W twierdzy modlińskiej sytuacja staje się poważna. 13 pułk piechoty próbuje odbić składnicę w Palmirach, niestety bez powodzenia. Po upadku Lwowa - Modlin, Hel i Warszawa są jedynymi broniącymi się jeszcze garnizonami. Na nich teraz koncentruje się cała siła uderzeniowa Wehrmachtu.
Warszawa przeżywa kolejne ciężkie bombardowanie. Trafiona zostaje elektrownia, milknie rozgłośnia Polskiego Radia. Ale wcześniej prezydent Starzyński wygłasza swoje ostatnie i najsłynniejsze przemówienie, w którym mówi m.in.:
"Chciałem, by Warszawa była wielka. I Warszawa jest wielka. Prędzej to nastąpiło, niż przypuszczano. Nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto lat, lecz dziś widzę wielką Warszawę. I choć tam, gdzie miały być wspaniałe sierocińce, gruzy leżą, choć tam gdzie miały być parki, dziś są barykady gęsto trupami pokryte, choć płoną nasze biblioteki, choć palą się szpitale - dziś Warszawa, broniąca honoru Polski, jest u szczytu swej wielkości i sławy"
Front Północny ruszył do zaplanowanego natarcia od Zamościa po Tomaszów Lubelski. Ale Niemcy zdążyli już podciągnąć posiłki, co spowodowało, iż akcja Polaków nie miała szans realizacji. W natarciu rozbita zostaje 1 Dywizja Piechoty Legionów. Jej dowódca - gen. Kowalski wysyła swój ostatni raport: "Bitwa skończona. Jestem rozbity - odmeldowuję się". Po czym, na czele resztek oddziałów, rusza do ostatniego natarcia.
Nowogródzka Brygada Kawalerii walczy pod Krasnobrodem z niemieckim 22 pułkiem kawalerii. Bitwa toczy się w bezpośrednim zwarciu, przy użyciu broni białej. Polscy ułani szybko uzyskali przewagę i przeszli do pościgu, w którym odbito pobliski klasztor, gdzie Niemcy przetrzymywali rannych jeńców i personel szpitala polowego. Było to ostatnie starcie kawalerii polskiej i niemieckiej w kampanii wrześniowej.
Inne jednostki kawalerii nie miały tyle szczęścia i zostały okrążone. W ten sposób zginęły między innymi trzy pułki Wołyńskiej Brygady Kawalerii, która jako jedna z pierwszych formacji, stanęła na drodze Niemcom - 1 września - w bitwie pod Mokrą.
Spośród jednostek piechoty, oprócz 1 Dywizji Piechoty Legionów, rozbita została także improwizowana dywizja gen. Wołkowickiego, W związku z tym. gen. Dąb-Biernacki, na wieczornej odprawie, postanawia rozwiązać Front Północny. Mimo to lokalne walki będą trwały tu jeszcze kilka dni.
Tego dnia sowiecka gazeta "Prawda" zaprezentowała nową mapę środkowej Europy z „linią demarkacyjną między niemiecką i sowiecką armią” zaś włoski dyktator Benito Mussolini oświadcza, że likwidacja Państwa Polskiego jest okazją do podpisania nowego europejskiego układu pokojowego.