. Trzymam kciuki. Wielki ukłon w stronę radnych tarnowskich. Pan Górnikiewicz wspiera siatkówkę, działa. Na ile mogę, wspieram to. Największe emocje europejskie przed nami. Jak będą takie tematy, będę to wspierać.
Tarnów ma szanse?
- Wierzę w to. Tu mieszkamy.
Wczoraj uczestniczyła pani w otwarciu nowego komisariatu policji w Wojniczu. Co on zmieni? Jego lokalizacja przy obwodnicy Wojnicza będzie pomocna?
- Ta lokalizacja jest bardzo dobra. Jeździmy tamtymi terenami. Widzimy ten komisariat. On powstał 2 lata temu, ale z powodu Covid nie mógł być otwarty. Otwarcie było dopiero wczoraj. Rozmawiałam z burmistrzem Bąkiem. Około 18 funkcjonariuszy jest tam zatrudnionych. Warunki pracy są bardzo dobre. Jako mieszkaniec gminy Tarnów czuję się bezpieczniejsza z powodu tego obiektu. Takie bezpieczeństwo czują na pewno mieszkańcy Wojnicza. Dobrze, że komisariaty powstają.
31 stycznia w Radiu Kraków powiedziała pani po raz pierwszy, że jest szansa budowy łącznika autostrady A4 z Pilznem. To miałaby być alternatywa dla wschodniej obwodnicy Tarnowa. Wiele się od tego czas na świecie wydarzyło. Temat jest aktualny?
- Tak. W Radiu Kraków pierwszy raz o tym mówiłam. Było to kilka miesięcy temu. Nie zmieniła się ważność tego tematu. Odbyłam w Warszawie dwa spotkania z ministrem Adamczykiem. W sierpniu/wrześniu minister ma być tutaj. Ustalamy termin. Odpowiedź da nam sama konferencja.
Czyli temat jest aktualny?
- Tak.
Niedawno została pani pełnomocnikiem PiS w regionie tarnowskim. Miasto Tarnów, powiat tarnowski i dąbrowski...
- Nie będzie to łatwe zadanie. Jestem jednak pozytywnym człowiekiem. Stawiam na współpracę z samorządowcami, posłem Krajewskim, senatorem Wiatrem. To nasz okręg. Pierwsze rozmowy i spotkania już były. Ma to być wspólna praca.
Pani głównym zadaniem jest przygotowanie do wyborów samorządowych?
- Jak sprawdzi się to, że wybory parlamentarne będą w przyszłym roku, a samorządowe w czerwcu 2024 roku… Skupiamy się najpierw na wyborach parlamentarnych. Trzeba poszerzyć struktury i być z mieszkańcami.