Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Andrzej Adamczyk o otwarciu nowego odcinka S7: "Będzie szybciej, łatwiej i bezpieczniej"

Dwa lata po symbolicznym wbiciu łopaty pod budowę kierowcy już dziś będą mogli przejechać nowym - 13-kilometrowym odcinkiem trasy ekspresowej S7. "Będzie szybciej, łatwiej i bezpieczniej" - podkreślał gość porannej rozmowy Radia Kraków minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Szczepanowice - Widoma to kolejny odcinek S7, który ma ułatwić i poprawić bezpieczeństwo podróży samochodem od Krakowa na północ.

Fot. archiwum RK

Posłuchaj rozmowy z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem

Rozmowa z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem

 

Mariusz Bartkowicz: Zanim o najważniejszej informacji drogowej, czyli o otwarciu odcinka S7, chciałbym wrócić do burzliwej dyskusji w Sejmie podczas pierwszego czytania nowych przepisów o zaostrzeniu kar dla kierowców łamiących kodeks drogowy. Pojawiło się dużo mocnych słów krytyki. W skrócie: rząd chce tymi przepisami pozbawić Polaków pieniędzy, podnosząc do niebotycznych rozmiarów kwoty mandatów.

 

Andrzej Adamczyk: Każda tego typu inicjatywa budzi emocje i jest okazją, szczególnie dla opozycji, by wykazać swoją wiedzę oraz zaangażowanie w obronie obywateli. Niestety to zaangażowanie nie wpływa na podniesienie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Tutaj trzeba mieć jasność, że  w czasie tej debaty nie wybrzmiały żadne argumenty dotyczące poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego, to były tylko argumenty dotyczące portfela kierowcy. Portfel kierowcy to bardzo ważna rzecz. Rząd  nie sięga do niego, by wypełnić jakąś lukę budżetową. O tym mówiliśmy, że w proponowanej zmianie przepisów jest zapis, że wszystkie mandaty nakładane na kierowców, środki z tych mandatów wpłyną na konto krajowego funduszu drogowego. A ustawa o krajowym funduszu drogowym nie pozwala wydać tych pieniędzy na inne cele jak tylko na poprawę infrastruktury drogowej. To był jeden z podstawowych zarzutów, że oto rząd szuka na środków na dodanie do budżetu. Nikt z oponentów nie zwrócił też uwagi, że ostatnia nowelizacja w tym temacie miała miejsce w 1997 roku, bez mała 25 lat temu.

 

Od tego czasu kwoty mandatów się nie zmieniły.

 

Dokładnie tak. Pragnę zwrócić uwagę, że debata w Sejmie nie dotyczyła wszystkich wykroczeń. Bo tej tabeli mandatowej jeszcze nie ma. Tylko główne zasady wysokości mandatów i nakładanych grzywien. To element wyjściowy do dalszej dyskusji. W i po tej debacie padły takie sformułowania, choćby Rzecznika Praw Obywatelskich, który wskazuje, ż „za relatywnie niegroźne czyny nakładane będą wyższe mandaty”. My wyszczególniliśmy 10 takich przypadków, gdzie mandaty będą wyższe, będą sięgać ok. 1500 złotych, a w recydywie, gdzie wykroczenie zostanie popełnione dwukrotnie przeciągu ostatnich dwóch lat to będzie dwukrotność, czyli do 3 tysięcy złotych.

 

Na przykład 1500 zł za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych.

 

Tak. Niezatrzymanie pojazdu w celu umożliwienia przejścia osobie niepełnosprawnej. To też jazda po chodniku, jazda po przejściu dla pieszych – wzdłuż tego przejścia. To niewyobrażalne, ale zdarza się takie przypadki. Nieustępowanie pierwszeństwa pieszemu. Wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej linii. Wjazd na przejazd kolejowy przy zamkniętych półzaporach lub zapalonym czerwonym świetle na sygnalizatorze. Czy to są wykroczenia, które nie mają bezpośredniego wpływu na bezpieczeństwo? Te wykroczenia, zachowania powodują, że Polska jest na ostatnim, czy też przedostatnim, bo chyba tylko Rumunia wyprzedza nas w tej smutnej statystyce, pod względem ilości ofiar śmiertelnych. Jesteśmy liderami w ilości wypadków drogowych. Ten stan rzeczy musimy zmienić.

 

Czyli kiedy nowe przepisy wejdą w życie, prawdopodobnie 1 grudnia, będziemy płakać i płacić czy zaczniemy jeździć normalnie, jak np. na Słowacji?

 

Będziemy jeździli podobnie, jak jeździmy na Słowacji, w Czechach, Niemczech czy na Litwie. Większość Polaków, którzy tam wjeżdżają, dostosowują się do przepisów drogowych. Tam jeździmy przepisowo, bo nie opłaca się łamać tych przepisów, bo jest to odczuwalne w portfelu. Żeby oddać klimat, stanowiska posłów w tej sprawie to przypomnę, że pojawił się wniosek…

 

Wniosek PSL.

 

Wniosek opozycji po prostu, aby odrzucić ten projekt ustawy, nie procedować projektu, który na pewno będzie miał wpływ na podwyższenie bezpieczeństwa na naszych drogach. Ten wniosek odrzuciło prawie 390 posłów. Czyli to nie jest tak, że projekt wypracowany w ministerstwie sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i administracji oraz w ministerstwie infrastruktury nie znajduje uznania wśród posłów. Będzie toczyła się debata. Rząd nie stoi na stanowisku, że w żadnym przypadku nie „cofniemy się o centymetr”. Będziemy wsłuchiwali się i ważyli wnioski, propozycje zmian, jeżeli będą one uzasadnione. Jesteśmy otwarci. Celem jest bezpieczeństwo na drogach, a nie gorąca debata polityczna, która ma przynieść jakikolwiek kapitał polityczny któremukolwiek z ugrupowań. Nie ma podziału na partie i stronnictwa polityczne. Jest podział na tych, którzy chcą zwiększenia bezpieczeństwa na drogach i niestety na tych, którzy chcieliby akceptować takie zachowania, które w niektórych przypadkach można ocenić jako wręcz, nie powiedziałbym przestępcze, ale mogące doprowadzić do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub śmierci innego uczestnika.  

 

Pomówmy więc o ważnym dniu dla wszystkich kierowców w Małopolsce, ale i tych, którzy do Małopolski zmierzają. Dziś otwarcie 13-kilometrowego odcinka S7 Widoma – węzeł Szczepanowice. To północ Małopolski, od Krakowa w stronę świętokrzyskiego. Z pewnością mieszkańcy Słomnik zauważą różnicę, bo potok samochodów będzie to miasteczko omijać.

 

To bardzo wydarzenie, oczekiwane od lat w Małopolsce.

 

11 września 2019 roku, czyli tylko nieco ponad 2 lata temu było wbicie łopaty.

 

Niestety gro czasu to realizacja inwestycji, uzyskanie zgód instytucjonalnych, przygotowanie odpowiedniej dokumentacji. To wyczekiwany dzień dla mieszkańców Słomnik. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że to ważny dzień tylko dla mieszkańców Małopolski. To ważny dzień także dla kogoś z Gdańska jadącego na wypoczynek w góry, czy też dla kogoś jadącego z południa Polski gdzieś dalej. Ten ktoś na pewno pamiętał zatory w Słomnikach. Wczoraj taki zator w Słomnikach trwał około pół godziny. Tworzyły się tam bardzo niebezpieczne sytuacje, często kończące się dramatem drogowym. Zrealizowaliśmy coś, co wydawało się niemożliwe. Dotrzymujemy słowa danego przez polityków PiS. Muszę zwrócić akcent polityczny tej sprawy. Bo przecież te obietnice składał prezydent Andrzej Duda, gdy był jeszcze parlamentarzystą z Krakowa. To było po wyborach w 2011 roku, ale wcześniej jako kandydat na prezydenta Krakowa mówił wyraźnie, że gdy rząd PiS przejmie władzę, zbudujemy S7. I ją budujemy, podobnie jak północną obwodnicę Krakowa. Te postulaty, które sam odbierałem jako poseł przed 16 laty, wcześniej jako samorządowiec, udało się spełnić. Chciałbym podziękować samorządowcom, którzy bardzo aktywnie uczestniczyli we wsparciu w przygotowaniu w tej inwestycji: staroście krakowskiemu Wojciechowi Pałce, burmistrzowi Słomnik, Włodzimierzowi Tochowiczowi, tj. samorządowiec ze Słomnik. Szczególną rolę odegrał tu Łukasz Smółka, gdy jeszcze pełnił funkcję dyrektora gabinetu politycznego w ministerstwie infrastruktury. Dziękuję dyrektorowi Pałasińskiemu oraz całej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, że mogliśmy przyspieszyć procedury środowiskowe, które pozwoliły oddać nam tę inwestycję. Z tego jestem bardzo rad.

 

Mamy apetyt więcej. To 13 kilometrów, potrzeba ponad 50 km, by połączyć Kraków z województwem świętokrzyskim. Kiedy całość?

 

Zakładamy, że w 2023 roku. Na pierwszym odcinku prace wykonywane przez polskiego wykonawcę idą wartko. Także ruszyły już prace przejęte po włoskim wykonawcy przez turecką firmę. Północna obwodnica Krakowa i te odcinki S7 powinny być gotowe w 2023 roku. To oznacza, że nasze drogi będą bezpieczniejsze. Będziemy bardziej atrakcyjni turystycznie jak i gospodarczo.

Mieszkańcy Słomnik odetchną. Nowy 13-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S7 oficjalnie otwarty Mieszkańcy Słomnik odetchną. Nowy 13-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S7 oficjalnie otwarty
Tematy:
Autor:
Brak nazwy

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię