Aksjony to hipotetyczne bardzo lekkie cząstki o masie rzędu 10-2 eV/c2 nie posiadające spinu i ładunku elektrycznego. Z cząstek tych mogłaby być zbudowana czarna materia stanowiąca około 80% całej materii we Wszechświecie.
Na podstawie danych zebranych w eksperymencie nEDM (Electric Dipole Moment of Neutron) międzynarodowa grupa fizyków – w tym krakowscy naukowcy z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN (IFJ PAN) i Uniwersytetu Jagiellońskiego – w nowatorski sposób wykazała, że aksjony, hipotetyczne cząstki mogące tworzyć zimną ciemną materię, gdyby istniały, musiałyby spełniać znacznie bardziej rygorystyczne niż dotychczas sądzono ograniczenia dotyczące ich masy i sposobów oddziaływania ze zwykłą materią. Zaprezentowane wyniki są pierwszymi danymi laboratoryjnymi narzucającymi limity na potencjalne oddziaływania aksjonów z nukleonami (czyli protonami bądź neutronami) i gluonami (cząstkami spajającymi kwarki w nukleonach). "Przez większość tego czasu nikt z nas nie przypuszczał, że w zgromadzonych danych mogłyby się kryć jakiekolwiek ślady związane z potencjalnymi cząstkami ciemnej materii. Dopiero niedawno teoretycy zasugerowali taką możliwość – a my skwapliwie skorzystaliśmy z okazji do zweryfikowania hipotez o właściwościach aksjonów" - mówi uczestniczący w eksperymencie dr hab. Adam Kozela (IFJ PAN). "Wg dostępnej nam wiedzy, materii we Wszechświecie wystarczy na stworzenie 50 albo 100 galaktyk, a obserwujemy ich 100 miliardów. To oznacza, że nadal wiele nam umyka" - twierdzi dr hab. Jacek Zejma z Instytutu Fizyki UJ. Z fizykami rozmawiała Ewa Szkurłat