Kiedy zakładano Nową Hutę, od samego początku pomyślano również o działalności kulturalnej i edukacyjnej, stąd teatr, stąd również szkoła muzyczna, która zaczęła swoje istnienie w 1954 roku. Właściwie może to kogoś zdziwić, że w tak robotniczym mieście nagle szkoła muzyczna.
- Myślę, że każde środowisko jest podobne, jeśli chodzi o potrzeby kulturalne, ale również jeśli chodzi o potencjał, powiedziałbym, talentów, zdolności, w tym wypadku młodzieży. I myślę, że ci, którzy zakładali tę szkołę, a na początku było to ognisko muzyczne, które w 1954 roku założyło Towarzystwo Muzyczne w Krakowie. O tyle jest to dla mnie istotne, że od ponad 20 lat jestem prezesem tego Towarzystwa Muzycznego w Krakowie, które ma już ponad 200 lat tradycji edukacyjnej. I jak powstawała ta dzielnica Krakowa, no to rzeczywiście ówcześni szefowie Towarzystwa Muzycznego założyli tutaj ognisko w warunkach oczywiście bardzo trudnych, bo na początku to były obiekty nieprzystosowane do tego typu działalności, ale widząc potencjał dzieci, młodych ludzi, no to trzeba było po prostu im umożliwić tego typu edukację. I to oczywiście przyniosło dość szybko efekty, bo powiem szczerze, że do dzisiaj wspominamy i szczycimy się tym, że jednymi z pierwszych absolwentów naszej szkoły w latach 60. byli wybitni muzycy. Mogę wspomnieć od razu o Danielu Stabrawie, który przez kilka dekad był pierwszym koncertmistrzem Filharmoników Berlińskich, czy o Profesorze Zdzisławie Łapińskim, świetnym wiolonczeliście i pedagogu, który był rektorem naszej Akademii Muzycznej. Także nawet te początkowe lata działalności pokazały, że tego typu szkolnictwo w Nowej Hucie jest bardzo potrzebne.
Początkowo szkoła mieściła się w budynku na osiedlu Centrum B, ale w 1974 roku otrzymała swoją wymarzoną obecną siedzibę. Jak na tamten czas była to architektura współczesna, odważna i idealnie wpisująca się w sztukę.
- Tak, to jest projekt z lat 60., co prawda niektóre źródła mówią o tym, że z lat 50., ale być może w wyobraźni projektanta pana Marka Jabłońskiego to już rozkwitało w latach 50., natomiast obiekt został oddany do użytku w 1974 roku. I to jest przykład takiego postmodernizmu, jeśli chodzi o architekturę, wystrój i rzeczywiście to jest jedna z niewielu szkół, myślę, że nie tylko w Polsce, ale generalnie, która otrzymała obiekt przystosowany do funkcjonowania szkoły muzycznej: z salą koncertową, salą kameralną, salą rytmiczną i z szeregiem mniejszych sal do nauczania indywidualnego i zajęć takich grupowych, zespołowych.
Jest też i coś dla wielbicieli krakowskich mozaik. Na tyłach szkoły muzycznej można podziwiać piękną mozaikę.
- Ta mozaika była na froncie szkoły muzycznej, była widoczna z Placu Centralnego, dopóki nie powstało osiedle Centrum E i budynki tego osiedla przysłoniły tę mozaikę i rzeczywiście ona jest w tej chwili w takim miejscu, gdzie nieliczni mogą ją podziwiać. Część mieszkańców, których okna wychodzą na tę mozaikę, no to ma na co dzień kontakt z tym pięknym dziełem.
Infrastruktura i warunki w nowohuckiej szkole, nawet przed rozbudową zawsze były bardzo dobre, natomiast czasami można było spotkać się z taką opinią, że „to taka szkoła w Nowej Hucie”, nie to, co te w centrum Krakowa. Wydaje się, że przez te lata skutecznie udało się ten krzywdzący stereotyp obalić.
- Opowiem jedną anegdotę – miałem kontakt z takim kolegą, który chodził do średniej szkoły muzycznej, był bardzo dobrym muzykiem, natomiast nie bardzo mu szło z tych innych przedmiotów, bo nie chciał się po prostu do tego przykładać, chciał grać. I była taka sytuacja, że w końcu zagroziło mu wydalenie ze szkoły w centrum Krakowa i dyrektor powiedział mu, że albo przejdzie do szkoły w Nowej Hucie, albo zostanie wcielony do wojska. Wybrał tę drugą opcję. To świadczy o tym, że w środowisku powiedzmy „centrum Krakowa”, ta opinia jeszcze nie była tak wypracowana, jak być powinna. Natomiast ostatnie dziesiątki lat działalności szkoły spowodowały, że tylu absolwentów, tylu wspaniałych ludzi z naszego środowiska funkcjonuje w kulturze, w edukacji muzycznej. W tej chwili nie mamy żadnych kompleksów jeśli chodzi o środowisko szkolne, nie tylko w kontekście szkół krakowskich, ale generalnie konfrontujemy się w tej chwili z różnymi środowiskami edukacyjnymi i w kraju i na świecie i rzeczywiście większość tych środowisk może często nam zazdrościć.
Życzymy 100 lat, wszystkiego dobrego i zapraszamy do Nowej Huty, do Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Mieczysława Karłowicza.
- Dziękuję bardzo i zapraszam wszystkich na wszelkie wydarzenia, które się w szkole dzieją i również najmłodszych do podjęcia nauki w naszej szkole.
Cała rozmowa do odsłuchania w podkaście.