Chirurdzy ze szpitala przy ul. Wrocławskiej w Krakowie specjalizują się w leczeniu ran postrzałowych i chirurgii replantacyjnej. Tu był leczony 16-latek z Mariupola, który w wyniku bombardowania doznał bardzo poważnych urazów nóg, przygniecionych przez betonowa płytę.
- Niedawno wypisaliśmy ze szpitala ratownika medycznego, który pomagał na Ukrainie. To Polak, który chce wrócić na front. Wszystko wskazuje na to, że niebawem odzyska sprawność kończyny i jeśli tylko będzie miał wolę, to może wrócić do swoich aktywności. Niestety kończyny urwanej przy urazie wojennym nie da się przyszyć, to są duże zniszczenia, ale operowaliśmy 27-letniego lekarza po wypadku na motocyklu. By odtworzyć zmiażdżony 8 cm ubytek kości piszczelowej podudzia, musieliśmy pobrać z drugiej kończyny kilkunastocentymetrowy fragment kości wraz z naczyniami. Dziś mężczyzna biega w maratonach. Dziesięciokilometrową trasę pokonuje w mniej niż godzinę, gra w tenisa i normalnie pracuje - przekonuje kierujący nowopowstałym oddziałem chirurg ortopeda, Paweł Maleta.
- Naszym zadaniem jest uzupełnianie i zamykanie ubytków, zarówno kostnych, jak i otaczających kość tkanek miękkich, leczenie powikłań ortopedycznych i urazowych, rekonstruowanie deficytów po wycięciu guzów nowotworowych a także, gdy jest to możliwe, przyszywanie amputowanych kończyn - wylicza lekarz.
Paweł Maleta jest prezesem Polskiego Towarzystwa Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narządu Ruchu. Jak zaznacza, w Polsce brakuje ośrodków specjalizujących się właśnie w chirurgii rekonstrukcyjnej. Początkowo szpital przy ul. Wrocławskiej, wykonywał kilka operacji rekonstrukcyjnych rocznie, teraz przeprowadza ich blisko setkę.