„Ponad 500 000 Ukraińców zostało deportowanych siłą do Rosji, a dziesiątki tysięcy przebywają w rosyjskich obozach wzorowanych na obozach nazistowskich. Nikt nie wie, ile osób tam przeżyje, ale każdy wie, kto jest winny" – powiedział prezydent Ukrainy.
Zaznaczył, że nie ma tygodnia, aby na terenach ukraińskich zajętych przez wojska rosyjskie lub nadal okupowanych nie odnajdywano masowych grobów zabitych i torturowanych osób. Zełenski powiedział uczestnikom festiwalu, że podczas rosyjskiej inwazji zginęło 229 dzieci.
Zełenski zaapelował do filmowców, by nie pozostawali obojętni wobec wojny, wspomniał o związku kina z rzeczywistością, przywołując m.in. filmy "Czas apokalipsy" Francisa Forda Coppoli oraz "Dyktator" Charliego Chaplina. "Potrzebujemy nowego Chaplina, który pokaże, że kino naszych czasów nie jest nieme" - powiedział. Jego przemówienie w Theatre Claude Debussy uhonorowano owacją na stojąco.