Elitarna grupa najbardziej zaczytanych
Choć liczba nagrodzonych może robić wrażenie, jak podkreślił Piotr Wasilewski, nie chodzi tutaj o wyłonienie jednej osoby, ale o stworzenie społeczności najbardziej zaczytanych mieszkańców Krakowa. W konkursie wzięło udział blisko 3 tysiące osób spośród 187 tysięcy czytelników Biblioteki Kraków. Wymogi były wysokie – każdy laureat musiał przeczytać minimum 150 książek i dokumentować lekturę w specjalnym paszporcie, który zyskał ogromną popularność dzięki pieczątkom przybijanym za każdą przeczytaną pozycję. Dodatkowym warunkiem było uczestnictwo w przynajmniej jednym wydarzeniu organizowanym przez Bibliotekę.
Nasz konkurs, który startował 10 lat temu, zaczynał jako mała, skromna grupa ludzi, a dziś to już idzie w tysiące. Teraz mamy siódmy tydzień nowej edycji 2025, a już zapisało się ponad 2 tysiące osób – mówi Piotr Wasilewski z Biblioteki Kraków.
Agnieszka Kruszyńska podkreśliła, że w minionym roku przeczytała około 400 książek, z czego 300 udokumentowała w Bibliotece Kraków. Choć nie wie, czy była rekordzistką, zaznaczyła, że nie o rekordy w tym konkursie chodzi. Dla niej najważniejsze jest obcowanie z książką i społecznością czytelników, możliwość spotkania się z innymi miłośnikami literatury, a także uczestnictwo w wydarzeniach organizowanych przez bibliotekę.
Myślę, że tu wcale nie chodzi o rekordy. To jest czytanie książek z biblioteki, czyli pójście do biblioteki, wybór książki, spotkanie z innymi czytelnikami. Ja jestem wielką wielbicielką tych spotkań, które Biblioteka Kraków organizuje – z autorami, z możliwością dyskusji, podzielenia się przemyśleniami o książkach. Tak naprawdę nie chodzi o liczbę ani o rywalizację. Chodzi o więzi – podkreśla Agnieszka Kruszyńska.
Zapytana o ulubione gatunki literackie, Agnieszka Kruszyńska wskazała na literaturę faktu, reportaże i biografie. Jednak przyznała również, że ma swoje guilty pleasure.
Ja dzielę literaturę na literaturę do tramwaju i literaturę domową. Literatura tramwajowa to dla mnie kryminały. To jest taki mój sposób na walkę ze sklerozą – staram się wtedy śledzić tok fabuły, zapamiętywać szczegóły i trenować umysł. Natomiast moje prawdziwe czytelnicze przyzwyczajenie, styl, który mam wyrobiony od lat, to literatura faktu. Lubię poznawać inną rzeczywistość, a zwłaszcza taką, nad którą mogę się zamyślić i zastanowić – mówi Agnieszka Kruszyńska.
„Ja w ogóle dzielę literaturę na literaturę do tramwaju i literaturę domową” — przyznaje Agnieszka Kruszyńska. — „Literatura tramwajowa to dla mnie kryminały. To jest taki mój sposób na walkę ze sklerozą — staram się wtedy śledzić tok fabuły, zapamiętywać szczegóły i trenować umysł. Natomiast moje prawdziwe czytelnicze przyzwyczajenie, styl, który mam wyrobiony od lat, to literatura faktu. Lubię poznawać inną rzeczywistość, taką, nad którą mogę się zamyślić i zastanowić.”
Piotr Wasilewski i Agnieszka Kruszyńska w Radiu Kraków, fot. Sylwia Paszkowska
Budowanie społeczności czytelników – akcja #52tygodniezBibliotekąKraków
Piotr Wasilewski wspomniał także o innej, bardzo popularnej inicjatywie Biblioteki Kraków – akcji #52tygodniezBibliotekąKraków. Projekt prowadzony jest dwutorowo – dla dorosłych oraz dla dzieci (pośrednio przez rodziców).
Na każdy tydzień w roku przewidzieliśmy jedną kategorię książkową, spośród której czytający wybiera sobie do utwór, który go zaciekawi. Kiedy końcem roku przychodzi do podsumowania, to dostajemy zwrotkę od wielu ludzi, którzy mówią, że zadanie zostało wykonane – wyjaśnia Piotr Wasilewski.
Wokół akcji powstała już ponad dwutysięczna społeczność na Facebooku, która aktywnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami, poleca książki i wspiera się w literackiej podróży przez rok.
Rozwój Biblioteki Kraków — nowe filie i przestrzenie przyjazne czytelnikom
W ostatnich latach Biblioteka Kraków konsekwentnie rozwija swoją sieć, stawiając nie tylko na ilość, ale i jakość przestrzeni dostępnych dla czytelników. Jak podkreśla Piotr Wasilewski, w połowie kwietnia 2025 roku otwarta zostanie zupełnie nowa filia na Klinach, która będzie nosić nazwę Kosmos. Skąd ta nazwa? Tego najlepiej dowiedzieć się na miejscu, wybierając się na ulicę Borkowską, gdzie powstaje nowa placówka.
To jednak nie koniec nowości. Już w styczniu została otwarta filia na Osiedlu Teatralnym. Jej wyjątkowość polega na bliskości Teatru Ludowego i licznych akcentach teatralnych obecnych w wystroju oraz działalności filii. To odpowiedź na potrzeby mieszkańców i próba stworzenia przestrzeni, która łączy tradycyjne funkcje biblioteki z nowoczesnym podejściem do spędzania wolnego czasu.
Współczesna biblioteka nie może być już tylko miejscem przechowywania książek. Musi stać się przestrzenią przyjazną, estetyczną, komfortową i dostępną dla wszystkich. Jak mówi Piotr Wasilewski, biblioteki coraz częściej funkcjonują jako kluby, w których można nie tylko czytać, ale również spędzać czas w miłej atmosferze.
(Cała rozmowa do posłuchania)